Wypoczynek poległ w Tworkowie
Dziesiąta kolejka A klasy przyniosła interesujący pojedynek pomiędzy 4. Tworkowem, a zajmującym 3. pozycję w tabeli Bukowem. W spotkaniu nie zabrakło niczego. Były szybkie akcje, strzały, a przede wszystkim trzy bramki. Większą liczbę trafień zaliczyli gracze Wojciecha Maksymczaka.
Od początku spotkania oba zespoły starały się zagrozić bramce przeciwnika. Nie przeszkadzał im w tym rzęsiście padający deszcz, który zaczął padać równo z pierwszym gwizdkiem sędziego Roberta Wali. Zarówno goście jak i gospodarze stworzyli kilka dogodnych sytuacji, lecz żaden z graczy jednej bądź drugiej drużyny nie potrafił przełożyć tego na bramkę.
Po kilku dogodnych sytuacjach z każdej ze stron padła w końcu bramka dla gospodarzy. Strzał jednego z graczy Tworkowa został co prawda zablokowany przez defensora Bukowa, ale wobec dobitki Piotra Wiedera, Szymon Sobol był bezradny.
Podrażnieni goście starali się czym prędzej doprowadzić do wyrównania. Mogli dokonać tego w 17. minucie, lecz sygnalizacja pozycji spalonej skutkowała przerwaniem gry. Po chwili kolejny gracz Bukowa, próbował skopiować akcję poprzednika, lecz i tym razem sędzia wychwycił ofsajd.
Gracze Tworkowa po zdobyciu prowadzenia nie spoczęli na laurach i także próbowali podwyższyć prowadzenie. Mógł tego dokonać Michał Affa, lecz jego strzał został zablokowany przez obrońcę Bukowa, a po chwili przejęty przez innego zawodnika gości, który próbował zapoczątkować kontrę swego zespołu. Niestety dla gości niewiele z ich akcji wyszło.
23. minuta meczu. Atak gości lewą flanką. Stefan Pawlik sfaulował wbiegającego gracza Bukowa. Goście otrzymali niejako w prezencie rzut wolny w bardzo dobrej pozycji. Piłka wrzucona została na głowę Rafała Koczego, lecz jego strzał minął dalszy słupek bramki Tworkowa. Po chwili dogodną sytuację wypracowali miejscowi, jednak strzał Marka Pytlika poszybował obok słupka bramki gości. Przewaga gospodarzy była coraz bardziej widoczna. W 33. minucie na strzał zdecydował się ponownie Pytlik, jednak piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w poprzeczkę bramki Bukowa.
Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy spotkania gracz gości przewrócił się w okolicach narożnika boiska. Sędzia liniowy w zdecydowany sposób wskazał aut dla Tworkowa, a graczowi gości głośno komentującemu tę decyzję i domagającemu się rzutu wolnego w wymowny sposób nakazał milczenie.
Ostatnie pięć minut pierwszej części spotkania to napór Bukowa na bramkę gospodarzy. Mimo wielu prób i kilku błędów w defensywie Tworkowa, bukowski Wypoczynek nie zdołał wyrównać wyniku meczu.
Początek drugiej połowy to dalszy ciąg naporu Bukowa chcącego czym prędzej wyrównać. Jeden z graczy gości oddał strzał, który został jednak zablokowany, a dobitka poszybowała ponad bramką Piotra Szryta. W odpowiedzi gracze Tworkowa rozegrali dwójkową akcję Wieder – Latoń. Pierwszy z graczy po rajdzie flanką, wbiegł w pole karne zagrał do drugiego, a jego strzał zablokował bramkarz gości Szymon Sobol. Nie minęło wiele czasu, a pod bramką Wypoczynku znów zrobiło się gorąco. Piłka po strzale jednego z miejscowych trafiła w poprzeczkę.
Gra gości zaostrzyła się. Co rusz powstrzymywali ataki Tworkowa w sposób nieprzepisowy. Jednym z takich przewinień był faul na graczu Tworkowa, za który w 70. minucie Zbigniew Burek ukarany został żółtą kartką. Po faulu tym, piłkę ustawił Piotr Wieder i mocnym strzałem w kierunku dalszego słupka bramki Bukowa pokonał bramkarza przyjezdnych powiększając prowadzenie i wprowadzając nieco spokoju w szeregi swej drużyny.
Zespół Bukowa, którego ambicja została bardzo podrażniona stratą drugiego gola ruszył do ataku. Gospodarze bronili się jak tylko potrafili. Niestety, w 80. minucie po strzale Marcina Pocialika padł gol kontaktowy, który na powrót wprowadził wiele nerwowości w szeregi gospodarzy, a gościom dodał sporą dawkę animuszu.
Tworkowianie nie zrazili się stratą bramki, oraz kolejnymi atakami Bukowa. Sami starali się zdobyć gola, a najlepszą okazję ku temu miał Michał Latoń, który mając przed sobą jedynie pustą bramkę, oddał strzał głową obok słupka.
Goście starali się do samego końca doprowadzić do wyrównania, lecz przytomna gra miejscowych im to uniemożliwiała. Po dość interesującym pojedynku, który zdecydowanie mógł podobać się licznie zgromadzonej publiczności Tworków zdobył trzy punkty, które umożliwiły awans tej drużynie na trzecie miejsce w tabeli. Buków spadł na miejsce piąte.
Protokół pomeczowy:
LKS 05 Tworków – LKS Wypoczynek Buków 2:1 (1:0)
Bramki:
1:0 – Piotr Wieder
2:0 – Piotr Wieder
2:1 – Marcin Pocialik
Żółte kartki:
Marek Pytlik (Tworków), Jacek Janiczek, Zbigniew Burek, Kamil Kubica (wszyscy Buków)
Składy:
Tworków
Piotr Szryt – Marcin Wieder, Daniel Koryciak, Michał Latoń, Paweł Skowyra, Piotr Wieder, Marek Pytlik, Mirosław Krakowczyk, Michał Affa, Jacek Mężyk, Stefan Pawlik (kpt.)
Rezerwa: Denis Wszołek, Mariusz Juraszek, Michał Sala, Paweł Paprocki, Robert Janecki, Mateusz Stronczek, Michał Wolnik
TRENER: Wojciech Maksymczak
Kierownik drużyny: Marian Bartosz
Buków
Szymon Sobol – Adam Lucyga (kpt.), Marcin Myśliwiec, Michał Zając, Rafał Zając, Rafał Koczy, Mieczysław Koźlik, Jacek Janiczek, Zbigniew Burek, Kamil Kubica, Radosław Strączek,
Rezerwa: Aleksander Kucza, Marcin Pocialik, Paweł Tomanek, Daniel Zagórski, Szymon Grzybek
TRENER: Adam Kubica
Kierownik drużyny: Andrzej Długosz
Spotkanie sędziowali:
R. Wala – sędzia główny
A. Krybus, M. Gaszka – sędziowie liniowi
Grzegorz Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany