Odszedł Józef Sadowski, prezes stowarzyszenia Dobra Ojczyzny

Kresowiak, prawnik, tłumacz, opozycjonista, zawsze wierny ideałom Bóg, honor, Ojczyzna zmarł 9 grudnia. Ostatnie pożegnanie we wtorek 16 grudnia w Samborowicach w gm. Pietrowice Wielkie, gdzie mieszkał.
W 1946 roku, kilkuletni wówczas Józef Sadowski wraz z rodzicami przyjechał z Kresów Wschodnich na ziemię raciborską. Jego ojciec był wojskowym w placówkach WOP w Krzanowicach a następnie w Samborowicach, gdzie zamieszkał na stałe, w domu niedaleko plebanii. Ukończył w Raciborzu LO, a następnie prawo i etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1968 r.,w ramach wymiany międzyuczelnianej wyjechał do Francji, przywożąc stamtąd literaturę z Instytutu Literackiego Jerzego Giedroycia. To był początek oporu wobec komunizmu. Pracował w Instytucie Prawa i Administracji - Zakład Prawa Państwowego. Za poglądy chadeckie, sprzeciw wobec sojuszu z ZSRR oraz odmowę wstąpienia do PZPR uniemożliwiono mu działalność naukową i nie przedłużono umowy o pracę. Na 35 lat wyjechał z żoną do Niemiec. To - w połączeniu z wiedzą prawniczą - otworzyło drogę do profesji tłumacza, nie tylko w dortmundzkim magistracie, ale także w niemieckich sądach. Pomagał również podczas wizyt w Niemczech polskich polityków. Był współzałożycielem i członkiem zarządu powstałego w 1991 r. Kongresu Polonii w Niemczech, prezesem tow. Sokół, inicjatorem założenia w Niemczech Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego przy Polskiej Misji Katolickiej w Kolonii, prezesem Stowarzyszenia Partnerstwa Miast Kolonia – Katowice. Wspierał - po 1981 r. - akcje na rzecz Polaków. Organizował pomoc po powodzi z 1997 r. W 2008 r. wrócił z żoną do Polski, do Samborowic. Wspólnie z Józefem Kastelikiem założyli Stowarzyszenie Dobro Ojczyzny. Józef Sadowski zmarł w wieku 78 lat.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.