Rozgrywki kręglarzy dobiegły końca

Finał podzielono na dwa dni. W sobotę na kręgielnię wyszli zawodnicy rywalizujący o miejsca 7 - 12. W tym gronie najlepsza okazała się Wejherowianka Wejherowo, wyprzedzając Zatokę II Puck oraz OSiR Tarnowo Podgórne.

W niedzielę odbył się finał z udziałem sześciu najlepszych drużyn w tym sezonie. W tym zacnym gronie znaleźli się: Zatoka Puck, Amica Dziewiątka Wronki, Zryw Sieraków, Polonia Łaziska, UTECH Team Poznań oraz RSKK OSiR Racibórz. Już sam występ raciborzan w tym gronie był dla nich niezwykłą nobilitacją. Już sama prezentacja drużyn, które wchodziły na tory w rytm "Money For Nothing" Dire Straits, wyczytywane przez prowadzącego zawody,była zwiastunem emocji, które tego dnia miały towarzyszyć występom poszczególnych drużyn.

O zwycięstwo w powszechnej opinii miały walczyć Zatoka Puck oraz Amica Dziewiątka Wronki. Obie drużyny zakwalifikowały się do finału z grupy A, która uważana była za silniejszą od grupy B, w której występowali raciborzanie. Drużynie RSKK OSiR Racibórz pomimo wygrania grupy B, za co otrzymywali już na starcie extra 2 punkty, nie dawano większych szans.

Życie, podobnie jak i sport pełne jest jednak niespodzianek. Po zakończeniu turnieju faworyci nie mieli najszczęśliwszych min. Zatoka Puck mimo ogromnego potencjału i możliwości poszczególnych zawodników, od początku rzucała słabo i w turnieju finałowym uplasowała się na 6., ostatnim miejscu. Dla nich każde miejsce poza 1. byłoby porażką, ale nikt nie spodziewał się, że przegrają z wszystkimi. Amica Dziewiątka Wronki, gospodarz i drugi z głównych faworytów, mimo pokonania drużyny z Pucka, również nie może być zadowolony, gdyż nie wykorzystał okazji i zajął jak na nich dopiero 3. miejsce. Nie pomogło kibicowanie zawodników z Raciborza, którzy w przypadku zajęcia przez Wronki 2. miejsca w turnieju w klasyfikacji generalnej uwzględniającej także punkty bonusowe, zajęliby w tabeli końcowej 3. miejsce. By tak się stało grający w ostatnim bloku utytułowany zawodnik z Wronek musiał wykulać 537 kręgli. Mimo dobrego początku i 277 kręgli po dwóch torach, zawodnik ten nie spełnił pokładanych w nim nadziei raciborzan i wykulał zaledwie 522 kręgle, co zepchnęło w ostateczności Wronki na 3., a Racibórz na 4. miejsce w klasyfikacji generalnej całej ligi.

Kręglarze z Raciborza zagrali na miarę swoich możliwości, kończąc turniej na 4. miejscu z wynikiem 2081 kręgli, do końca tocząc zaciekły bój ze Zrywem Sieraków, który ostatecznie wygrali różnicą 6 kręgli. Wyniki raciborskich graczy: Jerzy Kwaśny - 529 kręgli, Maciej Basista - 527 kręgli, Krzysztof Jeremicz - 524 kręgle, Mariusz Gierczak - 501 kręgli.

Turniej wygrały dwie drużyny, które rywalizowały wcześniej z raciborzanami w rozgrywkach grupowych w grupie B, co udowodniło, że grupa ta wbrew obiegowym opiniom była jednak silniejsza niż grupa A. Co ciekawe oba te zespoły zakończyły rywalizację w grupie za kręglarzami z Raciborza, w finale pokazując jednak pełnię swoich możliwości.

Ostatecznie zwycięzcą turnieju oraz całej ligi zostali kręglarze Polonii Łaziska. Od początku grali oni na niesamowicie wysokim poziomie, zbijając ostatecznie 2190 kręgli. Co ciekawe drużyna z Łazisk była zdecydowanie najmłodszą w całej stawce ze średnią wieku w granicach 22 lat, a w grupie eliminacyjnej nie wygrała ani jednego turnieju.

Formą w finale błysnęli również zawodnicy UTECH-u Team Poznań. W przeciwieństwie do młodej drużyny z Łazisk, zespół UTECH-u tworzą w większości prawdziwi kręglarscy "weterani". Drużyna, która przed startem ligi typowana była na jednego z głównych faworytów, sezon zaczęła bardzo słabo, ale rozkręcała się z turnieju na turniej, rzutem na taśmę awansując na 3. miejsce w grupie B, dające prawo gry w turnieju finałowym o miejsca 1 - 6. W finale, zagrała bardzo dobrze, a głównie za sprawą jednego zawodnika, który wykulał aż 583 kręgle i został najlepszym graczem finału, zdobyła 2. miejsce, co przy korzystnym układzie miejsc innych drużyn, dało im również 2. miejsce w klasyfikacji generalnej ligi. A wystarczyłoby, gdyby grający w ostatnim bloku zawodnik z Wronek rzucił na swoim poziomie i mimo bardzo dobrego występu, drużyna z Poznania, straciła pozycje medalową na rzecz Raciborza.

Mimo 4. pozycji kręglarze z Raciborza mogą być zadowoleni. Z pewnością jest to wielkie osiągnięcie pasjonatów kręgli, którzy w pobitym polu pozostawili wiele kręglarskich potęg. Medal był bardzo blisko, ponieważ raciborzanie zdobyli łącznie tyle samo punktów, co 2. i 3. druzyna, jednakże zgodnie z regulaminem zawodów dogrywka miałaby miejsca tylko w przypadku, gdyby decydowała o 1. miejscu. W pozostałych przypadkach przy równej ilości punktów, decydował wynik turnieju finałowego.

Jednak na koniec raciborzan spotkała miła niespodzianka. Wręczono bowiem nagrody indywidualne dla najlepszych zawodników. Najlepszym zawodnikiem w grupie B został raciborzanin Maciej Basista, który w klasyfikacji punktowej (według zajmowanych indywidualnie miejsc) zdobył 81 punktów, za co otrzymał okazały puchar. Warto dodać, że na 2. miejscu w tej klasyfikacji z zaledwie 1 punktem mniej był inny zawodnik z Raciborza, Krzysztof Jeremicz. Pod adresem Macieja Basisty padło też wiele słów uznania ze strony prezesa Polskiego Związku Kręglarskiego za prowadzenie strony z wynikami i statystykami rozgrywek I ligi (https://sites.google.com/site/9kregli/). Warto również zaznaczyć, że wyniki poszczególnych turniejów publikowane były on-line (na żywo) na stronie internetowej, co z pewnością kosztowało Macieja sporo energii i nerwów, tym bardziej, że startował on również w rozgrywkach. Nagroda trafiła więc, jak stwierdził prezes w godne ręce.

Turniej eliminacyjny, który odbył się w Raciborzu ze względu na niesamowity profesjonalizm organizatorów, cieszył się również wielkim uznaniem zawodników do tego stopnia, że dopytywali się oni o kolejny turniej, zgłaszając wielką chęć ponownego występu w Raciborzu. Warto również dodać, że turniej w Raciborzu, który organizowany był jako pierwszy, wyznaczył również pewne standardy organizacyjne, wcześniej raczej niespotykane na kręgielniach. To właśnie w Raciborzu po raz pierwszy wprowadzono catering, który następnie zobligował pozostałych organizatorów do ugoszczenia kręglarzy ciepłym posiłkiem. Dzięki występom w lidze, kręglarze z Raciborza stali się bardziej rozpoznawalni w środowisku i nawiązali mnóstwo przyjaźni i kontaktów z kręglarzami z innych ośrodków w Polsce.

KJ