Brzezie kontra Chałupki. Nerwowo i czerwono
Na murawie w Brzeziu w niedzielnym meczu było wszystko, czego kibice mogliby sobie życzyć. Nie brakowało zdobytych bramek, szybkich akcji, fauli oraz kartek w obu kolorach. Zespoły nie kończyły swego pojedynku w pełnych składach. Po 90. minutach walki lepsze okazały się Chałupki, które z dorobkiem trzydziestu trzech punktów zajmują trzecie miejsce w tabeli.
Od początku najlepiej zapowiadającego się pojedynku B klasy, w którym zmierzyły się ekipy Brzezia i Chałupek, to gospodarze ruszyli do ataku. Już w 1. minucie Marcin Stawinoga urwał się na prawej flance i dośrodkował w pole karne Chałupek. Dogranie to było jednak zbyt silne, gdyż piłka przeleciała na drugą stronę boiska, gdzie nie było żadnego z graczy gospodarzy. Mimo to miejscowi nie rezygnowali z objęcia prowadzenia. W 6. minucie mieli dobrą okazję, lecz i tym razem wynik nie uległ zmianie. Przytomnie zareagował Tomasz Podgórski, który wyłuskał piłkę spod nóg gracza Brzezia.
Dwie powyższe akcje aktywowały ekipę Romana Kaczora, która odpowiedziała zespołowi miejscowych atakiem za atak. Gracze Chałupek próbowali kilkukrotnie, lecz Grzegorz Sekuła bronił przytomnie i pewnie. Aż do 11. minuty, kiedy to piłkę w siatce umieścił Dawid Fedorów. Na nic zdały się protesty graczy gospodarzy oraz ich kibiców, którzy dopatrzyli się pozycji spalonej. Arbiter wskazał na środek boiska.
22. minuta. Dośrodkowanie z rzutu rożnego. Piłka trafiła w rękę jednego z graczy Brzezia, który stał w obrębie pola karnego. Sędzia, który widział całe zdarzenie dość dobrze, bez większej zwłoki wskazał na „wapno”. Piłkę na punkcie oddalonym o jedenaście metrów od bramki brzeskiej ekipy ustawił Grzegorz Kaniewski. Niestety ku uciesze kibiców gospodarzy, zawodnik gości nie zdołał pokonać swego imiennika.
Goście mimo wszystko nie rezygnowali. W 30. minucie uzyskali nawet przewagę jednego zawodnika. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Dariusz Kochanek, który zmuszony był udać się na przyspieszony prysznic. Kartkę tę wypracował w większości Adrian Dawid, który wykorzystał nogę przeciwnika i się o nią po prostu przewrócił. Że udało mi się nabrać arbitra to już całkiem inna historia. Strzał z podyktowanego za to „przewinienie” rzutu wolnego nie sprawił problemów bramkarzowi Brzezia.
Choć oba zespoły grały raptem dwa kwadranse, to emocji było tyle, że można by nimi obdzielić przynajmniej jeszcze dwa spotkania. Gracze gospodarzy, mimo iż grali w osłabieniu także stwarzali sytuacje. W 35. minucie zagrozić bramce Chałupek mógł Adam Nowakowski, lecz jego strzał z pierwszej piłki po dośrodkowaniu z flanki boiska był minimalnie niecelny – minął słupek bramki przyjezdnych. Chwilę później gorąco było pod bramką gospodarzy, lecz tym razem z akcji graczy Romana Kaczora wyniknęło niewiele.
42. minuta meczu. Goście nie rezygnowali z kolejnych trafień. Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry na strzał z przed pola karnego zdecydował się Mariusz Kalus, lecz piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła słupek bramki Brzezia.
Przyjezdni, którzy przed tym meczem zajmowali wyższą pozycję w tabeli potwierdzali to w każdym elemencie gry. Grali szybko, a przede wszystkim celnie. Nie potrafili jednak umieścić piłki po odpowiedniej stronie słupka. Mieli przed sobą jeszcze drugą połowę, w które liczyli na odmianę. Gospodarze mieli dokładnie tyle samo czasu, by grając w dziesiątkę przeciwko jedenastu zawodnikom gości doprowadzić do wyrównania, a być może przechylić szalę zwycięstwa na swą stronę.
Już w pierwszej minucie drugiej połowy gospodarze mogli wyrównać. Tomasz Podgórski przy wybijaniu piłki opuścił minimalnie, w przekonaniu kibiców i sędziego liniowego pole karne. Sędzia główny podyktował rzut wolny. Miejscowi nie zdołali jednak wbić bramki. Chwilę później sytuacja ta powtórzyła się. Także i tym razem niewiele wyszło ze strzału gracza gospodarzy. Mateusz Burakowski trafił w słupek.
63. minuta. Golkiper gości popełnił błąd taki jak poprzednio. Arbiter liniowy po raz kolejny zasygnalizował to głównemu, po czym w jego kierunku posypała się garść inwektyw. Benedykt Gomułka ukarał golkipera Chałupek czerwonym kartonikiem. Między słupkami stanął zawodnik z pola – czterdziestopięcioletni Roman Matys.
Gospodarze dzięki wyrównaniu liczby zawodników poczuli szansę zdobycia gola wyrównującego. Dwoili się i troili, lecz „bramkarza” Chałupek pokonać nie potrafili. Mimo to ekipa miejscowych nie poddawała się, co mogło opłacić się w 67. minucie. Gospodarze stworzyli idealną sytuację, lecz ich zawodnik mając przed sobą jedynie pustą bramkę, zdołał… posłać piłkę ponad poprzeczką. To zemściło się niemal natychmiast. Idealne podanie otrzymał Tomasz Paskuda, który nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Grzegorza Sekuły. 0:2 – z graczy Brzezia zeszło powietrze.
Od tego momentu gra w niedzielnym spotkaniu toczyła się w większości w środkowej strefie boiska i pod polem karnym gości. Chałupki broniły się dzielnie i ograniczały do kontr. Po jednej z nich w 78. minucie dobili ekipę Dariusza Lenarta. Strzelili trzecią bramkę. Piłkę w siatce umieścił Grzegorz Kaniewski.
90. minuta meczu. Okazja dla Brzezia na gola honorowego, lecz Krzysztof Szamara posłał piłkę obok bramki Romana Matysa. Chwilę później arbiter użył swego gwizdka po raz ostatni. Zdegustowani kibice gospodarzy po meczu twierdzili, że Chałupki trzy punkty zawdzięczają niektórym decyzjom arbitra, gdyż w meczu pokazały niewiele. Wiadomo jednak, że nie trzeba grać pięknie, byle gra się skutecznie. Tego w grze gospodarzy brakowało.
LKS Brzezie – LKS Chałupki 0:3 (0:1)
0:1 11’ Dawid Fedorów
0:2 70’ Tomasz Paskuda
0:3 78’ Grzegorz Kaniewski
Żółtymi kartkami ukarani zostali: Dariusz Kochanek x2, Mateusz Burakowski (obaj LKS Brzezie); Roman Matys (LKS Chałupki)
Czerwonymi kartkami ukarani zostali: Dariusz Kochanek – konsekwencja dwóch żółtych kartek (LKS Brzezie); Tomasz Podgórski – wybitnie niesportowe zachowanie, obrażanie sędziego asystenta (LKS Chałupki)
LKS Brzezie: Sekuła Grzegorz – Łukasz Franiczek, Błażej Solich, Artur Szefler, Tomasz Gromala (kpt.), Marcin Stawinoga (75. Krzysztof Szamara), Dariusz Kochanek, Adam Nowakowski, Mateusz Burakowski (80. Anatol Mokropuło), Łukasz Leks (46. Maciej Kremzer), Krzysztof Gadżała (46. Dariusz Lenart)
Rezerwa: Mateusz Skatuła, Raingsei Ran, Adrian Gatnar
TRENER: Dariusz Lenart
Kierownik drużyny: Piotr Figura
LKS Chałupki: Tomasz Podgórski – Damian Sypień (kpt.), Rafał Swaby (82. Kamil Biada), Leszek Dzierżęga, Roman Matys, Grzegorz Kaniewski, Dawid Fedorów, Adrian Dawid (Mateusz Besz), Wojciech Śliwa, Rafał Fila (18. Dariusz Kalus), Tomasz Paskuda (75. Łukasz Besz)
TRENER: Roman Kaczor
Kierownik drużyny: Adam Bolik
Spotkanie sędziowali: Benedykt Gomułka (sędzia główny), Paweł Front, Ludwik Majer (sędziowie asystenci)
Grzegorz Piszczan
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany