Unia - Słowenia: rzeź niewiniątek

Raciborzanki miały wystąpić w najsilniejszym składzie, jednak w czasie rozgrzewki kontuzji doznała bramkarka, Daria Antończyk. Zawodniczka miała wrócić do gry po wyleczonym niedawnym urazie.

Raciborzanki rozpoczęły od zmasowanego ataku na bramkę Sonji Čevnik. Już w drugim ataku objęły prowadzenie. Na rajd prawą flanką zdecydowała się Ivana Bojdová, która dośrodkowała wprost na nogę Agnieszki Winczo, a ta bez przyjęcia zdecydowała się na strzał, pewnie umieszczając piłkę w siatce.

Szybko zdobyta bramka dodała skrzydeł zawodniczkom z Raciborza. Nadal pewnie rozgrywały między sobą piłkę. Ciągle także przebywały na połowie reprezentacji Słowenii. Sytuacja ta pozwoliła im na szybkie podwyższenie prowadzenia. Już w 5. minucie jedna z unitek została sfaulowana w polu karnym przyjezdnych, a sędzina bez najmniejszego zawahania odgwizdała rzut karny, który kilka chwil później pewnym strzałem na bramkę zamieniła Agnieszka Winczo, zdobywając drugą bramkę w tym spotkaniu.

Unia prowadząc dwiema bramkami spokojnie prowadziła grę. Zawodniczki Słowenii ograniczały się jedynie do prób przerywania ataków lub wyłuskania miejscowym piłki, a i to nie wychodziło im zbyt dobrze, przez co trener Słowenii zmuszony był do ciągłego upominania swych zawodniczek. Miejscowe nie robiły sobie nic ze starań rywala, rzec można grały z nim w „dziadka”, dodatkowo kilka razy groźnie atakując na bramkę przyjezdnych. Niestety, mimo kilku dogodnych sytuacji kolejne bramki nie padały. Reprezentantki Słowenii miały za to swą pierwszą okazję do zdobycia gola. Dragica Stipič przyjęła piłkę po czym uderzyła w kierunku bliższego słupka bramki Doroty Wilk. Piłka minęła jednak słupek o dobre kilkanaście centymetrów.

Strzał ten przypomniał jednak Unitkom, że to ona prowadzą, że nie mają się czego bać swego rywala. Zaatakowały po raz kolejny, urządzając kanonadę na bramkę Słowenii. Podczas zamieszania pod bramką Sonji Čevnik jedna ze Słowenek zagrała ręką, co sędzina skrzętnie wyłapała, odgwizdując kolejny rzut karny. Do piłki podeszła Agnieszka Winczo pewnie pokonując słoweńską bramkarkę, kompletując tym samym klasyczny hat-trick. Była to 31. minuta spotkania, a zespół szumnie nazywany reprezentacją przegrywał już trzema bramkami.

Kilka minut później raciborzanki po raz kolejny ruszyły do zmasowanego ataku. Decydowały się na strzały z dalszej odległości jednak większość piłek była ofiarnie blokowana przez defensorki Słowenii. W końcówce pierwszej połowy Unia wywalczyła kolejny rzut karny, za faul bramkarki na Agnieszce Winczo, jednak tym razem bramkarka gości wyczuła intencję raciborzanki i pewnie obroniła strzał.

Do końca pierwszej połowy spotkania oba zespoły prowadziły grę w środkowej strefie boiska, jednak zespołem dłużej utrzymującym się przy piłce była raciborska Unia. Drugą część spotkania oba zespoły rozpoczęły nieco spokojniej. Jednak nadal stroną przeważającą była ekipa z Raciborza. Słowenki miały także swe okazje, jednak większość z nich kończyła się na defensywie Unii, a pozostałe niecelnymi strzałami, bądź dobrymi interwencjami Doroty Wilk.

Kolejne bramki zdobyła jednak Unia. W 73. minucie wprowadzona po przerwie Katarzyna Krupa przyjęła na szesnastym metrze futbolówkę odbitą od jednej ze Słowenek, po czym posłała ją ponad bramkarką gości umieszczając w siatce i zdobywając czwartą bramkę dla zespołu z Raciborza.
Czwarte trafienie gospodyń całkowicie odebrało chęć walki reprezentacji Słowenii. Przyjezdne ograniczały się jedynie do przerywania kolejnych ataków miejscowych, jednak i to nie wychodziło im zbyt dobrze, gdyż w 76. minucie idealną sytuację miała Iva Landeka. Zawodniczka ta oddała silny strzał, jednak piłka przeszła minimalnie ponad bramką gości. Co się odwlecze to nie uciecze, jako stare przysłowie rzecze. Unitki zdobyły kolejną, piątą bramkę, która dobiła przeciwnika i tak już znajdującego się na kolanach. Piłkę do siatki po rzucie rożnym dobiła Aleksandra Sosnowska, wprowadzona na boisko dosłownie dziesięć sekund wcześniej. Oba zespoły pomimo swych starań nie stworzyły już dogodnych sytuacji, jednak wynik i tak prezentował się imponująco.

Po meczu trener Unitek, Remigiusz Trawiński powiedział, że gra się tak, jak pozwala przeciwnik. Dzisiejszy oponent pozwalał na bardzo dużo. Sam szkoleniowiec raciborzanek wolałby, by zaprezentował się nieco lepiej, by podszlifować formę przed ważnymi ligowymi spotkaniami, w których przeciwnicy Unii na tak wiele już nie pozwolą. 

Protokół pomeczowy:

RTP Unia Racibórz – Reprezentacja Słowenii 5:0 (3:0)

Bramki:

1:0 – Agnieszka Winczo
2:0 – Agnieszka Winczo (karny)
3:0 – Agnieszka Winczo (karny)
4:0 – Katarzyna Krupa
5:0 – Aleksandra Sosnowska

Składy:

RTP Unia Racibórz

Dorota Wilk -  Hanna Konsek, Marta Mika, Alicja Pawlak, Marta Stobba, Ivana Bojdová, Patrycja Pożerska, Ewa Żyła, Anna Żelazko, Patrycja Wiśniewska, Agnieszka Winczo,
Rezerwa: Aleksandra Sosnowska, Agnieszka Pencherkiewicz, Katarina Istokova, Marlena Hajduk, Katarzyna Krupa, Iva Landeka
TRENER: Remigiusz Trawiński
II trener: Andrzej Jasiński
Trener bramkarek: Boško Lucič
Kierownik drużyny: Grzegorz Frankowski

Reprezentacja Słowenii

Sonja Čevnik – Alta Krznalič, Jana Horvat, Manja Benak, Tjaša Tibaut, Anja Milenkovič, Snežana Maleševič, Dragica Stipič, Urška Žganec, Fata Salkunič, Natalija Golob
Rezerwa: Lucija Mori, Dominika Člonč, Anja Levačič, Katja Nežmah, Martina Potrč, Sara Gruden
TRENER: Darko Žižek
II trener: Damjan Peruš

Kierownik drużyny: Anton Brezovnik

Grzegorz Piszczan