Awanturnik ze stacji i śpioch z podwórka

500 zł mandatu zapłacił pijany raciborzanin, który na jednej ze stacji benzynowych w centrum miasta wszczął awanturę. Nie powiodła się także imprezka dwóch mężczyzn po 30-tce, którzy parę dni temu pomylili targowisko z barem piwnym. 36-latkowi nie udała się drzemka na podwórzu.
Kilka dni temu po południu, do jednej ze stacji benzynowych w centrum miasta wszedł mężczyzna. Pracownicy od razu zauważyli, że potencjalny klient jest kompletnie pijany. Kazali mu opuścić lokal. Ten jednak ani myślał o wyjściu. – Zaczął się awanturować. Pracowników obrzucać wyzwiskami. Wśród klientów wywołał zgorszenie, dlatego poproszono nas o interwencję – mówi Wiesław Buczyński, z-ca komendanta Straży Miejskiej. Przybyli na miejsce funkcjonariusze wystawili 29-letniemu awanturnikowi 500 zł mandatu, ale za to odwieźli go do mieszkania. Natomiast po 100 zł przyszło zapłacić mężczyznom po 30-stce, którzy pomylili targowisko miejskie przy Placu Dominikańskim z barem piwnym.
Na podwórku przy ul. Różanej patrol strażników miejskich natrafił na śpiącego mężczyznę. 36-latek po dużej dawce alkoholu urządził sobie drzemkę na... chodniku. – Swoim zachowanie wzbudzał strach i zgorszenie przechodniów – relacjonuje Wiesław Buczyński.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany