Cyprzanów pokonał Odrę
W 29. kolejce B klasy zespół Cyprzanowa zmierzył się z wiceliderem z Nieboczów. Goście nie zachwycili i zmuszeni zostali do uznania wyższości gospodarzy. Dzięki zwycięstwu 2:0 ekipa Cyprzanowa umocniła się na czwartej pozycji i zachowała szanse na awans do A klasy.
Początek spotkania był dość niemrawy w wykonaniu obu zespołów. Co prawda oba próbowały pokonać bramkarza drużyny przeciwnej, jednak nie bardzo im to wychodziło. Większość gry w pierwszym kwadransie meczu toczyła się w środku pola, jednak zdecydowanego faworyta niezmiernie trudno wskazać.
Oba zespoły ożywiły się nieco po dwudziestej minucie. Niestety ożywienie to obejmowało wszystkie aspekty gry w piłkę nożną, czyli także i niesportowe zagrania, czy to celowe, czy przypadkowe. Po jednym z takich zagrań zawodnik Nieboczów musiał zostać odwieziony do szpitala, gdyż przy walce o górną piłkę został przypadkowo uderzony w twarz łokciem przez gracza Cyprzanowa, co skończyło się rozcięciem górnej wargi. Choć oba zespoły bardzo chciały zdobyć bramkę, nawet po drugim kwadransie to się nie udało.
Dopiero w 32. minucie w zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Dawid Wyrba, który otworzył wynik spotkania. Nieboczowy starały się narzucić swój styl gry, jednak miejscowi nie byli skorzy tak łatwo się poddać. Przez to, do końca pierwszej połowy Odrze nie udało się umieścić piłki w siatce przeciwnika.
Pierwsze minuty drugiej połowy, to zmasowane ataki na bramkę Cyprzanowa. Gospodarze zachowali jednak zimną krew i nie dali sobie strzelić bramki. Sfrustrowani zawodnicy gości zaczęli częściej faulować, jednak miejscowi, zamiast na to nie reagować, odpowiadali tym samym. W ten sposób gra z początkowo przyjaźnie nastawionej, zdecydowanie się zaostrzyła.
Chociaż goście mieli kilka idealnych okazji do wyrównania, nie udało im się ich wykorzystać. Za to Cyprzanów wykorzystał to, że grał u siebie w stu procentach. W 75. minucie piłkę w siatce, tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, po raz drugi umieścił Dawid Wyrba. Strata drugiego gola podziałała bardzo deprymująco na graczy Piotra Szlezingera. Grali tak, jakby stracili wiarę w końcowy sukces. Owszem kilkukrotnie starali się wyprowadzić kontry, ale niestety bezskutecznie. Dobrze grająca defensywa gospodarzy przerywała ich akcje. W samej końcówce spotkania jeden z zawodników Cyprzanowa miał okazję do podwyższenia wyniku na 3:0, jednak jego próba strzału przewrotką była minimalnie niecelna.
W ostatecznym rozrachunku Cyprzanów wygrał z Nieboczowami 2:0, co umocniło go na czwartym, jak na razie premiowanym awansem miejscu. Wszystko jednak może ulec jeszcze zmianie, przez co może okazać się, że liczba awansujących zespołów będzie mniejsza. Oby tak się jednak nie stało, gdyż Cyprzanów na awans zasłużył, swą całosezonową postawą.
Protokół pomeczowy:
LKS Cyprzanów – LKS Odra Nieboczowy 2:0 (1:0)
Bramki:
1:0 – Dawid Wyrba
2:0 – Dawid Wyrba
Składy:
LKS Cyprzanów
Łukasz Dutkowski – Marcin Mika, Marcin Tatara, Leszek Pytel, Patryk Robenek, Michał Posmyk, Dawid Wyrba (kpt.), Tomasz Śliwiński, Marcel Widryński, Marek Tatara, Tomasz Grud
Rezerwa: Paweł Tebel, Łukasz Daniel, Paweł Kurcoń, Paweł Daniel
TRENER: Bronisław Matioszek
Kierownik drużyny: Gerard Modla
LKS Odra Nieboczowy
Leszek Krzyżok – Roman Zdrzałek, Janusz Tomala (kpt.), Jarosław Lach, Przemysław Oczadły, Piotr Niestrój, Radosław Parma, Sebastian Pytlarz, Dawid Walach, Marcin Łowicki, Błażej Wuwer
Rezerwa: Sławomir Popela, Sylwester Garbacik, Przemysław Lukoszek
TRENER: Piotr Szlezinger
Kierownik drużyny: Daniel Wendelberger
Masażysta: Erwin Błędowski
Żółte kartki otrzymali:
Cyprzanów:
Michał Posmyk – faul
Patryk Robenek – niesportowe zachowanie
Nieboczowy
Janusz Tomala – celowe zagranie piłki ręką
Jarosław Lach – niesportowe zachowanie
Zawody sędziowali:
Grzegorz Wojda – sędzia główny
Grzegorz Fiegler, Rafał Adamczyk – sędziowie liniowi
Grzegorz E. Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany