Za rok sprawdzian przed Londynem
Blisko 700 tys. zł wyniósł budżet zakończonych wczoraj mistrzostw świata weteranów w zapasach klasycznych. Była to pierwsza tak prestiżowa impreza w historii Raciborza. W przyszłym roku dojdzie prawdopodobnie do kolejnej - tym razem przedolimpijskiego sprawdzianu przed Londynem.
Impreza wzbudziła emocje w zapaśniczym światku, choć w Raciborzu, nie licząc pasjonatów tego sportu, przeszła bez większego echa. Zapasy wiele straciły ze swojego dawnego uroku. Z powodu przepisów nie są tak widowiskowe jak kiedyś, choć właśnie pamiętających dawne reguły weteranów miło było pooglądać, w tym dalej świetnie dysponowanego Andrzeja Wrońskiego (złoto dla Polski w 130 kg dyw. C). W telewizji zapasy ustępują innym sztukom lub formułom walki. Mimo to to nadal dyscyplina olimpijska i praktycznie jedyna, dzięki które Racibórz może się zaprezentować szerokiemu światu.
Prezentacja wyszła dobrze i jest to zasługa środowiska skupionego wokół MKZ Unia Racibórz. - Pomagali wszyscy, ci którzy działają w klubie lub byli z nim związani - mówi prezes Grzegorz Pieronkiewicz. Zawodników, trenerów i działaczy trzeba było zwozić z kilku lotnisk do hoteli rozsianych po całym powiecie raciborskim oraz w Rybniku. - Bez pomocy przyjaciół mielibyśmy problem - dodaje Pieronkiewicz.
Budżet imprezy zamyka się w kwocie blisko 700 tys. zł. Uczestnicy sami płacili za udział - 130 franków szwajcarskich za osobodzień (startowe, dojazdy, wyżywienie, noclegi i inne koszty). Mistrzostwa wsparły Miasto Racibórz, Starostwo Powiatowe, Urząd Marszałkowski, Polski Związek Zapaśniczy, Rafako oraz wielu innych sponsorów. Znaczna część tej kwoty wsparła lokalną branżę gastronomiczną - hotele i restauracje. Jeśli ktoś nie dostrzega większego prestiżu miasta - organizatora światowego championatu, to przynajmniej winien wyrazić szacunek organizatorom z racji 3-dniowej koniunktury, którą zapewnili branży.
Racibórz docenił nie tylko szef światowej federacji wrestlingu FILA, ale również dwóch członków władz tego gremium, którym chciało się przylecieć do Polski. W Raciborzu przeprowadzono także egzaminy na 1. międzynarodową klasę sędziowską, a kibice mogli oglądać jak świetnie z sędziowaniem radzą sobie panie z Francji, Szwecji oraz Rosji. Najliczniej stawili się Irańczycy (75 osób), potem Rosjanie (70 osób), dalej Ukraińcy, Turcy, krzykliwi Norwedzy, Amerykanie.
Za rok mistrzostwa weteranów odbędą się na Węgrzech, za dwa lata w Los Angeles w USA. Rok 2012 to czas igrzysk. W czerwcu Polski Związek Zapaśniczy chciałby zorganizować w jednym miejscu trzy najważniejsze polskie międzynarodowe turnieje - memoriały Pytlasińskiego (styl klasyczny) oraz Ziółkowskiego (styl wolny) oraz Poland Open (zapasy kobiet). Zawody byłyby przedolimpijskim sprawdzianem dla całego świata. Najprawdopodobniej miejscem zmagań będzie Rafako Arena w Raciborzu.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany