Ocice-Chałupki - gorące 0 – 0
W sobotnie popołudnie Ocice podejmowały ostatnie w tabeli Chałupki, które grały mecz o życie. Mimo wielu dogodnych sytuacji zarówno gości jak i gospodarzy, bramkarze obu ekip zachowali czyste konto. Wynik ten nie zadowolił Chałupek, których sytuacja w tabeli jest coraz trudniejsza.
Pierwsze minuty spotkania długo nie przynosiły zagrożenia pod żadną z bramek. Dopiero w 13. minucie na szesnastym metrze, piłkarze Ocic groźnie uderzali, lecz ich strzały za każdym razem były blokowane przez zdeterminowanych zawodników Chałupek. W 20. minucie po wybiciu piłki przez defensorów Ocic, Marek Besz odebrał ją Maciejowi Sromkowi w narożniku pola karnego i mocno uderzył na bramkę, lecz Jacek Herok pewnie wyłapał ten strzał. Cztery minuty później Mirosław Szurgacz mając przed sobą tylko bramkarza nie sięgnął piłki na szóstym metrze. W 33. minucie obrońca Chałupek, oszukany w polu karnym przez Sromka, stracił równowagę i upadając ręką wytrącił piłkę spod nóg pomocnikowi gospodarzy. Sędzia boczny, który stał w doskonałym miejscu, by zasygnalizować to głównemu, nie zareagował.
W odpowiedzi dwie minuty później zamykający dośrodkowanie Krystian Tomaszewski trafił w boczną siatkę. Minutę później Krzysztof Grud nie przeciął kąśliwego wstrzelenia piłki w pole karne Chałupek. W 39. minucie lewy obrońca gospodarzy świetnie podłączył się w akcję ofensywną swojego zespołu i płaskim dośrodkowaniem wyłożył piłkę na dalszy słupek na piąty metr do Gruda, lecz napastnik Ocic przy przyjmowaniu piłki pomógł sobie ręką. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Marek Besz strzałem głową powinien wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, lecz ponownie dobrze na linii ustawiony był Herok. W ostatniej akcji pierwszej odsłony gry Maciej Sromek wypuścił w uliczkę Pawła Solicha, lecz ten nie dobiegł do piłki.
W 53. minucie Tomasz Podgórski wypuścił piłkę z rąk, lecz strzał gospodarzy z linii bramkowej został wybity przez asekurujących go obrońców. Podobna sytuacja miała miejsce trzy minuty później pod bramką Ocic. Jeden z obrońców gospodarzy w wyniku starcia w pojedynku główkowym leżał na ziemi, ale Herok zdążył wrócić i odbić uderzenie gości. W 62. minucie Herok został przelobowany, lecz tym razem wyręczyli go obrońcy i wciąż było 0–0. Minutę później na wbitą po ziemi w pole karne piłkę nabiegał Grud, naciskając obrońcę Chałupek i ta ostatecznie po poprzeczce wyszła na korner. W 64. minucie Dawid Fedorów podał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale tam nikt w nią nie trafił a zamykający akcję pomocnik gości fatalnie chybił.
W 91. minucie wybiegający na czystą pozycję Oktawian Surmiak był pociągany z tyłu za koszulkę, w efekcie czego upadł w polu karnym. Sytuacja typu sędzia mógł podyktować rzut karny, ale nie musiał i wybrał to drugie. Tuż przed końcowym gwizdkiem Jan Hopko mógł zapewnić swojemu zespołowi trzy punkty. Uderzył mocno głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale piłka po koźle przeleciała nad bramką. Po tej sytuacji do spięcia doszło w drużynie Chałupek, przez co Przybylski biegnąc przez całe boisko wykrzykiwał do trenera, że to jest jego ostatni mecz z tego powodu.
Oba zespoły wyszły na to spotkanie ze świadomością, że będzie to ciężki mecz. Na początku gra długo się toczyła w środku pola, a zawodnicy defensywni obu drużyn kasowali akcje już przed polem karnym swojego bramkarza. Spora ilość stałych fragmentów gry także nie przynosiła żadnej drużynie korzyści, co sprawiało wrażenie, że nie mieli po prostu pomysłu na rozegranie tego elementu gry. Kiedy presja zeszła z piłkarzy, gra zaczynała nabierać rumieńców, lecz w pierwszej połowie trudno było komukolwiek znaleźć się niepilnowanym przed bramką rywala. Dopiero w drugiej połowie między formacjami obu zespołów zaczęły się robić wolne przestrzenie, piłka szybciej wędrowała do piłkarzy ofensywnych, a najwięcej zagrożenia było po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska.
LKS Ocice Racibórz – LKS Chałupki 0 – 0
LKS Ocice Racibórz: Jacek Herok - Mateusz Leks, Damian Kleta, Szymon Szramowski, Sławomir Praszelik, Maciej Sromek (76’ Michał Binek), Krzysztof Plinta, Daniel Skupnik, Mirosław Szurgacz (87’ Jam Hopko), Krzysztof Grud (76’ Oktawian Surmiak), Paweł Solich ( 90’+1 Marcin Handziuk)
LKS Chałupki: Tomasz Podgórski – Damian Sypień, Grzegorz Kaniewski, Tomasz Mucha, Marek Besz (61’ Jacek Nowak), Dawid Adrian (86’ Adrian Przybylski), Paweł Skowyra, Tomasz Paskuda, Mateusz Besz, Krystian Tomaszewski (46’ Tomasz Bolik), Dawid Fedorów
Marcin Handziuk, trener LKS Ocice Racibórz – spodziewaliśmy się więcej po przeciwniku, który musi się bardziej postarać w przyszłości, jeśli naprawdę stara się o utrzymanie. To nie znaczy jednak, że jesteśmy zadowoleni z wyniku, bo okazje mieliśmy, ale z drugiej strony goście też, więc wynik remisowy jak najbardziej sprawiedliwy.
Roman Kaczor, trener LKS Chałupki – chcieliśmy ten mecz wygrać, ale już po pierwszej połowie wiedziałem, że ten zespół, który strzeli bramkę, wygra. Nikomu nie udało się jej zdobyć, choć obydwa zespoły miały ku temu niejedną okazję. Na pewno nie załamujemy rąk, bo przecież w ostateczności zdobyliśmy wyjazdowy punkt. Będziemy walczyć do końca
Grzegorz Zuber
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany