Mr Martinetti jest zadowolony
Racibórz gościł dziś Szwajcara Raphaëla Martinettiego, prezydenta światowej federacji zapasów (FILA). Przyjechał na championat weteranów stylu klasycznego. Polska pierwszy raz dostała prawo organizacji takiej imprezy. Racibórz pierwszy raz w swojej historii organizuje mistrzostwa świata. Jak wyszło po 1. dniu?
Mr Martinetti był zadowolony z poziomu organizacji, a organizatorzy z wizyty i zadowolenia Mr Martinettiego, bo to najważniejsza persona światowych zapasów. Prezydent FILA z posępną miną bacznie obserwował walki i co rusz przyjmował przed swoim obliczem gości, głównie działaczy, którzy nie mogli pominąć okazji na kilka słów z bossem wrestlingu, tym bardziej, że już w sobotę o 6.00 wylatuje on z Polski.
Martinetti rozluźnił i uśmiechnął się z chwilą przyjścia Andrzeja Suprona, wicemistrza olimpijskiego z Moskwy, profesora zapasów i telewizyjnego showmena. Potem w części oficjalnej wręczył odznaki. Złotą FILA dostał Piotr Starzyński, nestor raciborski zapasów, trener Ryśka Wolnego, prezes honorowy Unii Racibórz. Brązowe odebrali Mirosław Lenk, Adam Hajduk i Mirosław Bajer, główny sponsor klubu. Patery FILA przypadły w udziale MKZ Unii, firmie Jas-FBG i Straży Pożarnej. Złote Gwiazdy PZZ z diamentami wręczono Ludmile Nowackiej oraz Markowi Rączce, komendantowi śląskiej straży pożarnej. Złotą Gwiazdę, ale bez drogocennych kamieni dostał Jan Pawnik, szef zawodowych strażaków z Raciborza.
Część oficjalna była krótka, bo jeszcze dziś do rozegrania były finały kilku kategorii i dywizji. Za to dobór programu artystycznego przypadł gościom z całego świata do gustu. Około czterystu zawodników, sędziów, trenerów i działaczy oglądało taniec brzucha Tahiry, a potem podobne popisy jej koleżanek, znakomicie rozluźniające po walkach na macie.
Teraz trochę informacji od kuchni. Organizacja Mistrzostw Świata to duże przedsięwzięcie logistyczne. Zajęto wszystkie hotele w powiecie raciborskim. Część zawodników ulokowano w Rybniku. Najwięcej przyjechało Rosjan i Irańczyków. Dla jednych i drugich zapasy to sporty narodowe, a championi cieszą się w tych krajach powszechnym szacunkiem, choć nie tak wielkim jak mistrzowie sumo w Japonii. Mimo to ambasada Iranu zażyczyła sobie spotkania z kadrą, w której nie brakuje medalistów mistrzostw świata i igrzysk. Jadą do Warszawy w poniedziałek. Potem odlatują do swojego kraju.
Kuchnię na czas zawodów ulokowano w domu brackim Rafako, oczywiście z uwzględnieniem wymogów zawodników wyznających Islam. Powiało Europą. Odnowionego obiektu Rafako i cateringu na wysokim poziomie nie trzeba się wstydzić. Areny Rafako też, choć okazało się, że brakuje zaplecza treningowego. Przed halą musiano ustawić namiot z matami na rozgrzewkę. Na szczęście impreza nie odbywa się latem, bo inaczej radość z widowiska zakłóciłby zaduch. Hala nie ma bowiem klimatyzacji, co dziś zamaskowała chłodna aura. Transport zapewniło raciborskie PK, podstawiając na Łąkową wszystkie swoje nowe czeskie SOR-y, oczywiście umyte i wysprzątane od środka.
Na matach już pierwszego dnia było ciekawie, bo weterani nie walczą z takim wyrachowaniem jak ich dużo młodsi koledzy. Dużo akcji, ale i dużo kontuzji. Dwóch zawodników straciło przytomność. Odnotowano jedno złamanie i jedną kontuzję barku u zawodnika Rosji, z którego nastawianiem miała kłopot obsługa medyczna. Pechowca przetransportowano do szpitala.
Walki weteranów odbywają się w siedmiu kategoriach i siedmiu dywizjach (grupy wiekowe od 35 do 70 lat). Dywizja A (35-40 lat) skupia wielu czynnych zawodników, którzy nie startują już co prawda na imprezach rangi mistrzowskiej, ale za to walczą w ligach.
Polska ekipa oczekuje startu naszego dwukrotnego mistrza olimpijskiego Andrzeja Wrońskiego (dywizja C do 130 kg). Jeden z najlepszych polskich zapaśników wszechczasów już dziś pojawił się w Raciborzu. Jutro będzie świętował swoje urodziny. Kończy 46 lat.
Najlepszy doping zapewnili sobie Norwegowie i Polacy. Ci pierwsi przywieźli swoje flagi i pasterskie dzwoneczki.
Program na weekend:
Sobota - Dywizja C, D:
14.00-18.30
Walki eliminacyjne i repasażowe
19.00-20.00
Walki finałowe o brązowy medal
20.00-21.00
Walki finałowe o złoty medal; ceremonia wręczenia medali
Niedziela - Dywizja A, G:
14.00-18.00
Walki eliminacyjne i repasażowe
18.30-19.30
Walki finałowe o brązowy medal
19.30-20.30
Dywizja "A" 35-40 lat /1976–1971/
Division "B" 41-45 lat/1970–1966/
Division "C" 46-50 lat /1965–1961/
Division "D" 51-55 lat /1960–1956/
Division "E" 56-59 lat /1955–1952/
Division "F" 60-65 lat /1951–1946/
Division "G" 65-70 lat /1946–1941/
Kategorie wagowe
1. 55-58 kg
2. 63 kg
3. 69 kg
4. 76 kg
5. 85 kg
6. 97 kg
7. 97-130 kg
Bilet wstępu kosztuje 10 zł
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany