Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport5 listopada 201120:54

Samborowice za słabe na rezerwy Dębu

Samborowice za słabe na rezerwy Dębu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

W 14. kolejce B klasy naprzeciw siebie stanął spadkowicz z A klasy, czyli LKS Samborowice oraz beniaminek – drużyna rezerw Dębu Gaszowice. Po 90. minutach dość bezbarwnego meczu jako zwycięzcy schodzili gracze gości, dla których był to już trzeci triumf z rzędu w ostatnim czasie.

Goście od początku pokazali, że przyjechali do Samborowic z wolą zwycięstwa. Natychmiast po pierwszym gwizdku sędziego ruszyli do ataku. Na pierwszą dogodną okazję przyjezdnych nie trzeba było czekać zbyt długo, bo już w 4. minucie spotkania przed szansą wyprowadzenia swego zespołu na prowadzenie stanął Mateusz Łyżwiński, lecz jego strzał został obroniony przez bramkarza Samborowic.
Gospodarze, mimo że byli zdziesiątkowani kontuzjami i wyjazdami graczy także chcieli pokazać, że i oni walczyli w tym meczu o komplet punktów. Dobrą okazję ku temu mieli w 7. minucie po faulu na jednym ze swych zawodników. Mocno bita piłka trafiła niestety w dobrze ustawiony mur graczy Dębu, a dobitka została przejęta przez zawodnika przyjezdnych. Intencje gospodarzy były jednak jasne.

Z każdą upływającą minutą goście coraz bardziej dochodzili do głosu. Nie było tylko potwierdzenia w postaci gola. Choć kilkukrotnie było blisko, piłka nie znalazła się w bramce Wojciecha Klechy. Kilkukrotnie dobrą interwencją popisał się bramkarza Samborowic, kilka razy został wyręczony przez defensywę, lecz najważniejsze było to, że gospodarze nie stracili jeszcze gola, którego byłoby im ciężko odrobić.

W 16. minucie pod bramką gospodarzy zrobiło się naprawdę gorąco. Lecz i w tym przypadku dobrymi dwiema interwencjami pod rząd popisał się bramkarz Samborowic, a sytuacja została ostatecznie rozwiązana przez Mateusza Mrowca, który wybił piłkę na rzut rożny. Goście nie wykorzystali kornera zbyt dobrze, gdyż dośrodkowani piłkę w taki sposób, iż rośli defensorzy Samborowic nie mieli problemów z jej wybiciem.

Dwie minuty później przyjezdni niemal skopiowali swój poprzedni atak. Swoje zachowanie skopiował także golkiper gospodarzy, który po raz kolejny nie dał się zaskoczyć. Po chwili kolejny atak drugiego zespołu Gaszowic został zatrzymany w nieprzepisowy sposób przez Dariusza Karasiewicza, który za to przewinienie ukarany został żółtą kartką. Rzut wolny podyktowany dla graczy gości był niecelny. Zawodnicy Rafała Ochojskiego się tym nie zrażali i starali się być nadal stroną przeważającą, a nuż coś wpadnie.

Tak też się stało, ale dopiero w 34. minucie po okresie gry obu zespołów w środku pola. Przed polem karnym gospodarzy sfaulowany został jeden z graczy drużyny przeciwnej. Do piłki podszedł Mateusz Łyżwiński i silnym strzałem umieścił piłkę w siatce tuż przy słupku. Futbolówka w drodze do bramki odbiła się jeszcze od stojącego w murze gracza Samborowic.

Goście po objęciu prowadzenia nie cofnęli się do obrony tylko nadal atakowali. W 36. minucie meczu mogli podwyższyć wynik spotkania, lecz strzał zawodnika gości okazał się minimalnie niecelny. Piłka trafiła w poprzeczkę bramki miejscowych.  Sytuacje te były niczym woda na młyn dla graczy Dębu. Ciągle atakowali, by jeszcze w pierwszej połowie przesądzić o wyniku spotkania, by w drugiej nie musieli drżeć o wynik. Nie udało im się to jednak do końca pierwszej części meczu.

Początek drugiej odsłony sobotniego spotkania był dość spokojny. Żadnemu z zespołów nie spieszyło się by zagrozić bramce przeciwnika. Z ubiegiem cennych minut z boiska coraz bardziej zaczynało po prostu wiać nudą. Aż do 57. minuty kiedy to jeden z graczy Samborowic oddał niespodziewany strzał na bramkę Bogusława Porwoła. Golkiper gości strzał ten obronił, lecz nie było to wcale łatwe zadanie.
59. minuta spotkania. Jeden z zawodników gospodarzy zagrał przed swym polem karnym ręką. Sędzia podyktował rzut wolny pośredni, a zawodnika napomniał żółtą kartką. Goście posłali jednak piłkę ponad bramką.

Wraz z upływem kolejnych minut gospodarzą coraz częściej udawało się przedrzeć przez szczelne do tej pory szyk defensywy gości. Dobrą sytuację do wyrównania mieli w 67. minucie lecz po dobrym rozegraniu z klepy, Adam Karasiewicz podał piłkę wprost do rąk bramkarza gaszowickiego Dębu. W odpowiedzi przyjezdni przeprowadzili akcję, która zakończyła się dla nich wywalczeniem rzutu rożnego. Niestety korner ten p chwili zmarnowali, gdyż oddali piłkę gospodarzom.

Oba zespoły starały się zdobywać bramki. Dla Gaszowic oznaczałoby to uspokojenie meczu i prawie pewne trzy punkty, Samborowicom z kolei dodałoby wiary w siebie i energii do starań o zwycięskiego gola. To niestety miejsca nie miało. Owszem, oba zespoły stworzyły jeszcze kilka dogodnych sytuacji, lecz żadna z nich nie zakończyła się zdobyciem gola. Najbliżej tego był w 76. minucie zespół gości, jednak w sytuacji sam na sam lepszym okazał się bramkarz Samborowic, który pewnie obronił strzał.
To, że żaden z zespołów nie zdobył gola, nie przeszkadzało zarówno gospodarzom jak i przyjezdnym w ostrej grze. W przeciągu czterech minut boisko z dwom żółtymi, a w konsekwencji czerwoną kartką musiał opuścić kapitan samborowickiej jedenastki, co praktycznie całkowicie przekreśliło szanse gospodarzy chociażby na remis.

Miejscowi bardzo się starali, lecz defensywa gości była nie do przejścia. Nie udało się doprowadzić do wyrównania nawet mimo czterech doliczonych minut. Mało tego, gospodarze mogli nawet stracić kolejnego gola, lecz uchronił ich przed tym dobrze dysponowany w sobotnim meczu Wojciech Klecha, który pewnie obronił strzał gracza Dębu. Dla gości było to trzecie zwycięstwo z rzędu w ostatnim czasie, natomiast dla gospodarzy druga z kolei porażka.

Protokół pomeczowy

LKS Samborowice – GKS Dąb Gaszowice II 0:1 (0:1)

Bramki:

0:1 – Mateusz Łyżwiński

Żółte kartki:

Dariusz Karasiewicz, Mateusz Mrowiec, Grzegorz Złoty (wszyscy Samborowice);
Piotr Zając, Krzysztof Tomaszewski (obaj Gaszowice II)

Czerwone kartki:
Mateusz Mrowiec – konsekwencja dwóch żółtych

Składy:

LKS Samborowice

Wojciech Klecha – Grzegorz Złoty, Dariusz Karasiewicz, Rafał Miśkowicz, Mateusz Mrowiec (kpt.), Adam Karasiewicz, Sylwester Miazga, Patryk Baka, Piotr Krupa, Mirosław Wasiuta, Marek Świerczek
Rezerwa: Jakub Kunik, Bartosz Klecha, Janusz Nieborowski, Daniel Otlik
TRENER: Dariusz Karasiewicz
Kierownik drużyny: Andrzej Niewiera

GKS Dąb Gaszowice II

 Bogusław Porwoł – Piotr Zając, Artur Sapek, Krzysztof Mielimonka (kpt.), Andrzej Mika, Krzysztof Wrzałek, Daniel Michalski, Dawid Adamczyk, Marek Gęborski, Mateusz Łyżwiński, Mateusz Musioł,
Rezerwa: Stefan Jezusek, Krzysztof Tomaszewski, Artur Kosik, Piotr Kozielski
TRENER: Rafał Ochojski
Kierownik drużyny: Czesław Pustołka


Spotkanie sędziowali:

Dariusz Lenort – sędzia główny
Piotr Poznański, Ludwik Majer – sędziowie liniowi

Grzegorz Piszczan

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Aktualności30 września 202417:44

M. Woś: w głowie mi się nie mieści, jak można tak szkodzić Raciborzowi

M. Woś: w głowie mi się nie mieści, jak można tak szkodzić Raciborzowi - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
43
Racibórz:

Polityk Zjednoczonej Prawicy, były wiceminister sprawiedliwości, spotkał się dziś, 30.09., z mediami przed siedzibą Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Temat dotyczył zagrody żubrów w Raciborzu-Brzeziu. W opinii Wosia ludzie Platformy Obywatelskiej szkodzą regionowi i miastu.

red.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Biznes30 września 202421:42

Kapitalizm bez bankructw jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Ekspert o Rafako

Kapitalizm bez bankructw jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Ekspert o Rafako - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
7
Racibórz:

"Kapitalizm bez bankructw jest jak chrześcijaństwo bez piekła" - te słowa amerykańskiego astronauty i przedsiębiorcy lotniczego Franka Bormana, wypowiedziane jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku, dobrze oddają to, co pomyślałem w czwartek, słysząc o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości przez firmę Rafako - pisze w komentarzu dla money.pl Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ.

źródło: money.pl
Reklama
Reklama
Sport29 września 202420:26

Sportowe podsumowanie weekendu

Sportowe podsumowanie weekendu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Region:

W trakcie weekendu pod dostatkiem było sportowych emocji. Przede wszystkim postarali się o nie piłkarze z regionu. Sprawdź, jak poradziła sobie drużyna, której kibicujesz.

(greh)
Aktualności30 września 202420:25

BemaMed rozwija medycynę estetyczną

BemaMed rozwija medycynę estetyczną - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
materiał partnera
Reklama
Aktualności30 września 202410:46

Policjanci i strażacy oddawali krew

Policjanci i strażacy oddawali krew - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
KPP Racibórz
Reklama
Reklama
Reklama
Sport29 września 202422:30

Koszykówka. Porażka RKK AZS Racibórz na inaugurację sezonu [FOTO i WIDEO]

Koszykówka. Porażka RKK AZS Racibórz na inaugurację sezonu [FOTO i WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

W niedzielne popołudnie, 29 września, koszykarki RKK AZS Racibórz zainaugurowały sezon 2024/2025 II ligi koszykówki kobiet meczem przeciwko AZS Uniwersytetu Śląskiego Katowice.

red., fot. Jan Ptak
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Regionalny Informator Ekologiczny
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 27.09.2024
26 września 202418:43

Nasz Racibórz 27.09.2024

Nasz Racibórz 20.09.2024
20 września 202408:53

Nasz Racibórz 20.09.2024

Nasz Racibórz 13.09.2024
12 września 202423:10

Nasz Racibórz 13.09.2024

Nasz Racibórz 06.09.2024
6 września 202409:17

Nasz Racibórz 06.09.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.