Rafakowcom zabrakło dziś sił
W meczu z Politechniką Opolską raciborzanie z AZS Rafako zdołali ugrać zaledwie seta, choć była szansa na zdobycie choćby jednego punktu. W roli atakującego wystąpił Patryk Otlik. Nieźle zadebiutował klub kibica, ale moc kibicowania nie przeniosła się na jakość gry AZS-u. Rafako przegrało 1:3.
Mocnym akcentem mecz rozpoczęła Politechnika Opolska. Po serii punktowej goście wyszli na prowadzenie 6:2, później 11:6. Rafakowcy zaczęli odrabianie punktów od skutecznego bloku Aleksandra Galińskiego i Pawła Cieślara. Nasz rozgrywający pojawił się na zagrywce. Z pomocą siatki zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki.
W kolejnej akcji na aut zaatakował Michał Jutkiewicz, następny punkt na koncie zapisał po sprytnym zagraniu palcami na 9 metr Galiński. W końcówe raciborzanie doprowadzili do remisu po 22. Po błędzie Politechniki i ataku Krystiana Lipca mieliśmy piłkę setową, którą jednak wybronili goście, blokując Patryka Otlika. Trener Galiński poprosił o czas. Marcin Szlendak doprowadził do wyrównania po 24. Po dobrym przyjęciu Olek zagrał na środek a tam „zdrapkę” zaliczył Bartosz Kawka i piłka spadła w boiko na 9 metrze. Trzeci raz po stronie Opola atakował Szlendak. 26 oczko zdobył Lipiec, seta wygraliśmy po błędzie podwójnego odbicia rywali.
Drugą partię Rafakowcy zaczęli od prowadzenia 15:10. Przy stanie 16:12 Patryk Otlik znalazł się na linii ataku i dostał w twarz, z krwawiącym nosem musiał opuścić boisko, za Patryka pojawił się Michał Szafirski. Patryk po opatrzeniu wrócił na parkiet w kolejnym secie. Rafakowcy prowadząc 24:21 nie zdołali postawić kropki nad „i”. Goście wygrali 6 akcji pod rząd i wygrali seta który był na wyciągnięcie ręki raciborzan.
W kolejnym secie padały co chwilę serie punktowe dla jednej jak i dla drugiej drużyny. Najpierw Rafako wygrywało 6:2 za chwilę goście doprowadzali do wyrównania. Przy stanie 17:17 sitkarze z Opola zdobyli 4 oczka z rzędu, a raciborzanom zabrakło sił żeby odrobić przewagę.
Ostatnią partię siatkarze Zbigniewa Rektora zaczęli od ataku w siatke. Jednak to nie przeszkodziło gościom na szybkie objęcie prowadzenia. Trzypunktowe prowadzenie szybko powiększyli i nie dali pograć siatkarzom Witolda Galińskiego. AZS RAFAKO poległo w czwartym secie do 16.
- Wychodzi to, co w każdym meczu, nie ma osoby która w końcówce wzięłaby ciężar gry na siebie, każdy z atakujących dostał piłkę do ataku, żaden nie skończył – podsumował Aleksander Galiński. Mnie jedynie cieszy, moim zdaniem bardzo udany debiu Klubu Kibica. Niestety, moc kibicowania nie przeszła na naszych zawodników. W tym składzie będzie ciężko, ale nadal trzymamy mocno kciuki za siatkarzy RAFAKO.
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na stronę internetową RAFAKO www.azsrafakoraciborz.bnx.pl oraz na stroną Klubu Kibica www.kkrraciborz.cba.pl. Kolejny mecz AZS zagra na wyjeździe z Wałbrzychem.
Ewa Trzos
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany