Raciborski pogrom we Wrocławiu
Raciborska Unia zainaugurowała rundę wiosenną sezonu 2011/2012 meczem w stolicy Dolnego Śląska. W gorące jak na tę cześć marca przedpołudnie stanęła do pojedynku z zawodniczkami AZS Wrocław. Po 90. minutach na boisku przy Mianowskiego lepsze okazały się raciborzanki, pokonując gospodynie 0:7.
Już początek spotkania pokazał, że wrocławianki nie będą trudnym przeciwnikiem dla unitek, które od pierwszego gwizdka w sobotnim ruszyły do ataku. Zadanie miały o tyle ułatwione, że wrocławianki nie grały w najmocniejszym składzie ze względu na plagę kontuzji trapiących zespół. Jakby tego było mało, już na początku spotkania kolejna z zawodniczek AZS doznała kontuzji.
Unitki nie zważały jednak na kłopoty rywalek i grały swoje. W piątej minucie jedna z przyjezdnych została sfaulowana przed polem karnym, lecz bramkarka nie musiała interweniować, ponieważ strzał głową jednej z raciborzanek, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, poszybował ponad bramką. Niepowodzenie nie spowodowało, iż raciborzanki odpuściły. Wręcz przeciwnie. Jeszcze bardziej nacisnęły na rywalki, próbując zmusić je do błędu. Bliska pokonania wrocławskiej bramkarki była Anna Żelazko, lecz bliskość defensorki gospodyń spowodowała niemożność oddania strzału na bramkę lub podanie do którejś z lepiej ustawionych zawodniczek Unii.
Po 11. minutach stało się to, z czego żaden z kibiców AZS Wrocław nie mógł być zadowolony. Miejscowe straciły gola. Jako pierwsza na listę strzelczyń, strzałem głową wpisała się Chinasa. Choć przyjezdne wyszły na prowadzenie, nadal nie zwalniały tempa. Wrocławianki bardzo się starały, lecz miały ogromne problemy z opuszczeniem własnej połowy. Unitki zamknęły je niczym w hokejowym zamku i bezlitośnie starały się to wykorzystać. Udało się to Agacie Tarczyńskiej, która zagrywając piłkę wślizgiem umieściła ją w bramce AZS.
Mimo upływu kolejnych minut, gra nie zmieniała się znacząco. Nadal to raciborzanki były stroną dominującą. W 23. minucie jedna z nich sfaulowana została przed jedenastką miejscowych. Strzał z rzutu wolnego został pewnie złapany przez bramkarkę gospodyń. Chwilę później po raz kolejny gorąco zrobiło się w polu karnym miejscowych. Przed szansą ponownie stanęła Agata Tarczyńska, lecz tym razem zamiast strzelać próbowała odgrywać do koleżanek z drużyny, co niestety okazało się nietrafionym pomysłem, który skomentowany został przez trenera Trawińskiego słowami: - Agatka nam strzelać nie kazano?
W 30. minucie przyjezdne przeprowadziły kolejny atak, tym razem przerwany przez Karolinę Gradecką z AZS, lecz tak niefortunnie, że piłka znalazła się w siatce jej drużyny. Trzy bramki były dla Unitek niewystarczające. Sześć minut po zdobyciu gola, strzeliły kolejnego. Po dośrodkowaniu z kornera piłka trafiła do Anny Żelazko, a ta bez zastanowienia oddał strzał w kierunku dalszego słupka bramki Wrocławia, pokonując Andżelikę Dąbek. Dosłownie sześćdziesiąt sekund później bramkarka miejscowych zmuszona była do wyjmowania piłki z siatki po raz piąty. Swą drugą bramkę zdobyła Chinasa, po raz kolejny po strzale głową.
Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy zawodniczkom AZS udało się po raz pierwszy opuścić swą połowę. Symela Ciesielska próbowała nawet oddać strzał który zagroziłby bramce Darii Antończyk, lecz ta nie miała najmniejszych problemów ze złapaniem piłki. Wartym odnotowania jest fakt, iż był to pierwszy kontakt raciborskiej bramkarki z piłką w sobotnim spotkaniu. Niedługo po tej sytuacji sędzina zakończyła pierwszą odsłonę tego jednostronnego spotkania.
Początek drugiej połowy pierwszego spotkania o punkty w roku 2012 nadal przebiegał pod dyktando Unitek. W pierwszym kwadransie co prawda nie zdobywały bramek, ale ciągle były stroną dominującą na boisku przy ulicy Mianowskiego.
63. minuta meczu. Wprowadzona kilka chwil wcześniej Katarzyna Krupa doznała kontuzji po starciu z jedną z wrocławianek. Na szczęście po interwencji masażysty Unitka mogła kontynuować grę. Weszła na boisko na tyle nieuważnie, że nie zauważyła, iż pani arbiter nie wyraziła na to zgody. Została za to ukarana żółtym kartonikiem.
Unia jak na lidera przystało ciągle atakowała. W 74. minucie silny strzał Anny Żelazko dobiła Katarzyna Krupa i wynik meczu brzmiał już 0:6. Niestety dla wrocławianek niecałe sto dwadzieścia sekund później, wprowadzona w przerwie Anna Bocian po raz kolejny zmuszona była do wyjęcia piłki z siatki. Tym razem gola zdobyła Patrycja Wiśniewska. Bramka ta padła po akcji, która była odpowiedzią Unii na drugą wizytę wrocławianek pod ich bramką.
Po strzeleniu siódmej bramki Unitki nieco spuściły z tonu, ale nadal kontrolowały sytuację na boisku. Pięć minut przed końcem spotkania dość ostro zagrała Natalia Chudzik, za co obejrzała żółtą kartkę. Sytuacja nie uległa zmianie już do końca meczu, i to podopieczne Remigiusza Trawińskiego zasłużyły na brawa po końcowym gwizdku. Słowa uznania należą się także zawodniczką z Wrocławia, za próbę podjęcia walki, co szczególnie widoczne było w drugiej połowie, w której Unia zdobyła jedynie dwie bramki. Mimo wysokiego zwycięstwa raciborzanki nie uciekły w tabeli Medykowi Konin, który także wygrał swe spotkanie.
Protokół pomeczowy:
AZS Wrocław – RTP Unia Racibórz 0:7 (0:5)
Bramki
0:1 – Chinasa Gloria Okoro (głową)
0:2 – Agata Tarczyńska
0:3 – Karolina Gradecka (samob.)
0:4 – Anna Żelazko
0:5 – Chinasa Gloria Okoro (głową)
0:6 – Katarzyna Krupa
0:7 – Patrycja Wiśniewska
Żółte kartki: Katarzyna Krupa, Natalia Chudzik (obie RTP Unia Racibórz)
Składy drużyn:
RTP Unia
Daria Antończyk – Donata Leśnik, Natasza Górnicka, Hanna Konsek (kpt.), Natalia Chudzik, Marta Mika, Patrycja Pożerska, Katarina Istokova, Anna Żelazko, Chinasa Gloria Okoro, Agata Tarczyńska
Rezerwa: Dorota Wilk, Alicja Pawlak, Katarzyna Krupa, Aleksandra Sosnowska, Patrycja Wiśniewska,
Karolina Wieczorek, Marlena Janeczek
Trener: Remigiusz Trawiński
II trener: Andrzej Jasiński
Kierownik drużyny: Grzegorz Frankowski
AZS Wrocław
Andżelika Dąbek – Natalia Nosalik, Karolina Gradecka, Katarzyna Sołtys, Weronika Aszkiełowicz, Aleksandra Janicka, Justyna Nazarczyk, Agnieszka Szymkowiak, Joanna Zalwowska, Sofia Gonzalez, Symela Ciesielska,
Rezerwa: Anna Bocian, Maria Chojnowska, Monika Koziarska, Joanna Płonowska
Trener: Mariusz Kowalski
II trener: Wojciech Sitek
Kierownik drużyny: Jacek Mleczko
Grzegorz Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany