Klubu nie mają, ale w piłkę grają
W Bojanowie nie ma już klubu piłkarskiego, ale futbolowy duch pozostał. Dziś tradycji stało się zadość i już 10 raz na miejscowym boisku zagrali ojcowie seniorzy i młodsze pokolenie futbolistów. Mecz rozegrano w pełnym wymiarze czasu. Zakończył się zwycięstwem juniorów 9:3. Zobacz foto.
Na boisku zebrała się grupa kibiców. - Chodzi o to żeby chłopaki trochę ruchu miały - tłumaczy Alina Paskuda z bojanowskiego domu kultury. Dziesięć lat temu wpadła na pomysł, by organizować mecze, nie dla rywalizacji, ale integracji. Bojanowski LKS to już wspomnienie. Nie ma zawodników, by pokusić się o regularne rozgrywki. Są natomiast starzy i młodzi pasjonaci futbolu. Co roku w lipcu, kiedy część ojców zjedzie na urlop z pracy na Zachodzie, rozgrywany jest pojedynek pokoleń. Dziś w meczu zagrali
Seniorzy: Piotr Hanczuch, Dariusz Tkaczyk, Patryk Plecner, Roman Skiba, Artur Bajer, Krzysztof Mruzek, Hubert Hruby, Jan Konieczny, Rafał Jenderka.
Juniorzy: Dawid Rzepka, Marek Zacharzowski, Dariusz Czekała, Rafał Świerczek, Kamil Poznański, Casper Hanczuch, Dominik Hanczuch, Kamil Przybyła, Łukasz Kulpok, Paweł Zacharzowski, Tomasz Czekała, Marek Michał, Patryk Zgrzendek, Paweł Piskorowski, Adam Hince, Mateusz Zacharzowski, Adam Horny, Damian Mruzek.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany