Siatkarze Rafako ulegli outsiderowi
II liga siatkówki. To była kolejka niespodzianek. Znacznie wyżej notowane AZS Rafako Racibórz uległo dziś gładko w Opolu przedostatniej w tabeli drużynie AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra S.A. 3:1, a TS Volley Rybnik przegrał na wyjeździe z Delic Pol Częstochowa aż 3:0.
Siatkarze Politechniki Opolskiej którzy zajmowali ostatnie miejsce w tabeli potrzebowali czterech setów żeby pokonać naszą drużynę i wywalczyć komplet punktów. Spory wpływ na przebieg meczu mieli, niestety, sędziowie, którzy pokazali dwie żółte kartki naszej drużynie.
Pierwszy set obie drużyny zaczęło dość nerwowo – błędy w przyjęciu i nieskończone ataki w naszej drużynie pozwoliły gospodarzom odskoczyć na 3 oczka (6:3) Opolski AZS rozstrzelał naszych przyjmujących zagrywką z którą w pierwszym secie nie mogliśmy sobie poradzić – opolanie wygrali gładko do 17.
Drugą odsłonę zaczęliśmy zdecydowanie lepiej, pięciopunktowe prowadzenie Rafako na nic się nie zdało – rywale po naszych błędach i swoich skutecznych akcjach zdołali wyrównać w decydującej partii seta (24:24) Piłkę setową mieliśmy po ataku Bartosza Kawki, a seta zakończył środkowy AZSu dotknięciem siatki.
Kolejną partię znowu dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy już na początku wypracowali sobie czteropunktowa przewagę. Raciborzanie zdołali zbliżyć się w końcówce jednak miejscowi utrzymali przewagę i prowadzili niespodziewanie dość w meczu 2:1.
Kibice którzy przyjechali na mecz do Opola mieli cały czas nadzieję, że ich zawodnicy się otrząsnął i doprowadzą do piątego seta. Nic bardziej mylnego. Opolanie byli na fali i nawet z najtrudniejszą piłkę zamieniali na punkty. Siedmiopunktowa seria Politechniki rozbiła nasz zespół.
Przewagę Politechnice pomogli zdobyć sędziowie. Piszę to z pełną świadomością, bo jak można puścić aż osiem piłek podwójnych i obgwizdać dwie? Gwizdać przejście linii środkowej skoro zawodnik połowę stopy miał na linii? Nie mówiąc już o dotknięciach siatki.
Klub Kibica Rafako nie bez powodów śpiewał: „Ile w kopercie, ej sędzia ile w kopercie?”
Doliczając do tego dwie żółte kartki które odebrały chęci do walki, bo walczyli nie tylko ze swoją gorszą dyspozycją, rywalami z Opola, ale z sędziami…
Przed Rafakowcami kolejny trudny mecz. W przyszłą sobotę pojadą na mecz do Wałbrzycha, Victoria z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej, trzymajmy kciuki za chłopaków – nie tylko gdy wygrywają.
Ewa Trzos
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany