Rondo imienia Rodła? Pomysł zaopiniują radni. Kazimierz Głowacki: Stanowisko przeciwników jest czymś wyjątkowym
Wraca temat nazwania imieniem Rodła ronda u zbiegu ulic Matejki - Eichendorffa - Opawskiej w Raciborzu. Nad pomysłem ponownie pochylą się miejscy radni. W pierwszej kolejności rajcowie z komisji oświaty.
Przypomnijmy, że już raz zagadnienie to miało znaleźć się w porządku obrad Rady Miasta Racibórz. Wówczas jednak punkt ten zdjęto, co było następstwem wycofania wniosku przez sam Klub Rodło. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
W październiku br. na ręce prezydenta Mirosława Lenka trafiła prośba o nazwanie ronda u zbiegu ulic Matejki-Eichendorffa-Opawskiej w Raciborzu imieniem Rodła, a także zezwolenie na umieszczenie tam tablicy z nazwą ronda i znakiem graficznym Rodła. Pod pismem podpisali się Kazimierz Głowacki i Angelina Chruściel z Klubu Rodło Racibórz i Mannheim/Sandhofer. Sprawą ponownie zajmą się radni.
- Racibórz przed wojną był jednym z głównych ośrodków życia polskiej mniejszości w Niemczech. Znak Rodło to znak Związku Polaków w Niemczech, którym oddział Związku Polaków w Raciborzu się posługiwał. Jego wielce zasłużonym działaczem, dla każdego raciborzanina, był Arka Bożek. Uważamy, że upamiętnienie symbolu Polaków w Niemczech, który był bardzo popularny również na przedwojennej Opolszczyźnie, do której należał aż do czasów gierkowskich Racibórz i nadal jest obecny w strukturach diecezji Opolskiej, zostanie przyjęty z aprobatą i nikt nie powinien tego kwestionować - czytamy w piśmie i dalej: - Stanowisko niektórych przeciwników nazwy Ronda Rodło jest więc czymś wyjątkowym. Nadając ją chcemy ocalić od zapomnienia tych wszystkich Rodłaków, którzy - za przywiązanie do tego właśnie symbolu - zostali zamordowani.
Całość pisma TUTAJ.
fot. archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany