Pożar w zakładzie produkcyjnym, uwięziona sarna i silne zadymienie. Weekend raciborskich strażaków
Za raciborskimi strażakami aktywna weekendowa służba. Interweniowali kilkanaście razy na terenie niemal całego powiatu raciborskiego. Najwięcej zdarzeń dotyczyło tradycyjnie owadów, doszło też do kilku pożarów czy silnego zadymienia (na zdjęciach). Szczegóły w raporcie poniżej.
W piątek po godzinie 13:00 straż interweniowała na ulicy Brzozowej w Rudach, gdzie do nieczynnego suchego basenu wpadła sarna. Na miejscu pracowali strażacy z miejscowej OSP, którzy schwytali zwierzę i wypuścili w lesie.
Od 19:01 trwały akcje związane z usuwaniem owadzich gniazd, kolejno w Babicach, Łańcach, Raciborzu, Czerwięcicach i Krzanowicach. W Grzegorzowicach natomiast działały dwa zastępy OSP, ponieważ zapalił się mały stog słomy o powierzchni około 3 metrów sześciennych.
Pierwszy z sobotnich wyjazdów raciborskich strażaków miał miejsce po godzinie 6:00. Na ulicy Piastowskiej w Raciborzu doszło do pożaru w zakładzie produkcyjnym. Paliły się drewniane palety, około 50 sztuk uległo zniszczeniu. Straty oszacowano na 20 tysięcy złotych, uratowano mienie o wartości 100 tysięcy. Przypuszczalną przyczyną pożaru była wada procesu technologicznego - gorące materiały obsunęły się na palety. Dwa zastępy JRG i trzy OSP działały ponad 3 godziny.
O godzinie 14:04 strażaków zadysponowano do usunięcia gniazda owadów z ulicy Kolejowej w Krzyżanowicach, w Owsiszczach z kolei konieczne było pozbycie się błota z jezdni.
Kolejne wezwanie, tym razem w postaci formatki z WCPR, dotarło do strażaków z Nędzy. Ze zgłoszenia wynikało, że w jednym z budynków wystąpiło silne zadymienie. Na miejscu ustalono, że przyczyną była pozostawiona na piecu potrawa. Budynek ewakuowano, poszkodowany został 49-letni lokator, na szczęście skończyło się na doraźnej pomocy zespołu ratownictwa medycznego.
18:57 to akcja na ulicy Gamowskiej w Raciborzu, gdzie straż zabezpieczała lądowanie śmigłowca LPR-u.
Pół godziny później strażacy pojechali do Bieńkowic, Chałupek, Zabełkowa, Tworkowa i Łubowic. We wszystkich przypadkach chodziło o owady. Następnie interweniowano na Skłodowskiej w Raciborzu. Policja poprosiła straż o otwarcie mieszkania, w którym znajdowała się kobieta potrzebująca pomocy. Na szczęście przed przystąpieniem do działań lokal otworzyła jego właścicielka.
Ostatnie z sobotnich zdarzeń miało miejsce o 22:26 w Szymocicach. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Kilka minut po północy z soboty na niedzielę służby interweniowały na ulicy Rzeźniczej w Raciborzu. Jeden zastęp ratował kota, który wpadł do dziury o głębokości około 2 metrów. Do podobnego zdarzenia doszło kilka godzin później na ulicy Solnej w Raciborzu. Tam jednak zwierzę przestraszyło się strażaków i uciekło.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany