Czy tamie grozi katastrofa budowlana?
Jutro do Włodzienina przyjedzie Tomasz Kostuś, członek zarządu województwa opolskiego i wspólnie ze specjalistami będą zastanawiać się nad rozwiązaniem problemu ze zbiornikiem we Włodzieninie. Budowa jest na gwarancji, więc koszty poniesie wykonawca – zapewnia R. Kędziora dyrektor WZMiUW w Opolu.
Spotkanie we Włodzieninie (gmina Branice), w którym wezmą udział: Tomasz Kostuś, członek zarządu województwa opolskiego, specjaliści z ośrodka kontroli zapór działającego przy instytucie meteorologii i gospodarki wodnej w Warszawie oraz przedstawiciel firmy, która budowała zbiornik retencyjny na rzece Troi.
Na razie znamy niewiele szczegółów z jutrzejszego spotkania. Wiadomo tylko, że ma paść decyzja w jaki sposób naprawić tamę. Eksperci z ośrodka kontroli zapór z Warszawy, po dokładnym przebadaniu zapory, stwierdzili, że przecieka. Stąd te podtopienia miejscowości położonych w obrębie kilometra poniżej zapory. Dzieje się tak, gdy wysokość słupa wody w zbiorniku przekracza 10 m. W chwili obecnej zbiornik jest pusty.
– Budowa jest na gwarancji, więc koszty poniesie wykonawca – zapewnia dyrektor Kędziora. – Chcemy z robotami naprawczymi ruszyć jak najszybciej i zacząć napełniać jezioro – dodaje.
(E)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany