Strażacy usuwali kokon os
W ubiegłym tygodniu zawodowi strażacy jak i ochotnicy z gminy Głubczyce walczyli z pożarami suchych traw i nieużytków rolnych. - Wypalanie traw to częste zjawisko z jakim zmagamy się wiosną każdego roku - przyznają strażacy. Usuwali także pierwsze w tym roku gniazdo os.
Wraz z nadejściem wiosny głubczyccy strażacy wzywani są do płonących traw i nieużytków. - Muszę przyznać, że rzadziej niż w latach wcześniejszych wyjeżdżamy do takich pożarów - stwierdza zastępca dowódcy JRG Głubczyce, asp. Waldemar Hołownia. Mimo, to ludzie wciąż idą na łatwiznę i zamiast kosić jesienią trawę, wolą wiosną ją wypalić. - W ubiegłym tygodniu odnotowaliśmy cztery takie zdarzenia. Były lata, że w ciągu miesiąca wyjechaliśmy ze sto razy - mówi nam asp. Waldemar Hołownia.
Oprócz gaszenia traw, śmietników i usuwania połamanych gałęzi po wichurze strażacy z Głubczyc usuwali kokon os. Owady zamieszkały na strychu jego z domów jednorodzinnych w Baborowie. - Z reguły nie jeździmy do usuwania owadów z budynków mieszkalnych. Od tego są specjalne firmy. Chyba, że jest to szkoła, przedszkole czy dom pomocy społecznej - zaznacza zastępca dowódcy. W tym przypadku strażacy zrobili wyjątek. Przyjęli zgłoszenie mieszkańca Baborowa. - Ten pan już pod koniec lata ubiegłego roku zauważył, że przy jego domu lata dużo owadów. Nie potrafił jednak namierzyć ich gniazda. Potem przyszła zima i osy zapadły w sen. Teraz podczas porządków wiosennych mężczyzna zauważył kokon na swoim poddaszu - relacjonuje Hołownia. Niedaleko jego posesji zawsze bawi się dużo dzieci, dlatego bał się, że kogoś mogą użądlić.
(k)
fot. internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany