Gol, którego nie było dobił Samborowice
W siódmej kolejce B klasy w Samborowicach rozegrano gminne derby z ekipą Pawłowa. Spotkanie nie mogło podobać się kibicom. Gra była szarpana. Co rusz gracze obu drużyn leżeli po ostrych zagraniach przeciwnika. Nie zabrakło kartek oraz bramki widmo. Gospodarze kończyli w dziewiątkę.
Goście byli faworytami tego spotkania, choć przyjechali do Samborowic bez czterech czołowych zawodników. Szeregi gospodarzy także były przetrzebione. Przyjezdni swą determinację mogli potwierdzić już w drugiej minucie, lecz dobrą obroną popisał się Wojciech Klecha. Pawłów nie rezygnował. W 6. minucie jeden z graczy zespołu gości został ostro potraktowany przez gracza Samborowic. Arbiter podyktował rzut wolny, a faulującego ukarał żółtym kartonikiem. Strzał Mateusza Węglorza okazał się nie do obrony. Goście wyszli na prowadzenie.
Od momentu zdobycia gola gra gości nie wyglądała jak gra zespołu starającego się po raz kolejny o awans do A klasy. Podopieczni Marka Pikuły tracili dużo piłek, strzelali niecelnie. Samborowice nie prezentowały się jednak na tyle dobrze, by zagrozić bramce Eugeniusza Dudka. Spotkanie to, choć określane było mianem derbów gminy, było raczej bezbarwne. Pawłów zdecydowanie więcej przebywał przy piłce. Nie potrafił, a może nawet nie chciał zagrażać bramce gości, w końcu prowadził, a uciekający czas był jego sprzymierzeńcem.
Sytuacja ta miała miejsce aż do 38. minuty. Wtedy to goście wywalczyli rzut rożny, który został rozegrany w szybkim tempie. Piłka trafiła do Pawła Karczewskiego, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gospodarzy z około trzech metrów. Nie trwało długo, a Wojciech Klecha musiał po raz kolejny wyciągać piłkę z siatki. Po raz kolejny przyjezdni szybko rozegrali swą akcję. Futbolówka znów trafiła do Pawła Karczewskiego, który strzałem na dalszy słupek podwyższył wynik spotkania na 0:3. Do końca pierwszej połowy żaden z zespołów nie stworzył już sytuacji, która w wydatny sposób mogłaby się przyczynić do zmiany wyniku.
Od początku drugiej połowy ekipa gospodarzy próbowała zdobyć choć jednego gola, który spowodowałby, że gracze Samborowic na powrót uwierzyliby w siebie i próbowali gonić wynik. Niestety gra defensywy gości, w połączeniu z niektórymi decyzjami trójki sędziowskiej skutecznie studziła zapał ekipy gospodarzy. Gościom z kolei udało się zdobyć kolejną bramkę. Była to jednak bramka widmo, którą widział chyba tylko sędzia liniowy. Piłka po interwencji bramkarza gości odbiła się zdecydowanie przed linią bramkową, natomiast arbiter boczny zasygnalizował głównemu, że ta przekroczyła linię całym swym obwodem. Kibice i działacze Samborowic przecierali oczy ze zdumienia.
Nie był to jednak koniec problemów gospodarzy. Po stracie czwartej bramki narosła w nich frustracja, którą jako pierwszy postanowił rozładować Piotr Krupa. Gdy w czasie jednej z akcji gracz gości z łatwością odebrał mu piłkę, ten bez skrupułów podciął gracza Pawłowa, za co ukarany został czerwoną kartką. Chwilę później, za dyskusję z arbitrem drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Tomasz Śliwiński i mógł dołączyć do swego kolegi w szatni.
Dopiero w dziewięciu przeciw jedenastu graczom Pawłowa gracze gospodarzy zaczęli grać. Na nic się to jednak zdało, gdyż bramek nie zdobywali. Tych nie zapisano już także po stronie ekipy Pawłowa. Mimo starań obu ekip wynik nie uległ już zmianie. Oba zespoły, choć były to gminne derby nie zachwyciły. Zdecydowanie szkoda sytuacji z uznanym trafieniem, którego w rzeczywistości nie było.
LKS Samborowice – LKS Pawłów 0:4 (0:3)
7’ 0:1 Mateusz Węglorz
38’ 0:2 Paweł Karczewski
40’ 0:3 Paweł Karczewski
55’ 0:4 Paweł Karczewski
Żółtymi kartkami ukarani zostali: Piotr Krupa, Mateusz Polok, Tomasz Śliwiński (wszyscy Samborowice)
Czerwonymi kartkami ukarani zostali: Krupa Piotr, Tomasz Śliwiński (za dwie żółte)
LKS Samborowice: Wojciech Klecha – Artur Wolnik (kpt.), Patryk Baka, Grzegorz Złoty, Piotr Krupa, Mateusz Polok, Adam Karasiewicz (80. Mateusz Mrowiec), Artur Wróblewski, Krystian Stasiowski (68. Marek Świerczek), Janusz Nieborowski (60. Sylwester Miazga), Tomasz Śliwiński
Rezerwa: Artur Witeczek
TRENER: Artur Pączko
II trener: Andrzej Niewiera
Kierownik drużyny: Andrzej Niewiera
LKS Pawłów: Eugeniusz Dudek (80. Robert Mizioch) – Aleksander Herud, Przemysław Łukoszek, Mateusz Nowak, Ireneusz Anolik, Patryk Opolony (75. Dawid Martynus), Mariusz Zygla, Mateusz Węglorz, Mateusz Pientka (kpt.), Paweł Karczewski, Michał Opolony
Rezerwowi: Artur Schmidt, Piotr Kraiński, Romuald Teodorowicz
TRENER: Marek Pikuła
Kierownik drużyny: Brunon Zuber
Spotkanie sędziowali: Wacław Błaszczok (sędzia główny); Grzegorz Porwoł, Błażej Wieczorek (sędziowie asystenci)
Grzegorz Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany