Ktoś miał gorszy dzień w pracy
Patrol obywatelski: Jakiś czas temu nasze władze, chcąc uprościć życie kierowcom w naszym mieście, postanowiły otworzyć dla ruchu ul. Lwowską, która przez wiele lat była ślepą uliczką. Ulica jest jednokierunkowa, można skręcić w nią od ul. Opawskiej, ale od ul. Wileńskiej jest znak zakazu wjazdu. Zaintrygowało mnie, dlaczego pomimo znaków, kierowcy jeżdżą pod prąd…
No i się nie dziwię. Stoi co prawda znak (zdjęcie nr 1), jednak z perspektywy kierowcy jadącego samochodem nie jest już w ogóle widoczny (zdjęcie nr 2). Sytuacja z pewnością się pogorszy, gdy drzewa wypuszczą liście… Swoja drogą inżynier ruchu, który kazał tam postawić znak, miał chyba gorszy dzień w pracy.
Jeśli coś Cię denerwuje, zauważyłeś coś intrygującego, chcesz by władze zabrały się do roboty, wyślij zdjęcia i krótki opis na redakcja@naszraciborz.pl
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany