Kto zachwycił a kto zawiódł?
Sezon 2010/2011 w okręgówce to był popis LKS-u Krzyżanowice. Drużyna zajęła co prawda drugie miejsce w tabeli, ale pokazała się z jak najlepszej strony. Wysoko na 6. miejscu rozgrywki zakończyło Rafako. Dla Nędzy ten sezon był tylko wspomnieniem formy z poprzedniego. Słabo Pietrowice.
W sezonie 2010/2011 w III grupie Ligi Okręgowej prym wiódł Jastrzębski GKS. Jednak zaraz za nim, po 30. kolejkach uplasował się przedstawiciel Podokręgu Racibórz – LKS Krzyżanowice, który pokazał się z zakończonych rozgrywkach z jak najlepszej strony. Przeczytaj podsumowanie Ligi Okręgowej z perspektywy przedstawicieli powiatu raciborskiego.
LKS Krzyżanowice
Celem ekipy Pawła Sibika było zajęcie jak najwyższej lokaty, a jeśli byłoby to możliwe, nawet awans. Jeden z założonych punktów został wykonany, drużyna zajęła drugie miejsce w III grupie Ligi Okręgowej. Lepsze od niej było jedynie Jastrzębie. Przynajmniej dopóki grało wszystko u siebie. Bezpośrednia konfrontacja pokazała, że „nie taki diabeł straszny jak go malują”. Krzyżanowice wygrały i zainkasowały 3 punkty. W rundzie jesiennej zespół Sibika radził sobie bardzo dobrze na własnym boisku, ale u przeciwników nie było już tak różowo. Zespół przegrał na wyjeździe kilka spotkań, których przegrać nie powinien. Można by śmiało pokusić się o stwierdzenie, że gdyby nie wpadki ze słabszymi zespołami vide Gorzyce, Skrzyszów, Czyżowice, Krzyżanowice do końca walczyłyby o awans.
Runda wiosenna to znaczna zmiana w jakości gry. Podopieczni Sibika bardzo dobrze przygotowali się w zimowej przerwie, co zaowocowało świetnymi wynikami. Zawodnicy Krzyżanowic strzelali dzięki temu wiele bramek. Przełożył się to także na liczbę goli straconych. Było ich zdecydowanie mniej niż poprzednio. Podkreślić należy fakt, że gracz Krzyżanowic, Mariusz Frydryk (poprzednio Unia Racibórz) zdobył tytuł Króla Strzelców Ligi Okręgowej z dorobkiem aż 36 bramek, gdzie górował nad zawodnikami innych drużyn.
Wiadomo już, że o powtórzenie tego nie lada sukcesu w przyszłym sezonie może być trudno. Paweł Sibik będzie teraz trenerem Suszca, dodatkowo z drużyny prawdopodobnie odejdzie Sebastian Piechota, który otrzymał propozycję zostania trenerem w Syrynii.
KS Rafako Racibórz
Gdyby ktoś powiedział przed sezonem, że Rafako, jako beniaminek, zajmie na koniec sezonu tak dobre miejsce, jakim jest szósta lokata, w odpowiedzi pewno usłyszałby, że jest niespełna rozumu. Mało tego, na kilka kolejek przed końcem sezonu raciborskie Rafako miało szanse nawet na zajęcie miejsca na podium lub tuż za nim. Niestety, zespół Wojciecha Grabinioka zgubił nieco punktów, przez co wylądował na szóstym miejscu, zostawiając i tak w tyle bardziej doświadczone zespoły.
Pierwszy mecz rundy rewanżowej, choć zakończył się zwycięstwem raciborzan, nie mógł w żadnym wypadku napawać optymizmem. Choć Rafako prowadziło w nim już 3:0, na własne życzenie straciło dwie bramki, doprowadzając do istnego horroru. Na szczęście wszystko potoczyło się po myśli raciborzan i w ostatecznym rozrachunku rozpoczęli rundę od zwycięstwa 6:5.
Kolejne spotkanie Rafako rozgrywało już nieco lepiej, choć i tak niejednokrotnie miało problemy z przeciwnikami. Ostatecznie jednak zajęło w swym pierwszym sezonie po awansie do Okręgówki szóstą lokatę, którą w kolejnych sezonach będzie się starało poprawić.
LKS 1908 Nędza
Klub z Nędzy w poprzednim sezonie był o krok od awansu. Niestety, sztuka ta się nie udała. W pierwszych pięciu spotkaniach tych rozgrywek podopieczni Michała Brachmańskiego zdobyli jedynie sześć punktów, dwukrotnie zwyciężając. Późniejsze mecze pokazały jednak, że były to tylko trudne początki. Nędzanie zaczęli zdobywać punkty, których po dziesięciu kolejkach mieli już 15, a po rundzie jesiennej 24 cztery.
Wiosna była już nieco lepsza od poprzedniej, jednak i tak Nędza nie prezentowała gry choćby zbliżonej do tej z sezonu 2009/10. Podobno prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym jak kończą. Biorąc pod uwagę te słowa graczom Nędzy nie poszło w końcówce sezonu najlepiej. Zaliczyli cztery porażki z rzędu. Ostatecznie uplasowali się na ósmym miejscu. Kibice są zawiedzeni.
LKS Start Pietrowice Wielkie
Gracze Pietrowic po pięciu kolejkach zajmowali czwartą lokatę z dorobkiem dziesięciu punktów. Wtedy nikt nie podejrzewał, że na koniec sezonu Start zajmie miejsce piąte... od końca. Nawet zakończenie rundy jesiennej pokazywało, że pietrowiczanie mogą walczyć o jak najwyższe lokaty. Niestety, trudy sezonu dały o sobie znać. Kontuzje, zmęczenie i inne sprawy skumulowały się, co poskutkowało jedynie trzema zwycięstwami i trzema remisami. Reszta spotkań w rundzie wiosennej Start musiał spisać na straty.
Tabela końcowa sezonu 2010/2011: (miejsce, nazwa zespołu, liczba rozegranych spotkań, liczba punktów, bramki zdobyte/stracone, bilans bramkowy)
1.GKS 1962 Jastrzębie 30 71 98:21 +77
2.LKS Krzyżanowice 30 57 74:46 +28
3.Jedność Jejkowice 30 50 59:48 +11
4.Forteca Świerklany (b) 30 49 61:44 +17
5.Górnik Pszów (s) 30 45 61:49 +12
6.Rafako Racibórz (b) 30 45 52:60 -8
7.Naprzód Syrynia 30 43 57:51 +6
8.LKS 1908 Nędza 30 43 55:43 +12
9.Rymer Rybnik 30 42 47:52 -5
10.Silesia Lubomia 30 40 51:57 -6
11.Naprzód Czyżowice 30 38 45:55 -10
12.Start Pietrowice Wielkie 30 38 49:65 -16
13.Czarni Gorzyce 30 35 40:61 -21
14.Płomień Połomia 30 34 43:54 -11
15.Gwiazda Skrzyszów 30 30 39:66 -27
16.Borowik Szczejkowice 30 21 34:93 -59
Awans: GKS 1962 Jastrzębie
Spadek: Borowik Szczejkowice, Gwiazda Skrzyszów, Płomień Połomia
(s) – spadkowicz
(b) – beniaminek
Grzegorz E. Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany