Remis w derbach Raciborza
W meczu pomiędzy LKS Brzezie a LKS Markowice kibice nie mogli narzekać na emocje, choć był to pojedynek z gatunku mało barwnych. Więcej z gry miało Brzezie, lecz starania zawodników Tomasza Gromali spełzły na niczym przez dobrą grę golkipera i defensorów drużyny przeciwnej.
W pierwszych minutach spotkania oba zespoły starały się zapanować nad środkiem pola, co dałoby jednej z drużyn znaczącą przewagę. Mimo starań obu zespołów żadnemu z nich nie udało się uzyskać przewagi w tym obszarze boiska. Pomimo tego zarówno Brzezie jak i Markowice kilkukrotnie zagrażały bramce przeciwnika w pierwszym kwadransie gry. Gole jednak nie padały.
17. minuta spotkania. Jeden z graczy Brzezia dotknął piłki ręką w polu karnym. Jako, że nie było to zagranie celowe, arbiter podyktował jedynie rzut wolny pośredni, który Markowicom i tak niewiele dał, gdyż strzał został zablokowany przez jednego z graczy gospodarzy. Choć gości bramki nie zdobyli, po raz kolejny dali miejscowym sygnał, że przyjechali na derbowe spotkanie pełni woli walki, prze co brzeska jedenastka nie będzie miała łatwej przeprawy.
W 21. minucie gospodarze mieli bardzo dobrą okazję na prowadzenie. Piłka zagrana została do Macieja Kremzera, który strzałem głową posłał futbolówkę nieznacznie ponad poprzeczką. Dla gości było to jednak solidne ostrzeżenie, iż Brzezie nie da sobie w kaszę dmuchać. Po chwili po raz kolejny gorąco mogło być pod bramką Rafała Malona. Niestety do podania Krzysztofa Gadżały nie doszedł żaden z graczy gospodarzy, co wywołało nie lada konsternację podającego. Po tej akcji gra na powrót utknęła w środku pola. Dopiero w 33. minucie niezwykle aktywny Krzysztof Gadżała po raz kolejny spróbował swego szczęścia. Niestety dla niego i brzeskiej drużyny został uprzedzony przez golkipera gości.
Końcówka pierwszej połowy mogła zakończyć się prowadzeniem zespołu Markowic. W 43. minucie jeden z przyjezdnych został sfaulowany przed polem karnym. Silnie bita piłka z rzutu wolnego sprawiła nieco problemów Grzegorzowi Sekule, jednak już po chwili trzymał ją pewnie w swych rękawicach, gdyż żaden z graczy gości nie zdążył dobiec by dobić piłkę. Odpowiedź gospodarzy mogła być natychmiastowa. Dogodną sytuację wypracował Krzysztof Gadżała, lecz jego strzał trafił jedynie w boczną siatkę bramki Markowic. Krótko po tym, arbiter zaprosił oba zespoły na przerwę.
Początek drugiej połowy derbowego spotkania lepiej ułożył się dla Markowic, które zaraz po wznowieniu gry wypracowały kilka dogodnych sytuacji. Gracze gości strzelali jednak na tyle niecelnie, że brzeski bramkarz nie musiał się martwić, czy uda mu się zainterweniować.
W 57. minucie po raz kolejny potwierdzenie znalazło stare piłkarskie porzekadło, o niewykorzystanych sytuacjach. Po szybkiej akcji prawą flanką i silnym strzale w kierunku dalszego słupka bramki Rafała Malona, wynik spotkania otworzył Łukasz Niestrój.
Odpowiedź markowiczan była bardzo szybka, gdyż już po dwóch minutach wynik brzmiał 1:1. Bramkę zdobył Bogusław Zientek. Trafienie to wywołało dużo protestów ze strony gospodarzy, którzy uważali, że strzelec gola był na spalonym. Arbiter uznał jednak inaczej i wskazał na środek.
Po zdobyciu wyrównującego gola gracze Marka Cyrana ruszyli nieco śmielej do ataku, by pokusić się o całą punktową pulę. Niestety, mimo kilku dogodnych sytuacji bramek nie zdobyli. Kilkukrotnie blisko było także Brzezie, które wypracowało co najmniej cztery dobre sytuacje. Niestety i do graczy Tomasza Gromali szczęście się nie uśmiechało. Gdy nie szło zdobyć gola z gry, cały sztab włączył się do próby wymuszenia karnego. Gdy tylko któryś z zawodników Markowic przyjmował piłkę w swym własnym polu karnym, z ławki Brzezia leciało gromkie: - Ręka! Sędzia nie poddał się presji sztabu gospodarzy.
Pomimo wielu prób z jednej jak i drugiej strony, kolejne gole nie padały, przez co derby Raciborza zakończyły się wynikiem remisowym 1:1, co oczywiście pozostawia pewien niedosyt zarówno po stronie gospodarzy, jak i gości.
Protokół pomeczowy:
LKS Brzezie – LKS 07 Markowice 1:1 (0:0)
Bramki:
1:0 – Łukasz Niestrój
1:1 – Bogusław Zientek
Żółte kartki:
Mikołaj Tapper (LKS Markowice)
Składy:
Brzezie
Grzegorz Sekuła – Wojciech Kurocik (kpt.), Dariusz Kulikowski, Mateusz Tomanek, Dariusz Kochanek, Artur Szefler, Marcin Stawinoga, Marek Juroszek, Maciej Kremzer, Krzysztof Gadżała, Dariusz Lenart
Rezerwa: Marek Zapotoczny, Łukasz Niestrój, Tomasz Gromala, Raingsei Ran, Łukasz Leks, Łukasz Skwarecki, Tomasz Ćwik
TRENER: Tomasz Gromala
Kierownik drużyny: Piotr Figura
Markowice
Rafał Malon – Bogusław Małek, Jacek Wilk (kpt.), Dawid Bzowski, Remigiusz Fojcik, Marek Bakaj, Marcin Bakaj, Bogusław Zientek, Mateusz Fojcik, Piotr Skaliński, Mikołaj Tapper
Rezerwa: Dariusz Kuras, Łukasz Kwapisz, Szymon Malon, Marek Cyran, Tomasz Kalusek
TRENER: Marek Cyran
Kierownik drużyny: Jan Malon
Spotkanie sędziowali:
Robert Derleta – sędzia główny
Grzegorz Porwoł, Paweł Guział – sędziowie liniowi
Grzegorz Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany