Puchar Polski. Do przerwy 0:0 a potem pogrom [FOTO]
W jednym z meczów I rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Racibórz naprzeciw siebie stanęły ekipy LKS Studzienna i KS Unia Turza II. Choć wydawało się, że dla zespołu z Gminy Gorzyce będzie to spacerek, to pierwsza połowa w wykonaniu Studziennej pokazała, że goście nie będą mieli łatwo.
Początek meczu to wyrównana gra w środku pola. Każda z ekip czyhała na błąd przeciwnika, by móc spróbować wyprowadzić atak. Choć wraz z upływem czasu niedokładność w grze obu ekipa stawała się coraz bardziej widoczna, to rywalowi brakowało czegoś, co przechyliłoby szalę na jego stronę. W końcówce pierwszej połowy Studzienna miała co prawda lekką przewagę, a nawet kilka dogodnych okazji, jednakże szczęście było po stronie ekipy z Turzy Śląskiej. Gospodarzom brakowało także celności. W związku z tym na przerwę po pierwszej odsłonie pucharowego spotkania oba zespoły schodziły przy stanie 0:0.
Poczynione w przerwie meczu roszady w obu ekipach diametralnie zmieniły oblicze tego, co działo się na boisku przy Urbana. Studzienna niemalże stanęła, natomiast Unia prezentowała się, jakby otrzymała spory powiew świeżości. Potwierdziła to w 50 minucie po golu zdobytym przez Igora Gawrona. Od tej pory, choć gospodarze robili co w ich mocy, nie potrafili wydatnie zagrozić bramce rywala. Owszem, mieli swe sytuacje, ale były one albo marnowane, ewentualnie radziła sobie z nimi defensywa gości.
Wraz z upływem kolejnych minut gra stawała się coraz bardziej jednostronna, na stronę Unii z Turzy Śląskiej. Ekipa prowadzona przez Marcina Malinowskiego potwierdziła to w 58 minucie golem kapitana zespołu gości, Arkadiusza Wosia. Nie trwało długo, a Kamil Grycman, bramkarz Studziennej musiał wyjmować piłkę z siatki po raz trzeci. W 61 minucie na listę strzelców ponownie wpisał się Igor Gawron. Gospodarze nie zdążyli dobrze dojść do siebie po kolejnej stracone bramce, a goście nie ustawali w staraniach, by zaliczyć kolejne trafienie. W 65 minucie na listę strzelców wpisał się Patryk Adamczyk. Było już 0:4 i praktycznie pozamiatane.
Studzienna, choć starała się, jak mogła, nie potrafiła stworzyć sytuacji, która wydatnie zagroziłaby bramce zespołu z Turzy Śląskiej. Tego samego nie można powiedzieć o przyjezdnych. Zespół Unii stwarzał sytuację za sytuacją, kilkukrotnie umieszczając piłkę w siatce. Na szczęście dla gospodarzy, gole te nie zostały uznane z powodu przewinień gości lub pozycji spalonej zawodnika Unii. Co się odwlecze, to nie uciecze. Ostateczny cios, który zdemolował Studzienną gracze Turzy zadali w przeciągu minuty, w samej końcówce meczu. W 89 minucie do siatki bramki ekipy z dzielnicy Raciborza trafił Kuba Biela, a chwilę później, w minucie 90 kolejne trafienie dołożył Leonardo Ferreira de Miranda, ustalając wynik spotkania. Bezpośrednio po tym trafieniu arbiter zakończył mecz.
- Jedna dobra połowa to za mało – skomentował na gorąco trener gospodarzy, Wojciech Grabiniok. Jego ekipa musiała uznać wyższość młodej ekipy z Turzy Śląskiej. Zespół Marcina Malinowskiego po rozbiciu Studziennej uzyskał natomiast awans do kolejnej rundy Pucharu Tysiąca Drużyn.
LKS Studzienna – KS Unia Turza Śląska II 0:6 (0:0)
0:1 Igor Gawon 50’
0:2 Arkadiusz Woś 58’
0:3 Igor Gawron 61’
0:4 Patryk Adamczyk 65’
0:5 Kuba Biela 89’
0:6 Leonardo Ferreira de Miranda 90’
Żółte karki: Dawid Prekaniak, Szymon Fleger, Jakob Sulski (wszyscy LKS Studzienna)
Składy
LKS Studzienna: Rafał Koczwara (46. Kamil Grycman) – Dawid Kwiatkowski, Wojciech Pytlik (kpt.) [46. Jakob Sulski), Szymon Niedziela (70. Xavier Widera), Michał Koczor, Dawid Prekaniak (46. Grzegorz Wicha), Daniel Sulski, Maksymilian Konopacki (80. Oskar Horny), Jakub Jaschek, Szymon Fleger (59. Wojciech Grabiniok), Marcin Gomołka
Trener: Wojciech Grabiniok
Kierownik drużyny: Andrzej Wieczorek
KS Unia Turza Śląska II: Maksymilian Cisek (46. Karol Kubica) – Dawid Korus (46. Oleksii Taranenko), Paweł Kulczyk (63. Kuba Biela), Igor Gawron (63. Patryk Adamczyk), Łukasz Kubica (46. Ivan Mashkulynets), Leonardo Ferreira de Miranda, Kamil Palasz, Igor Brachaczek (46. Kacper Gradziński), Konrad Stisz (63. Nikodem Karwot), Kajetan Wachowicz, Arkadiusz Woś (kpt.)
Trener: Marcin Malinowski
Asystent trenera: Sebastian Grycman
Kierownik drużyny: Zbigniew Adamczyk
Spotkanie sędziowali: Grzegorz Wojda (sędzia główny); Dariusz Lenort, Martin Sobeczko (asystenci)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany