Latarnie na chybił-trafił. Są ledy, brakuje ładu [FOTO]
Wymiany kabli, słupów i opraw oświetlenia miejskiego w Raciborzu nie wykorzystano do uporządkowania lokalizacji latarni. - Brakuje w tym ładu i składu - żali się jeden z Czytelników.
Tegoroczna inwestycja, wsparta środkami unijnymi, kosztowała - po przetargu - 3,62 mln zł. Zamówienie podzielono na pięć części, które zrealizowały cztery firmy.
Mieszkańcy skarżyli się dotąd na bałagan pozostawiony przez monterów, szwankujące oświetlenie (najpoważniejsza awaria dotyczyła Podwala, która po montażu nowych lamp tonęła w ciemnościach), a także niedoświetlone przejścia dla pieszych (ratusz zamówił dodatkowe latarnie).
Teraz doszły pytania o rozmieszczenie latarni. Na Piwnej zamontowano je wprost pod oknami mieszkańców tzw. akwarium, czyli bloku przy pl. Długosza. Wcześniej ich tu nie było. Na Winnej pozostawiono w chodniku, w różnych odległościach od krawędzi jezdni. Niektóre utrudniają ruch pieszych czy przejazd wózkiem z dzieckiem. - Szkoda, bo można było o tym pomyśleć i wytyczyć pewien ład - żali się nam jeden z mieszkańców tego rejonu.
red.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz