Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport19 kwietnia 200921:50

Parodia sędziowania

Parodia sędziowania - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

Spotkanie XX kolejki B klasy pomiędzy LKS Studzienna a LKS Zabełków przyniosło wszystkim wiele emocji. Z pewnością zostaną zapamiętane piękne bramki, dramaturgia spotkania i ostra gra. Lecz, niestety, to ciekawe widowisko miało negatywnego bohatera. A był nim arbiter Piotr Kędzior.

Ku uciesze miejscowych kibiców piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce przyjezdnych już w 46 sekundzie po ładnym strzale z ok. 20 metrów Grzegorza Frankowskiego. W 6. minucie spotkania w polu karnym Studziennej przepychał się Swoboda, piłka ostatecznie trafiła pod nogi Szymona Kędzi, lecz jego mocny strzał był minimalnie chybiony. Dwie minuty później prawoskrzydłowy gospodarzy celnie dośrodkował w pole karne, z kozłującą piłką minęli się obrońcy Zabełkowa, lecz na ich szczęście bramkarz Jendrzejczyk uprzedził Adama Piechaczka. W 14. minucie groźny strzał zza pola karnego na róg sparował Rafał Koczwara. W kolejnych fragmentach spotkania gra się wyrównała, sporo było walki, lecz obrońcy obu zespołów nie dopuścili do zagrożenia pod swoją bramką.

W 30. minucie sędzia podyktował rzut wolny spod linii bocznej boiska. Pomimo piłki bitej z ostrego kąta Szymon Kędzia zdołał pokonać Koczwarę. Chwilę później z boiska w wyniku kontuzji musiał zejść mózg i kapitan Studziennej, Adrian Szymiczek, co po stracie bramki przez podopiecznych Piotra Urbańczyka było kolejną złą wiadomością dla trenera gospodarzy. Środkowy pomocnik Studziennej był pierwszą ofiarą ostrej gry, której przesadnie pobłażał sędzia Kędzior. W 40. minucie piłkarze Zabełkowa stanęli przed szansą wyjścia na prowadzenie, lecz po akcji prawym skrzydłem i wycofaniu do tyłu piłka po mocnym uderzeniu piłkarza gości minęła bramkę.

Druga połowa mogła zacząć się dla Zabełkowa tak, jak pierwsza dla Studziennej. Środkowy obrońca gospodarzy popełnił błąd przy wybijaniu piłki z pola karnego. Trafił nią w nadbiegającego napastnika gości, lecz ten z siedmiu metrów nie zdołał pokonać bramkarza Studziennej. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę strzałem głową zamienił Mateusz Adamczyk. Cztery minuty później szarża Krzysztofa Mazura została zatrzymana faulem w polu karnym. Strzałem z jedenastu metrów Szymon Kędzia wyrównał na 2-2. Zawrotne tempo drugiej połowy trwało nadal i w 56. minucie sprzed narożnika pola karnego półgórną piłkę na piąty metr dośrodkował pomocnik gospodarzy. Tam w tempo wbiegł Piechaczek i Studzienna ponownie cieszyła się z objęcia prowadzenia. Kolejna szarża Mazura została powstrzymana faulem w obrębie pola karnego i mimo gwałtownych protestów gospodarzy, sędzia ponownie wskazał na wapno. Piłkę ustawił Szymon Kędzia, lecz jego strzał poleciał nad bramką Koczwary.

Chwilę później Jendrzejczyk musiał wykazać się swoimi umiejętnościami, broniąc dobre uderzenie z rzutu wolnego. Wtedy sędzia, który do tego momentu zdążył się pogubić w sędziowaniu, zdecydował się jeszcze bardziej zaznaczyć swoją obecność na boisku. Odgwizdał faul na wysokości pola karnego. Przed wznowieniem gry jeden z piłkarzy Studziennej upadł w polu karnym i na sygnalizację sędziego bocznego główny arbiter wstrzymał wznowienie gry. Po dwukrotnej konsultacji z liniowym, pięciu minutach przerwy w grze, w czasie której na stadionie zrobiło się gorąco, zdecydował się ukarać czerwoną kartką Sebastiana Studnica i przenieść piłkę z rzutu wolnego w pole karne, dyktując rzut karny. Tą decyzją wszyscy byli mocno zdziwieni, łącznie z zespołem gospodarzy. Strzał z jedenastu metrów pewnie na bramkę zamienił Piechaczek.

Mimo gry w osłabieniu i straconej bramki Zabełków nie rezygnował. Kapitalnym strzałem z ok. 30 metrów popisał się Marian Mucha i piłka nad rękawicami Koczwary wpadła pod poprzeczkę. Na minutę przed końcem spotkania Piechaczek skompletował hat-tricka, pokonując Jendrzejczyka w sytuacji sam na sam.

Podczas pełnych 90. minut gry zgromadzonym kibicom nie było nudno. Szybko stracona bramka podziałała na Zabełków jak kubeł zimnej wody i natychmiast ruszyli do odrabiania strat. Tego dnia defensywa gospodarzy nie prezentowała się tak solidnie jak w poprzednich spotkaniach. Wiele nieporozumień często skutkowało przejęciem  piłki i zagrożeniem. Kontuzja Adriana Szymiczka pokrzyżowała plany trenerowi Urbańczykowi, lecz w jego talii pozostali tacy zawodnicy jak Piechaczek, Psota czy Frankowski, którzy rozegrali dobre zawody. Zabełków pod wodzą nowego trenera, byłego piłkarza wówczas drugoligowego GKS Jastrzębie, zaczyna grać ciekawą piłkę i w jego zespole na uwagę zasługuje przede wszystkim Szymon Kędzia a także Krzysztof Mazur. Studzienna nie może sobie po tym spotkaniu zarzucić brak skuteczności. Piłkarze gospodarzy zagrali dokładną piłkę, a zawodnicy na poszczególnych pozycjach grali dobrze bez piłki. Zabełków nadrabiał ambicją i był równorzędnym rywalem Studziennej.

Niestety, dobre widowisko nieustannie psuł główny arbiter tego spotkania. Swoimi mylnymi decyzjami niweczył wysiłek piłkarzy. Nie zauważał wielu ewidentnych fauli, a kiedy je gwizdał, to bardzo często w odwrotną stronę. Był wyraźnie zagubiony i pozwalał na bardzo ostrą grę, przez co szczególnie w drugiej połowie często któryś z piłkarzy potrzebował pomocy medycznej. Sytuacji z czerwoną kartką i rzutem karnym nie zapomni nikt z obecnych na boisku przynajmniej do końca sezonu. – Jeśli jest odgwizdany rzut wolny, a po chwili już rzut karny, to coś tu nie gra. Albo jedno, albo drugie - mówili po meczu piłkarze Zabełkowa. – Długo grałem w piłkę, ale takiej parodii jeszcze nie widziałem, bardzo zaskoczyłem się tym rzutem karnym - przyznał także trener Studziennej, Piotr Urbańczyk.

LKS Studzienna- LKS Zabełków 5-3
Bramki: Grzegorz Frankowski 1’,Mateusz Adamczyk 47’,Adam Piechaczek 56’, 69’, 89’- Szymon Kędzia 26’, 51’,Marian Mucha 73’

LKS Studzienna - R.Koczwara- D.Siwoń, P.Tchórz, Ł. Widenka, M. Adamczyk- Psota, D.Marcinek, G.Frankowski, A.Szymiczek- A.Piechaczek, A.Matuszek

LKS Zabełków (na zdjęciu) - R.Jendrzejczyk- T.Hiltawski, S.Studnic, J.Stopa, P.Warzeszka- Sz,Kędzia, D.Wicha, M.Mucha, M.Seemann- K.Mazur, P.Swoboda

Piotr Urbańczyk, trener LKS Studzienna - pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Wyszliśmy wysoko pod przeciwnika, szybko strzelona bramka na pewno nam pomogła w dalszym fragmencie gry. Jeśli chodzi o drugą połowę to na temat sędziowania nie będę się wypowiadał, ale na pewno gra zrobiła się nerwowa.

Wiesław Deresz, trener LKS Zabełków - myślę, że wynik mógłby być remisowy. O wszystkim zadecydowała druga połowa, którą określiłbym jako chaos, dodatkowo sędzia się pogubił. Jeśli chodzi o naszą grę, to moi zawodnicy na pewno się starali. Na tym poziomie nie można mieć wymagań, ale mimo to jestem zadowolony jestem z ich postawy. W tej rundzie będziemy budować zespół na kolejny sezon.

Sebastian Studnic, zawodnik Zabełkowa ukarany czerwoną kartką - ten piłkarz to dobry aktor. Przez cały mecz, jeśli go ktoś dotknął, od razu padał na ziemię. Wtedy w polu karnym niesłusznie zostałem ukarany czerwoną kartką. Tam nic nie było. Prosta wymiana zdań, podszedł do mnie i nagle się przewrócił. Nie wiem, co widzieli w tym sędziowie. Jestem tym bardzo zaskoczony.

Grzegorz Zuber

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sport4 listopada 202416:19

Sędziowska Ekstraklasa szkoliła arbitrów Podokręgu Racibórz

Sędziowska Ekstraklasa szkoliła arbitrów Podokręgu Racibórz - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
opr. red., fot. FB/Kolegium Sędziów Racibórz
Reklama
Sport2 listopada 202419:51

Gole w końcówce tajną bronią Markowic [FOTO]

Gole w końcówce tajną bronią Markowic [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

W emocjonującym meczu XIII kolejki A klasy Podokręgu Racibórz, na boisku przy ulicy Jordana zmierzyły się drużyny LKS 07 Markowice i KS Pietraszyn. Spotkanie przyciągnęło kibiców z obu stron, gdyż obie ekipy miały wiele do udowodnienia.

(greh)
Reklama
Reklama
Reklama
Sport3 listopada 202420:26

Starcie imienniczek w klasie okręgowej. Górą Turza Śląska [FOTO]

Starcie imienniczek w klasie okręgowej. Górą Turza Śląska [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Region:

W niedzielę, 3 listopada, na boisku w Turzy Śląskiej odbył się ekscytujący mecz pomiędzy dwiema drużynami noszącymi tę samą nazwę – Unią Turza Śląska i Unią Racibórz. Spotkanie przyciągnęło uwagę kibiców i sympatyków piłki nożnej, ponieważ obie ekipy były blisko siebie w tabeli rozgrywek III grupy klasy okręgowej, co zapowiadało wyrównaną walkę. Przed meczem Unia z Turzy Śląskiej miała 21 punktów i zajmowała czwarte miejsce, natomiast ich przeciwnicy z Raciborza plasowali się na siódmej pozycji z 18 punktami.

(greh)
Reklama
Reklama
Aktualności2 listopada 202410:44

Pożar w fabryce mebli. Ochotnicy z gminy Kornowac ćwiczyli w Rzuchowie

Pożar w fabryce mebli. Ochotnicy z gminy Kornowac ćwiczyli w Rzuchowie - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

Strażacy z jednostek OSP w gminie Kornowac przeprowadzili ćwiczenia ratowniczo-gaśnicze w fabryce mebli w Rzuchowie. Scenariusz zakładał wybuch pożaru oraz konieczność ewakuacji poszkodowanych.

red.
Reklama
Aktualności4 listopada 202409:36

Awaria wodociągów w Kornowacu. Woda zalała piwnicę budynku

Awaria wodociągów w Kornowacu. Woda zalała piwnicę budynku - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
opr. red., źródło: KP PSP Racibórz, fot. poglądowe/arch. portalu - Katarzyna Kubik
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Sport3 listopada 202422:16

Koszykówka. Cenna wygrana RKK AZS Racibórz [FOTO]

Koszykówka. Cenna wygrana RKK AZS Racibórz [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

W niedzielne popołudnie 3 listopada 2024 roku zawodniczki RKK AZS Racibórz zmierzyły się na parkiecie hali OSiR z zespołem z Jeleniej Góry. Przystępując do spotkania z mocnym postanowieniem odniesienia pierwszego zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach II Ligi, drużyna wykazała się od samego początku dużą determinacją.

opr. red., fot. Jan Ptak
Reklama
Aktualności4 listopada 202415:06

Miasto Racibórz wspiera jednostki OSP

Miasto Racibórz wspiera jednostki OSP - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
opr. red., źródło: UM Racibórz
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 01.11.2024
30 października 202418:13

Nasz Racibórz 01.11.2024

Nasz Racibórz 25.10.2024
24 października 202421:18

Nasz Racibórz 25.10.2024

Nasz Racibórz 19.10.2024
17 października 202422:07

Nasz Racibórz 19.10.2024

Nasz Racibórz 11.10.2024
10 października 202420:34

Nasz Racibórz 11.10.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.