Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport27 czerwca 201320:10

50 lat temu Unia Racibórz awansowała do I ligi. W sobotę wspomnienie tego wydarzenia

50 lat temu Unia Racibórz awansowała do I ligi. W sobotę wspomnienie tego wydarzenia - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Ośrodek Sportu i Rekreacji zaprasza w sobotę na obchody jubileuszu 50-lecia awansu Unii Racibórz do I ligi piłki nożnej. Raciborzanie grali w niej dwa sezony. O 15.00 na stadionie mistrzynie Polski z RTP Unia Racibórz zagrają z reprezentacją Kanady, a o 18.30 w Arenie Rafako rozpocznie się uroczysta gala. Zapraszamy też do lektury wspomnień Anatola "Tolka" Muszały, trenera, który wprowadził unitów do I ligi, oraz niezyjącego już kierownika Henryka Delonga.

Tekst przygotowany w sierpniu 2008 r. z okazji 45-lecia awansu. Anatol Tolek Muszała żyje do dziś. Ma 88 lat. Henryk Delong zmarł 9 sierpnia 2010 r. w wieku 73 lat.

Anatol Muszała, pseudonim Tolek, ma 83 lata. W życiu nie zapalił papierosa, po wódkę sięgał rzadko, za to w górach z plecakiem spędził kawał życia. Cieszy się wyśmienitym zdrowiem. Jest rodowitym mysłowiczaninem, jednym z ostatnich żyjących piłkarzy grających podczas okupacji w śląskiej Gaulidze. Inni ostatni wielcy, to Gerard Gienek Cieślik z Chorzowa (dawniej Hajduki Wielkie) i Teodor Teo Wieczorek z Bytkowa. Cieślik to znana z mediów ikona, legenda Ruchu. O Tolku i Teo można poczytać w fachowej literaturze.

Muszała był bramkarzem, stoperem, środkowym obrońcą. Grał w RSG Kattowitz, po wojnie w Toruniu i Kędzierzynie Koźlu. Kontuzja (złamanie nogi) przerwała jego karierę. Skończył kurs instruktorski, potem trenerski. W 1953 r. zaczął trenować drużyny, jeszcze jako zawodnik. Prowadził kilka teamów. W 1960 r. powierzono mu Unię Racibórz po zmarłym tragicznie Edwardzie Pytliku. Związał swoje losy z Raciborzem, bo żona, była wieloletnia dyrektorka zakładu głuchych, dostała mieszkanie na Ostrogu, w domu nauczyciela. Mieszkają tu do dziś. W 1997 r. powódź zabrała Tolkowi całe archiwum, wszystkie pamiątki z tamtych czasów. Zostały tylko wspomnienia. Wielu jego zawodników z lat 60. już nie żyje.

Magazynek kierownik Delonga

Henryk Delong, dziś kierownik MKZ Unia Racibórz, jedna z legend klubu, ma duże zdjęcie drużyny piłkarskiej z 1963 roku. Z pamięci recytuje, kto gdzie dziś mieszka, kto i kiedy zmarł. Wszystkich poznaje na zdjęciu. Wielu z nich to jego koledzy. Dobrze pamięta lata 60. Choć związany z zapasami, śni o wielkiej piłce w Raciborzu, bo zapasy nadal mają sukcesy, a dobrej piłki wciąż nie może się doczekać.

Podobnie Tolek Muszała. Jeździ na ciekawsze mecze w podokręgu, zwykle na derby. Na damską piłkę nigdy. Po prostu jej nie uznaje. Futbol to męski sport. Jest przekonany, że Racibórz stać na II a nawet I ligę męską. – Ludzie by chodzili na mecze. Trzeba tylko chcieć, trzymać się priorytetów – przekonuje. Mamy przecież stadion, zdolną młodzież – dodaje.

Przy pl. Jagiełły była kiedyś sekcja zapasów. Teraz jest tu Miejski Klub Zapaśniczy Unia, bo starej, wielkiej Unii, tej z piłką nożną, zapasami i ciężarami, od zawsze związanej z ZEW-em, już nie ma. W latach 90. borykający się z kłopotami klub podzielił się na dwa: MKZ i Raciborskie Towarzystwo Piłkarskie, które postawiło na piłkę żeńską. Ciężarowcy skończyli w małym budynku na Ostrogu. Przygarnął ich TKKF. Niedawno męska drużyna piłkarzy znów się wydzieliła. Mamy MKZ, RTP i Klub Piłkarski Unia Racibórz z drużyną w IV lidze, grupie II śląskiej.

Wszystkie Unie łączy jedno – notoryczny problem z pieniędzmi. O wielkich sponsorach mogą tylko pomarzyć. RTP i żeńską piłkę trzyma Remigiusz Trawiński. MKZ radzi sobie przy wsparciu miasta. Najtrudniej ma KP Unia z Andrzejem Starzyńskim na czele. Gdyby nie entuzjazm i zaparcie działaczy wszystko pewnie by się rozpadło.

Po starej, wielkiej Unii pozostało tylko kilkanaście albumów ze zdjęciami i wycinkami z gazet. Kierownik Delong pilnuje tej schedy jak oka w głowie. Na stadionie przy Srebrnej jest jeszcze stary zegar. Kasy przy wejściu przypominają, że kiedyś pojawiały się tu tłumy kibiców. Był też basen, ale po powodzi został zasypany. Kąpały się tu dzieci z Płoni i Ostroga.

Horror w Częstochowie

- Wszystko było jasne po meczu z Rakowem Częstochowa, który za wszelką cenę chciał awansować do I ligi. Jechaliśmy tam z trzypunktową przewagą. Do przerwy było 2:0 dla nich. Po niej sędzia podyktował dla Rakowa karnego. Wiedzieliśmy, że chce im pomóc. Wiesiołek na szczęście obronił. 3:0 mogło nas pogrążyć. Zdołaliśmy wyrównać, a Urbas przed ostatnim gwizdkiem był sam na sam z ich bramkarzem. Trafił w słupek. Mogliśmy wygrać, ale remis 1:1 ze Śląskiem Wrocław i tak przypieczętował nasz awans – wspomina Tolek Muszała. Unia zajęła II miejsce w rozgrywkach II ligi sezonu 1962/1963. Z pierwszego awansowały Szombierki Bytom.

- Umiejętności, żywiołowość, młodość, chęć walki i ambicja, która pozwalała zniwelować braki techniczne – tak Muszała określa źródło sukcesu Unii. Drużyna oparta była w 90 proc. na swoich wychowankach, dwukrotnych mistrzach Polski juniorów. – Mózgiem był Ginter Michalski. Przeciwnikom imponowała szybkość Urbasa, gra Zaczka na prawym skrzydle i Lazara w ataku. Jeździło z nami sporo kibiców – dodaje Tolek.

Unia zagrała w I lidze dwa sezony. W pierwszym, po wzmocnieniach, m.in. braćmi Hibnerami, zajęła ósme miejsce. W drugim spadła do II ligi razem z Pogonią Szczecin. Zajęła ostatnie miejsce z marnym dorobkiem 14 punktów.

- Awans do I ligi był dla Unii największym nieszczęściem – mówi dziś Muszała. W nagrodę za awans drużyna miała pojechać do Gruzji. Z 22 zawodników pojechało tylko 12, bez trenera. Resztę miejsc zajęli działacze. Sukces zawsze miał wielu ojców, ale coś zaczęło się psuć – dodaje. Było też jasne, że ZEW sam nie uciągnie finansowania I ligi. Potrzebna była pomoc innych zakładów. Każdy chciał mieć swojego przedstawiciela. Skończył się sport i robienie wyników. Do głosu doszli działacze. Popełniono szereg błędów organizacyjnych. Unia zaczęła zjazd do niższy lig i to w czasie, gdy na Ostrogu zaczęto budować nowy stadion, piękny wówczas 30-tysięcznik, do dziś niewykorzystany. Wielkie imprezy zdarzają się tu rzadko, ostatnio koncert Rubika. Kiedyś jeszcze były pokazy rodeo, a Górnik Zabrze grał z Young Boys Berno w Pucharze Intertoto. Damska piłka nie ma tej publiki, co kiedyś I-ligowa Unia, choć Trawiński robi co może, by zarazić nią raciborzan. Ostatnio wprowadzono nawet rodzinne karnety.

Po awansie Tolek stracił posadę trenera drużyny I-ligowej. Powierzono mu opiekę nad młodzieżą. Potem był trenerem koordynatorem Podokręgu, aż do lat 90. Z pracy w ZEW-ie przeszedł do Koksoprojektu. Stamtąd na emeryturę.

O wielkiej Unii pamięta wielu raciborzan starszego pokolenia. Dobiega powoli pół wieku, a od tamtego czasu Racibórz już nigdy nie dorobił się męskiej piłki nożnej na przyzwoitym poziomie. Tylko oldboje Unii co roku spotykają się przy Srebrnej na meczu pokoleń. Wielu z nich przyjeżdża specjalnie z Niemiec. Przychodzą też ci wielcy z drużyny I-ligowej. Stoją razem, z boku, na starych trybunach. Organizatorem spotkań jest Andreas Rim z Norymbergii. Władze miasta zaglądają tu rzadko. O wielkiej piłce mało kto w Raciborzu myśli. Zostały tylko wspomnienia i złość, że kiedyś się chciało, a dziś już nie.

Grzegorz Wawoczny

Na zdjęciach drużyna, która awansowała do I ligi oraz Anatol Tolek Muszała, dawniej i dziś.

Sobota
Ośrodek Sportu i Rekreacji zaprasza w sobotę na obchody jubileuszu 50-lecia awansu Unii Racibórz do I ligi piłki nożnej. Raciborzanie grali w niej dwa sezony. O 15.00 na stadionie mistrzynie Polski z RTP Unia Racibórz zagrają z reprezentacją Kanady, a o 18.30 w Arenie Rafako rozpocznie się uroczysta gala. Zapraszamy też do lektury wspomnień Anatola "Tolka" Muszały, trenera, który wprowadził unitów do I ligi, oraz nieżyjącego już kierownika Henryka Delonga.

Niedziela
Msza Św. w Parafii pw. Wniebowzięcia NMP (10.30). Festyn rodzinny w ramach Obchodów Jubileuszu 50-lecia awansu KS Unii Racibórz do I ligi piłki nożnej (Stadion KS Unia Racibórz, ul. Srebrna 12, godz. 14.00) - organizator KS Unia Racibórz.

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Aktualności17 października 202416:47

Komunikat Starostwa Powiatowego w Raciborzu

Komunikat Starostwa Powiatowego w Raciborzu  - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Starostwo Powiatowe w Raciborzu
Aktualności18 października 202412:37

Pod wpływem środków odurzających skoczył z dachu

Pod wpływem środków odurzających skoczył z dachu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. poglądowe/arch. portalu - Katarzyna Kubik
Reklama
Aktualności18 października 202414:36

Zignorował znaki i spowodował kolizję. Groźne zdarzenie w Pawłowie

Zignorował znaki i spowodował kolizję. Groźne zdarzenie w Pawłowie - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. grupa Racibórz 112
Reklama
Reklama
Aktualności17 października 202410:43

Kia uderzyła w tył fiata w Bojanowie

Kia uderzyła w tył fiata w Bojanowie - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. KPP Racibórz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.10.2024
17 października 202422:07

Nasz Racibórz 19.10.2024

Nasz Racibórz 11.10.2024
10 października 202420:34

Nasz Racibórz 11.10.2024

Nasz Racibórz 04.10.2024
3 października 202420:35

Nasz Racibórz 04.10.2024

Nasz Racibórz 27.09.2024
26 września 202418:43

Nasz Racibórz 27.09.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.