Bieg bez granic nie miał odpowiedniego zabezpieczenia i obsady

Nie mamy jeszcze odpowiedzi dyrektora OSiR-u co do przyczyn dzisiejszej wpadki, ale z naszych ustaleń wynika, że policja nie mogła dopuścić biegaczy na ulice miasta.
Oficjalnie komenda policji nie komentuje sprawy, odsyłając do organizatorów, czyli Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Urzędu Miasta. - Kochani - Prezydent Miasta Racibórz - Pan Dariusz Polowy objął patronatem XV Bieg bez Granic! - pochwalił się OSiR 13 kwietnia. Teraz zapewne głowa miasta będzie ustalać, co poszło nie tak z przedostatnim raciborskim biegiem, jaki - obok Biegu Twardziela - jest jeszcze organizowany w naszym mieście, niegdyś słynnym z cyklu 4BiegiRacibórz. Biegacze z innych miast z politowaniem kręcili głowami na Zamkowej.
Jak się dowiadujemy, dzisiejszy XV Bieg Bez Granic potrzebował około 90 wolontariuszy i strażaków do obsady trasy. Tych pierwszych było za mało, ci drudzy co prawda się stawili, ale z powodu przedłużającego się startu i innych zaplanowanych wydarzeń sygnalizowali, że nie mogą dłużej trwać na stanowisku. - Dziś trudno skompletować tak dużą ekipę, szczególnie w długi weekend majowy i to jeszcze w godzinach popołudniowych, kiedy wszyscy myślą o spotkaniach towarzyskich - usłyszeliśmy od jednej z osób znającej kulisy biegu.
Dyrektor OSiR powinien więc wykazać czujność organizacyjną, a przede wszystkim sprawdzić trasę pod kątem wymogów bezpieczeństwa. Co ciekawe, w biegu głównym mogło biec 500 osób. Pobiegło 79. To mniej niż minimalne zabezpieczenie osobowe.
- Czy dla tak małej liczby biegaczy był sens blokowania ulic w centrum miasta w godzinach popołudniowych? Na to pytanie muszą sobie odpowiedzieć organizatorzy.
Bieg odbył się na dystansie 2,5 km wokół OSiR. Biegacze wykonali cztery okrążenia.
Newralgicznym punktem okazała się ul. 1 Maja. Jak się dowiadujemy, ten odcinek, z dużym ruchem z powodu zamknięcia ul. Kolejowej, był najsłabiej zabezpieczony. Policjanci sprawdzili trasę, gdzie mogli, tam poprawili zabezpieczenie, ale na 1 Maja potrzebni byli dodatkowi ludzie i barierki. OSiR-owi zajęłoby to około 1,5 godziny. Bieg zamiast o 16.00 ruszyłby około 17.30, zakładając, że wolontariusze i strażacy pozostaną na pozostałych odcinkach. W tych okolicznościach zdecydowano o zmianie trasy.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz