RAFAKO: Siódma porażka z rzędu
W dzisiejszym meczu w hali w Rudniku siatkarze KS AZS RAFAKO podejmowali drużynę z Rząśni. Mimo iż raciborzanie mieli piłkę setową w górze, przegrali pierwszą partię 27:29. Cały mecz, niestety, zakończył się wygraną gości 3:0
Na parkiecie w pierwszej szóstce pojawili się: Rybarczyk, Brożyna, Szcześniewski, Komor, Kuna, Zychla i na libero Mikołajczyk. AZS wyszedł w składzie: Jajus, Lipiec, Stanienda, Cieślar, Szmidtka, Władarz, Szafirski na libero.
Pierwszą partię od prowadzenie 3:1 rozpoczęli goście. Komor i Szcześniewski ustawili skuteczny blok na Władarzu. Przy prowadzeniu 7:2 trener Galiński poprosił o czas dla swojej drużyny. Artur Szmidtka obił pojedynczy blok Brożyniaka. W kolejnej akcji Mariusz Jajus wygrał piłkę na siatce a skutecznie akcję skończył Szmidtka. Przy kolejnym prowadzeniu gości 13:9 Galiński ponownie poprosił o czas.
Po przerwie Wirex zdobył punkt a Mariusza Jajusa zmienił Aleksander Galiński. W połowie seta Krystian Lipiec zdobył punkt na pojedynczym bloku. W końcówce zespół Dariusza Parkitnego doprowadził do remisu (20:20). 21 oczko dał nam atak Lipca z piłki przechodzącej. Po błędzie Czarnych AZS miał piłkę setową w górze (24:23) Raciborzanie nie wykorzystali piłki setowej a goście wyrównali wynik. Po ataku Lipca piłka bez bloku wylądowała na aucie, jednak drugi sędzia obgwizdał dotknięcie siatki w zespole przyjezdnych. 27 oczko zdobył Szcześniewski który obił blok Władarza i Staniendy, Seta zakończył Szcześniewski blokując Władarza.
W zespole gości seta rozpoczął Tomasz Miara, który pojawił się na boisku w połowie pierwszej partii. Po kilku akcjach na tablicy wyników widniał remis 3:3. Przy stanie 14:9 Tomasz Zychla opuścił boisko a w jego miejsce wszedł Kamil Parkitny. Goście odrzucili naszą drużynę od siatki mocną zagrywka, którzy w drugim secie zdobyli zaledwie 21 punktów.
W trzeciej partii LKS odskoczył nam na 4 oczka i AZS nie nawiązał już w meczu wyrównanej walki. Raciborzanie polegli Czarnym w trzech setach, do 27, 21 i do 20.
Trener Dariusz Parkitny: - Moi chłopcy zagrali dobry mecz. Pierwszy mecz przegraliśmy u nas 3:1, bo zagraliśmy słabo. Teraz chcieliśmy się odbudować, ale z drugiej strony nigdy nie wiadomo na jakim poziomie w dany dzień zagrają młodzi ludzi. Wasi zawodnicy albo spalili się psychicznie albo czegoś zabrakło. Cieszymy się ze zwycięstwa za 3 punkty, celujemy w pierwszą czwórkę, a później skupimy się na play-offach.
Sz.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany