Rafako lepsze w derbowym sparingu
Szybkie akcje, wiele strzałów i efektowne zagrania zobaczyli kibice którzy stawili się na stadionie przy Srebrnej, by obejrzeć sparingowy pojedynek pomiędzy Unią a Rafako. Niestety, nie zabrakło także brutalnej gry, z której trener unitów był bardzo niezadowolony.
Początek spotkania pokazał, że oba zespoły traktowały ten mecz dość poważnie jak na sparing. Od pierwszych minut żwawo ruszyły do ataku, jednak bramki nie padały. Najbliżej tego był Wojciech Grabiniok, który w 6. minucie spotkania z rzutu wolnego trafił w słupek.
Kilka chwil później poważnej kontuzji podczas interwencji nabawił się Szymon Kubów. Zawodnik ten prawdopodobnie wybił sobie bark. Wezwana karetka przyjechała po prawie 30. minutach. W tym czasie obie drużyny próbowały otworzyć wynik spotkania, jednak wynik ciągle pozostawał bez zmian. Dopiero pod koniec pierwszej połowy, po strzale głową jednego z graczy gospodarzy, Unia objęła prowadzenie, którego nie oddała do końca pierwszej odsłony sparingu.
Drugą połowę z wysokiego C rozpoczęli zawodnicy Rafako. Wykorzystali to, że kontuzjowanego Szymona Kubowa zastąpił jeden z graczy występujących na co dzień w polu. Choć Unia ciągle starała się atakować, to zawsze brakowało dobrego ostatniego podania, bądź też piłka została zabrana przez defensywę Rafako. Niestety, nie za każdym razem w stu procentach czysto, co powodowało ogromną frustrację trenera Unii.
Goście starali się dobyć bramkę. Nacierali na bramkę gospodarzy tak długo, aż bramkę zdobyli. Po wyrównaniu starali się przejąć inicjatywę, lecz to nadal Unici dyktowali warunki. Do czasu. Defensywa gospodarzy popełniła dwa błędy, a to zostało bezlitośnie wykorzystane przez napastników Rafako, którzy dwukrotnie po rozegraniu piłki z klepki, najpierw wyrównali, a następnie wyszli na prowadzenie. Unia co prawda kilkukrotnie stawała przed szansą ponownego doprowadzenia do remisu, jednak Rafał Koczwara bronił skutecznie. Dodatkowo Rafakowcy wyprowadzili w końcówce meczu kontrę podwyższając wynik na 1:3.
Trener Unitów po meczu był bardzo niezadowolony tym, że Rafako potraktowało to spotkanie z powagą spotkania ligowego, przez co nie odpuszczało żadnej piłki, co nie raz kończyło się ostrymi wejściami, a te jak wiadomo mogą w łatwy sposób przyczynić się do poważnej kontuzji.
KP Unia Racibórz – KS Rafako Racibórz 1:3 (1:0)
Unia:
Szymon Kubów – Dawid Słysz, Wojciech Pytlik, Paweł Chełchowski, Paweł Hałasek, Dariusz Binek, Grzegorz Gawron, Mateusz Hanzel, Roman Kowalczyk, Marcin Pawlisz, Rafał Haras, Łukasz Haras, Mateusz Grzesik, Łukasz Ploch
Rafako:
Paweł Kałuża – Grzegorz Baran, Marcin Urbisz, Łukasz Pikuła, Łukasz Sombrowski, Michał Zieliński, Wojciech Grabiniok, Marcin Ulański, Adrian Rosik, Marcin Hómin, Tomasz Pieczarek, Rafał Koczwara, Wojciech Skopiński, Marcin Puzio, Damian Botorek, Maciej Bukowski, Michał Zawitkowski
Grzegorz E. Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany