Dobitka na wagę trzech punktów
W zaległym meczu XVIII kolejki w IV lidze KP Unia pokonała GKS II Jastrzębie 1:0. W 65. minucie gola zdobył Sebastian Kapinos dobijając piłkę po strzale Kamila Szałkowskiego i niepewnej interwencji Jacka Widenki.
- W tym meczu nasza drużyna zagrała słabiej niż w poprzednim, było dużo niedokładności i niecelnych podań a mało składnych akcji i strzałów na bramkę. Na szczęście mimo tego zwyciężyliśmy po kolejnej bramce strzelonej w rundzie wiosennej przez Sebastiana Kapinosa. Tym razem na pochwałę w drużynie Unii zasłużył Artur Potaczek grający wyjątkowo na środku obrony. Wiele razy skasował groźnie zapowiadające się akcje gości i fajnie wyprowadzał piłkę imponując spokojem i pewnością relacjonuje Andrzej Starzyński prezes KP unia.
W krótkej rozmowie przed meczem trener Dariusz Widawski był bardzo zatroskany o linię obrony w swoim zespole wcześniej przez problemy zdrowotne stracił Edwarda Kowalczyka teraz dodatkowo nie mógł zagrać Piotr Sławik. Okazało się, że obawy były niepotrzebne ponieważ Unia kolejny mecz zagrała z tyłu na zero.
Generalnie mecz zaczął się obiecująco dla piłkarzy Unii, bo już w trzeciej minucie Mariusz Frydryk ładnie zabrał się z piłką w pole karne, później było już gorzej i zapewne napastnik Unii nie zaliczy tego meczu do udanych. Do 20 minuty spotkania wyrównana gra toczyła się głównie w środku pola. Później najgroźniejszy chyba zawodnik rezerw GKS w tym meczu Michał Chrabąszcz oddał strzał i odbita od obrońców piłka wyszła na rzut rożny. Bardzo groźnie pod było pod bramką raciborskiej drużyny w 25 minucie, kiedy po strzale Błażeja Pawliczka piłka trafiła w słupek. Później zaczęła przeważać Unia.
- Rzeczywiście w ostatnim kwadransie pierwszej połowy do głosu doszli zawodnicy naszej drużyny, ale bardzo nieskuteczny był Mariusz Frydryk, który najpierw strzałem głową trafił piłką w poprzeczkę, a później 39 minucie po kiksie obrońcy dostał piłkę na ósmym metrze i przez nikogo nie atakowany strzelił zbyt słabo prosto w bramkarza. Szkoda tych zmarnowanych sytuacji, bo gdyby Unia strzeliła szybciej bramkę to być może ten mecz by się lepiej ułożył...mówi Andrzej Starzyński.
Po zmianie stron w pierwszej groźnej akcji raciborskiej Unii piłka po strzale Dawida Fryta po raz drugi trafia w poprzeczkę. Próbkę swojej szybkości dał również Sebastian Kapinos, który uciekł obrońcom ale strzelił obok słupka. Druga próba zdobycia gola przez Dawida Fryta zakończyła się strzałem wprost w ręce bramkarza.
Po godzinie gry trener Dariusz Widawski wprowadził w miejsce Mariusza Frydryka Kamila Szałkowskiego i ten manewr zakończył się zdobyciem trzech punktów. Po pięciu minutach pobytu na boisku Kamil Szałkowski w indywidualnej akcji oddał celny strzał po którym Jacek Widenka z trudem bronił odbijajac piłkę, którą błyskawicznie do pustej bramki skierował Sebastian Kapinos. Do końca meczu oba zespoły miały kilka okazji na zdobycie gola, ale albo zawodzili napastnicy, albo dobrze interweniowali bramkarze. W samej końcówce przewagę znowu uzyskali zawodnicy drużyny gości, jednak zmarnowali conajmniej cztery dogodne okazje i generalnie jako bezpośrednie zaplecze pierwszoligowej drużyny rozczarowali.
KP Unia Racibórz: Michał Bedryj, Jacek Selera, Artur Potaczek, Grzegorz Gawron, Mirosław Pniewski, Tomasz Wardęga(od 60 min. Jarosław Rachwalski), Patryk Podstawka(86 Łukasz Haras), Łukasz Zejdler(77 Arkadiusz Janeta),Dawid Fryt,Mariusz Frydryk(60 Kamil Szałkowski), Sebastian Kapinos. Pozostali rezerwowi: Szymon Kubów, Łukasz Pytlik, Paweł Daszkiewicz. Trener Dariusz Widawski.
GKS II Jastrzębie: Jacek Widenka, Błażej Pawliczek, Adam Fedoruk, Grzegorz Taradejna, Piotr Wowra, Kamil Stachera, Kamil Gorzała, Szymon Kiełkowski, Konrad Kobyłecki, Michał Chrabąszcz, Tomasz Zmuda. Trener: Grzegorz Łukasik.
Kolejne spotkanie ligowe w osiemnastej kolejce Unia zagra na wyjeździe w sobotę 25 kwietnia z GTS Bojszowy. Początek spotkania o godz.16.
PiK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany