Gorzyce górą nad Zabełkowem
W ramach 16. kolejki rozgrywek Juniorów Starszych grupy B1 naprzeciw siebie w Zabełkowie stanęły ekipy gospodarzy oraz Czarnych Gorzyce. Przyjezdni byli przed tą kolejką o wiele lepsi od Zabełkowa, co zresztą potwierdzili w sobotnim meczu, strzelając cztery gole, tracąc zaledwie jednego.
Czarni totalnie zaskoczyli gospodarzy. Zdobyli gola już w swej pierwszej akcji w okolicach pięćdziesiątej sekundy spotkania. Wrzut z autu trafił do Mateusza Skrzyszowskiego, a ten bez namysłu oddał strzał w kierunku bramki. Bramkarz gospodarzy stał niczym zamurowany, gdyż piłka tuż pod poprzeczką wpadła do siatki. Po chwili po raz kolejny było niebezpiecznie pod bramką gospodarzy, lecz tym razem miejscowym udało się rozwiązać tę sytuację bez straty gola. Gracze Zabełkowa także mili swe sytuacje podczas pierwszych minut gry, lecz nie były one tak klarowne jak sytuacje przyjezdnych. Dopiero po kwadransie gospodarzom za sprawą Damiana Kupki udało się wyrównać. Gracz miejscowych otrzymał idealne podanie na lewej flance, po czym wpadł w pole karne i oddał strzał, pokonując bramkarza gości. Gol wyrównujący podrażnił ambicje Gorzyc. Zespół ten niemal natychmiast chciał zdobyć kolejną bramkę, lecz brakowało zawodnikom Grzegorza Folwarcznego nieco celności. Próbowali także gospodarze, ale i oni mieli problemy z trafieniem w światło bramki. Oba zespoły grały bardzo ambitnie, lecz zdecydowanie bardziej akcje kleiły się ekipie Gorzyc. W 28. minucie po strzale Krzysztofa Warło ponownie wyszli na prowadzenie. Miejscowi położeni na łopatki próbowali jeszcze odpowiedzieć golem, lecz defensywa Czarnych radziła sobie z ich atakami. W końcówce pierwszej połowy gracze przyjezdni przeprowadzili serię ataków prawą flanką. Niewiele w nich jednak wyniknęło. Mimo starań obu zespołów wynik do końca pierwszej połowy nie uległ zmianie.
Już na początku drugiej połowy do głosu znów doszli gracze gości. W 43. minucie na strzał w kierunku dalszego słupka zdecydował się Sebastian Sikora, lecz piłka minęła wszystkich graczy Czarnych, którzy mogliby ją dobić, po czym opuściła pole gry. Przyjezdnie nie rezygnowali z powiększenia swej przewagi. W 52. minucie jeden z ich graczy oddał strzał, który przeleciał minimalnie ponad poprzeczką. Chwilę wcześniej to gospodarze starali się o bramkę, lecz dobra gra defensywy Gorzyc skutecznie uniemożliwiała ich ofensywne zapędy. Odrobina winy leżała zapewne także po stronie palącego słońca. 57. minuta meczu. Daleki wrzut w pole karne. Michał Warzeszka miał jednak spore problemy z opanowaniem zagranej do niego piłki, przez co golkiper gości nie miał problemów ze złapaniem futbolówki. Nieco później przyjezdni przeprowadzili dwie akcje zakończone strzałami na bramkę gospodarzy. W obu przypadkach górą był golkiper miejscowych. Mimo to goście nie poddawali się, co opłaciło im się w 62. minucie. Piłka została przerzucona z prawej strony na lewą, gdzie trafiła do Krzysztofa Warło, który nieco na raty pokonał bramkarza. Niedługo po tym trafieniu po raz kolejnych zakotłowało się pod bramką Dominika Kupki, lecz tym razem piłka została wybita przez jednego z obrońców. Do końca spotkania stroną zdecydowanie przeważającą byli goście. Potwierdzili to w pierwszej minucie doliczonego czasu, kiedy to ich kolejną akcję ofensywną na bramkę zamienił Mateusz Skrzyszowski. Chociaż ekipą zdecydowanie lepszą był zespół Gorzyc, to Zabełków zagrał ambitnie. Dało się zauważyć, że do optymalnego składu drużynie tej w sobotnim spotkaniu było daleko.
LKS Zabełków – LKS Czarni Gorzyce 1:4 (1:2)
1’ 0:1 Mateusz Skrzyszowski
15’ 1:1 Damian Kupka
28’ 1:2 Krzysztof Warło
62’ 1:3 Krzysztof Warło
80’ + 1’ Mateusz Skrzyszowski
LKS Zabełków: Dominik Kupka – Adrian Płaczek, Marcin Paszenda, Mateusz Warzeszka, Michał Warzeszka, Damian Kupka (kpt.), Kamil Pacha (41. Mateusz Skrzyszowski), Adrian Tomański, Adam Derkowski, Łukasz Siedlaczek, Karol Przybyła
Kierownik drużyny: Tomasz Gliśnik
Czarni Gorzyce: Marek Walasek – Mateusz Benczek, Krzysztof Popek, Dawid Klepacki, Karol Jurzyca (70. Krzysztof Wita), Sebastian Sikora, Mateusz Skrzyszowski (kpt.), Krzysztof Warło, Marek Macura (63. Błażej Gabryszewski), Robert Hercog, Patryk Panic (55. Dawid Siedlaczek)
TRENER: Grzegorz Folwarczny
Spotkanie sędziował: Oliwer Huptaś
Grzegorz Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany