Unitki zgubiły w Łęcznej dwa punkty
Do sporej niespodzianki doszło wczoraj w Łęcznej, gdzie miejscowy Górnik zdołał zremisować 1:1 z RTP Unia Racibórz. Faworytki w wyścigu po mistrzostwo Polski zagrały, zdaniem trenera Trawińskiego, dobry mecz, były lepsze, ale na "wrażeniach artystycznych" niestety się skończyło.
Sensacyjnym remisem zakończył się dzisiejszy mecz unitek w Łęcznej. Zamiast pewnie i wysoko wygrać straciły dzisiaj dwa punkty, które w ostatecznym rozrachunku mogą być niezmiernie ważne. Nie można jednak wygrać meczu jak się nie wykorzystuje ośmiu stuprocentowych sytuacji oraz rzutu karnego. Piłkarki z Łęcznej miały natomiast skuteczność stu procentową - wypracowały jedną sytuację i ja wykorzystały. Potwierdziła się zatem i tym razem stara piłkarska maksyma „Nie strzelisz dostaniesz”.
Mecz rozpoczął się zgodnie z planem. Unitki rządziły na boisku i umiejętnie konstruowały kolejne akcje. Bramka była więc kwestią czasu. W 12 minucie po indywidualnej akcji Marty Stobby i precyzyjnym dośrodkowaniu na długi słupek zamykająca akcję Patrycja Wiśniewska skierowała piłkę do bramki. Unitki nie zwalniały tempa i stwarzały kolejne doskonałe sytuacje bramkowe. Dość powiedzieć, że do końca pierwszej połowy Patrycja Wiśniewska miała trzy sytuacje będące właściwie kopią tej, która otworzyła wynik meczu. Piłka jednak nie chciała wpaść do siatki.
Po przerwie unitki dalej dyktowały warunki. Jednak jak na ironię gramke zdobyły miejscowe. W 59 minucie wykorzystując gapiostwo naszych piłkarek do wyrównania doprowadziła Sokołova strzelając mocno z 20 metra. Od tego momentu zaczął się wyścig z upływającym czasem oraz bardzo ostro grającymi piłkarkami Łęcznej. Sprzyjało im szczęście, a broniąca w bramce Kiedrzynek wyciągała nieprawdopodobne strzały. Unitki miały nawet rzut karny. Nikt nie kwapił się do jego wykonania. W końcu podeszła do piłki Ania Żelazko uderzyła jednak górą była bramkarka Łęcznej. Od tego momentu broniła jak w transie. Najlepsza sytuacje zmarnowała Agnieszka Winczo. Po bardzo dobrym krzyżowym podaniu Ivy Landeki do Marty Stobby ta wyszła sam na sam podała do ustawionej na piątym metrze Marty która mając pustą bramkę przeniosła piłkę nad poprzeczką.
Do końca unitki walczyły o zwycięstwo jednak w decydujących momentach zabrakło zimnej krwi.
W ocenie trenera Remigiusza Trawińskiego jego podopieczne zagrały lepszy mecz niż przed tygodniem jednak jak na ironię nie udało się dzisiaj zgarnąć całej puli punktowej. Ale taka jest właśnie piłka - czasami bardzo nieprzewidywalna i nie zawsze lepszy zespół wygrywa. Bo liczy się tylko to co wpadnie do siatki, a nie „wrażenie artystyczne”.
Ekstraliga Kobiet
26 marca 2011 godz 15.00 Konin stadion przy Al. Jana Pawła II - 13.
Górnik Łęczna - RTP Unia Racibórz 1 - 1 (0 - 1)
0 - 1 Patrycja Wiśniewska 36' 1 - 1 Sokolova 59'
RTP Unia: Antończyk - Pawlak, Mika, Konsek - Stobba, Żyła, Landeka, Bojdova - Żelazko - Winczo, Wiśniewska
W innych dzisiejszych meczach padły następujące wyniki:
Pogoń szczecin – Medyk Konin 0 – 2
FC Katowice – Biała Podlaska 1 – 0
Stilon Gorzów – AZS Wrocław 0 – 4
Czarne Sosnowiec – Mitech Żywiec 1 - 0
Tabela
1.RTP Unia Racibórz 11 26
2.Medyk Konin 10 25
3.AZS Wrocław 11 21
4.Pogoń Szczecin 11 19
5.FC Katowice 10 14
6.Mitech Żywiec 11 13
7.Biała Podlaska 10 11
8.Górnik Łęczna 11 11
9.Stilon Gorzów 11 6
10.Czarni Sosnowiec 10 4
źródło: strona klubu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany