Mecz sezonu Rafako kontra Górki
Każdy kibic doskonale wie, o co toczy się gra w tym spotkaniu. Ten mecz ma więc kluczowe znaczenie dla obu zespołów.
Co prawda nikt jeszcze nie wie, ile zespołów awansuje, to najprawdopodobniej obok Gosława Jedłownik A Klasę opuści jeszcze jeden zespół. I choć po tym spotkaniu będą do rozegrania jeszcze cztery kolejki, to nikt nie wątpi w to, że zwycięzca tego meczu awansuje do okręgówki.
Na początku przyjrzyjmy się, czy Rafako i Górki Śląskie po wygraniu sobotniego spotkania mogą być pewne zdobycia kompletu punktów w pozostałych meczach. W XXVII kolejce Rafako wyjedzie do Rzuchowa, zaś Górki Śląskie będą podejmować u siebie Krzyżkowice, będące ostatnio w słabszej formie, ale potrafiące grać bardzo dobrze na wyjeździe. A więc pewne trzy punkty dla Rafako, mniej pewne dla Górek.
XXVIII kolejka to ciężkie zadanie dla Rafako, gdyż będą podejmować u siebie Gosław Jedłownik. Zawodnicy Rafako będą mogli liczyć na to, że Gosław dwa wcześniejsze spotkania będzie rozgrywał w Samborowicach, zaś następne z Gaszowicami. Najbardziej prawdopodobny i realny wynik to remis. Górki Śląskie wyjadą do Chałupek. Rywal co prawda trudny z racji determinacji w grze w celu o utrzymania się w A Klasie, ale i tu padnie remis, będący w zasięgu Górek. A więc po dwóch meczach po sobotnim spotkaniu Rafako i Górki zdobędą cztery punkty.
W XXIX kolejce Rafako gra z Nową Wsią a Górki Śląskie z Rzuchowem. Trzy punkty dla obu ekip. I ostatnia kolejka. Górki grają u siebie mecz o życie z niekwestionowanym liderem całego sezonu, Gosławem Jedłownik, a więc remis lub porażka. Rafako jako gospodarz podejmuje u siebie Kornowac, z którym przegrał jesienią, ale mentalność tego klubu nie pozwala mu na przegranie dwóch meczów z jednym zespołem w ciągu sezonu, co potwierdziło w Krzyżkowicach. A więc Rafako zdobywa 10 punktów, a Górki Śląskie 7 lub 8. W tej chwili Rafako ma punkt przewagi nad Górkami Śląskimi, więc nawet porażka a niedzielę nie zamknie im drogi do awansu. Mimo wszystko nie należy zapominać też o tym, że jeśli Górki wygrają, to zrobią wszystko, żeby już do końca sezonu nie oddać drugiego miejsca w tabeli. Dlatego to właśnie w sobotę wszystko się rozstrzygnie.
Co może zdecydować o zwycięstwie Rafako i jakie ma na to szanse? Przede wszystkim trener Wojciech Maksymczak. W dzisiejszej piłce trener to nie tylko taki pan, który sobie siedzi obok boiska i patrzy na mecz. Wielkie kluby swoje sukcesy zaczynają budować od trenera. Wojciech Maksymczak wie, czego chce od swojego zespołu i wie, na co go stać. Potrafi znaleźć właściwie rozwiązanie i dobrze poukładać zespół tak, aby każdy zawodnik mógł robić na boisku to, co mu najlepiej wychodzi. W trakcie meczu reaguje na wydarzenia boiskowe, podpowiada, zmienia a jeśli potrzeba to i krzyknie. Bierze na siebie odpowiedzialność za wyniki, jeśli zawodnicy robią na boisku to, co przedstawił piłkarzom w szatni.
Kolejnym wielkim plusem tego zespołu to zgranie wszystkich piłkarzy ze sobą. Każdy z nich wie, co ma robić na boisku. Eksperymentalna linia obrony kierowana przez Andrzeja Kiciaka z poświęceniem radzi sobie dobrze, dodatkowo wspierana przez środkowych pomocników, którymi w ostatnim czasie z konieczności są Grzegorz Wojda oraz Sławomir Pytlik. Na lewym skrzydle Jerzy Halfar potrafi uciec każdemu obrońcy. W ataku wszechstronny Wojciech Grabiniok nie daje odpocząć obrońcom, a w roli egzekutora dobrze spisuje się Roman Gołąbek. Jeśli dodać do tego wszystkiego kontuzjowanych Grzegorza Barana, Michała Węgrzyna, Sławomira Pytlika, Tomasza Wicińskiego, Szymona Posmyka i Dariusz Binka, to łatwo można dojść do wniosku, że siła Rafako jest ogromna. Problem w tym, że Wojciech Maksymczak z wszystkich nie może skorzystać. Ale zamiast nich Rafako może liczyć na jedno, poważne wzmocnienie. Będą nimi kibice, którzy na pewno w licznej grupie zjawią się na „Estadio Rafako”.
Co z kolei przemawia za Górkami Śląskimi? Otóż największy atut został im wytrącony z ręki w poprzednim spotkaniu z Gaszowicami. Żółta kartka Andrzeja Krupy wykluczyła go z sobotniego hitu. Kibice Górek Śląskich twierdzą, że sędzia tego spotkania specjalnie ukarał go „żółtkiem”, gdyż jest pracownikiem Rafako. Zatem postrach obrońców A klasy, czyli duet Krupa – Depta, nie wystąpi w komplecie w Raciborzu. Ponadto z tego samego powodu nie zagra Bartosz Mazurek. Występ Łukasza Sombrowskiego i Marcina Miklera stoi pod znakiem zapytania z powodu urazów. Niepewny jest także występ Tomasza Zawady. Do składu za to mają wrócić Gorus i Kałuża. Wobec tego Górki Śląskie mogą liczyć na dobrą grę obronną, kierowaną przez Jarosława Panusia. Cenne będzie doświadczenie Andrzeja Wypłosza, szkoleniowca Górnika Pszów czy Unii Racibórz. Z kolei jeśli o wyniku miałoby decydować doświadczenie, to wygrałby zespół Górek Śląskich. Średnia wieku w tym zespole to 26 lat, a w Rafako 24. Analizując wyjściowe jedenastki z ostatnich meczów tych dwóch ekip, to i tu jest przewaga jest po stronie Górek. Jedenastka, jaką Andrzej Wypłosz wystawił na mecz z Gaszowicami, miała średnią wieku 27. Wojciech Maksymczak wypuścił w Krzyżkowicach w bój piłkarzy o średniej wieku wynoszącej 26 lat. Wielkim plusem Górek Śląskich jest motywacja. Potrafią podejść do meczu zwarci, podczas meczu stanowią jedno a każdy zawodnik jest gotów pomóc i naprawić błąd kolegi. W tej drużynie nie ma lepszych i gorszych, każdy gra do końca i nikt nikomu nie wytyka błędów.
W tym meczu spotykają się dwa zespoły o wielkich ambicjach i umiejętnościach, gdzie łączy się dyscyplinę i doświadczenie z młodością. Te dwie drużyny do tej pory regularnie zwyciężały, zdobywając punkt za punktem. Do pełni zwycięstwa dzieli ich tylko ten mecz, w którym może być tylko jeden zwycięzca.
Grzegorz Zuber
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany