Krzyżanowice litościwe dla Czernicy [FOTO]
Trzydzieści siedem punktów i jedenaście miejsc, taka przepaść dzieliła zespoły Krzyżanowic i Zameczku Czernica, które zmierzyły się w sobotnie popołudnie na boisku przy Dworcowej.
Od początku spotkania stroną zdecydowanie przeważającą była ekipa gospodarzy, która raz po raz podchodziła pod bramkę rywala. Celowniki graczy Krzyżanowic nie były jednak jeszcze skalibrowane, gdyż ich strzały szybowały daleko obok bramki. W pierwszym kwadransie spotkania także Czernica zagościła pod polem karnym rywala, ale tylko jeden raz, a dodatkowo bez zagrożenia dla bramki gospodarzy.
Mijały kolejne minuty, gospodarze tworzyli kolejne sytuacje, ale mimo to wynik nie zmieniał się. Przewaga Krzyżanowic w ofensywnie była bezsprzeczna, jednak póki co przez pół godziny meczu obrona Zameczku skutecznie odpierała ataki rywala. Z dobrej strony zaprezentował się dotąd także bramkarz Czernicy, Leszek Romański, który pewnie łapał piłki których nie udało się zablokować defensywie gości.
W 33 minucie gracze Zameczku po raz kolejny zagościli w okolicach pola karnego przeciwnika. Ich wizyta zakończyła się oddaniem strzału, jednakże piłka poszybowała ponad poprzeczką bramki strzeżonej przez Mateusza Kühna. W związku z tym, mimo prawdziwej przepaści dzielącej oba zespoły, wynik wciąż pozostawał bezbramkowy.
Choć oba zespoły robiły co w ich mocy wynik nie zmienił się do gwizdka sędziego kończącym pierwszą połowę. W doliczonym czasie obie drużyny mogły co prawda zdobyć gola do szatni, ale celność, a raczej jej brak był do tej pory bolączką obu ekip.
Przełamanie nastąpiło w 53 minucie. Kolejny atak Krzyżanowic na bramkę rywala. Pierwsze dwa strzały zostały zablokowane, jednak wobec dobitki Macieja Mańki bramkarz Zameczku był bezradny. W ten właśnie sposób rozwiązał się worek z golami, dotąd szczelnie zawiązany. Już po chwili gospodarze po raz kolejny mogli zagrozić bramce Czernicy, jednak tym razem silne dośrodkowanie z prawej flanki boiska zostało pewnie wyłapane przez Leszka Romańskiego.
Co się odwlecze, to nie uciecze. W 62 minucie padł kolejny gol dla gospodarzy. Dośrodkowanie z lewej flanki trafiło do Tobiasza Wodeckiego, który po przyjęciu piłki posłał ja w kierunku dalszego słupka bramki Czernicy, podwyższając wynik na 2:0.
Strata drugiego gola nieco zmotywowała zespół Czernicy. Gracze gości próbowali zaatakować, ale przytomna gra defensywy Krzyżanowic skutecznie niwelował ich i tak nieliczne ataki. Z kolei w szeregach gospodarzy widać było dużą determinację do wygrania spotkania. Mimo o wiele słabszego rywala nie rezygnowali z ataków. I choć stwarzali wiele okazji, to po raz kolejny brakowało czegoś co pozwoliłoby na podstawienie przysłowiowej kropki nad i. Dobrym przykładem może być sytuacja z 80 minuty, kiedy to gracz Krzyżanowic mając przed sobą pustą bramkę, uderzył w piłkę nieczysto przez co ta poszybowała obok słupka. Warto zaznaczyć, że strzał ten oddany został z około 5 metrów.
Do końca drugiej połowy nie wydarzyło się już nic co mogłoby wpłynąć na wynik spotkania. W związku z tym arbiter równo po 90 minutach zakończył ten dość jednostronny mecz, w którym ze zdobycia kompletu punktów mogły cieszyć się Krzyżanowice, które tak naprawdę okazały litość Czernicy, gdyż ilość sytuacji ekipy gospodarzy sugerowała, że wynik mógł być zdecydowanie wyższy.
LKS Krzyżanowice – LKS Zameczek Czernica 2:0 (0:0)
1:0 Maciej Mańka 53’
2:0 Tobiasz Wodecki 62’
Składy
LKS Krzyżanowice: Mateusza Kühn (kpt.) - Łukasz Musioł, Adrian Kamczyk, Tomasz Czech, Tomasz Wyrobek, Kamil Kostecki (56. Kamil Sikora), Patryk Antończak, Adam Turkiewicz (16. Maciej Mańka), Kacper Owczarczyk (75. Michał Fichna), Jakub Bugla (46. Kacper Skrenik), Tobiasz Wodecki
Pozostali rezerwowi: Wiktor Krupa
Trener: Dariusz Pawlusiński
Kierownik drużyny: Fabian Fichna
LKS Zameczek Czernica: Leszek Romański – Szymon Kaizik, Adrian Pieła, Jan Suprewicz, Rafał Mazur, Przemysław Warło, Aleksander Szweda, Szymon Łanoszka, Rafał Ochojski, Patryk Krzysztoń, Krzysztof Łaciok (kpt.)
Rezerwowi: Marcin Sobczak, Tomasz Babuchowski
Trener: Tomasz Babuchowski
II trener: Marcin Sobczak
Kierownik drużyny: Zbigniew Klimsza
Spotkanie sędziowali: Bartosz Ochyj (sędzia główny); Marek Nowakowski, Stanisław Wieczorek – KS Racibórz
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany