XVI Mistrzostwa Polski Energetyków w Narciarstwie Alpejskim
Tegoroczna edycja mistrzostw rozegrana została w pięknej zimowej aurze. W zmaganiach wzięło udział 129 osób (31 kobiet i 98 mężczyzn), zawodowo związanych z szeroko rozumianą branżą energetyczną. Wśród zawodników nie mogło zabraknąć również drużyny RAFAKO SA. Spółkę reprezentowało 12 osób: 6 kobiet i 6 mężczyzn, startujących w różnych kategoriach wiekowych. - Każdego roku mamy bardzo silną konkurencję. Skład drużyny dobrał kapitan, uwzględniając umiejętności poszczególnych osób. Widać, że zawodnicy indywidualnie z roku na rok robią postępy, choć tym razem drużynowo zajęliśmy czwarte miejsce, czyli o jedno niżej, niż poprzednio. Generalnie jesteśmy zadowoleni, bo najważniejsze są tu pozytywna atmosfera i duch sportowej rywalizacji. Wszystko to służy integracji branży i nawiązywaniu kontaktów zawodowych - mówi Piotr Karaś, dyrektor Biura Marketingu w RAFAKO SA.
- Uwielbiam sport i uprawiam wiele dyscyplin. Zimą najbardziej lubię narty. Pierwszy raz zacząłem jeździć jakieś 10 lat temu. W tych zawodach startuję już po raz szósty i jak dotąd mój najlepszy wynik to szóste miejsce. Nie ukrywam, że kiedyś chciałbym stanąć na podium, ale tutaj liczy się przede wszystkim dobra zabawa, miłe towarzystwo oraz sportowa atmosfera - mówi Łukasz Kocurek, projektant w RAFAKO SA, który w tegorocznych zawodach zajął 11. miejsce w kat. M1.
Do udanych start mogą zaliczyć panie, z których aż 3 stanęły na podium. - Na nartach jeżdżę od 3. roku życia. Nauczył mnie tego mój tato. Ale wiadomo, to trening czyni mistrza i przed zawodami musiałam trochę poćwiczyć. W firmie tworzymy silną grupę miłośników narciarstwa, więc we własnym gronie robimy sobie prywatne wyjazdy i w ten sposób spędzamy czas wolny od pracy - przyznaje Daria Fleger z RAFAKO SA, która w tegorocznych zawodach zajęła 2. miejsce w kategorii K1.
Tuż za nią, na 3. miejscu, uplasowała się Katarzyna Skrzypiec z pszczyńskiego oddziału RAFAKO, która docenia wagę integracji pracowników firmy. - Taki wyjazd jest dla nas okazją, by się lepiej poznać, tym bardziej, że na co dzień nie mamy ku temu zbyt wielu możliwości - przyznaje pani Katarzyna, która jest nie tylko miłośniczką sportów zimowych, ale też odnosi sukcesy w zupełnie innej dyscyplinie. Jest aktualną Mistrzynią Polski w kulturystyce. - Obecnie przygotowuję się do kolejnych zawodów, jestem na ostrej diecie redukcyjnej i organizm jest nią trochę zmęczony. Stąd też moja nieco słabsza forma na nartach - mówi Katarzyna Skrzypiec.
Jeżeli chodzi o udział kobiet w drużynie RAFAKO, Janina Lipińska to już prawdziwa weteranka zawodów. - Uczestniczę w nich już po raz 15. Razem z zawodnikami z innych firm tworzymy bardzo zgraną ekipę. Nie możemy się doczekać kolejnego spotkania. Kibicujemy sobie wzajemnie i wspieramy się - mówi Janina Lipińska. Przez tyle lat zgromadziła nie tylko wiele medali i dyplomów, ale też pozytywnych wspomnień, które oddają ducha sportowych zmagań. - Kiedyś jechałam na pożyczonych nartach, które wypinały mi się przy każdym ruchu nogi. Co chwila musiałam się zatrzymać i je wpiąć, ale nie poddawałam się i w taki bardzo męczący sposób wykonałam dwa zjazdy, za każdym razem docierając do mety. Pamiętam głośny doping kolegów. Gdyby chodziło tylko o mnie, to może bym zrezygnowała. Ale liczyła się drużyna i punkty do klasyfikacji drużynowej. Wiedziałam, że nie mogę zawieść kolegów i muszę dotrzeć do mety - wspomina pani Janina, która w tym roku zajęła 2. miejsce w kategorii K3.
Ze swojego startu zadowolony jest również Krzysztof Matysek, kapitan drużyny RAFAKO, który w swojej kategorii wywalczył 4. miejsce. - Jak co roku bardzo dobrze się bawiłem. Kocham jeżdżenie na nartach i współzawodnictwo. Im więcej mam lat, tym większą sprawia mi to przyjemność - komentuje z uśmiechem Krzysztof Matysek, Dyrektor ds. Sprzedaży Kotłów w RAFAKO SA. - Tego typu imprezy naprawdę dobrze wpływają na pracę zawodową. Spotykamy kolegów z branży energetycznej, z którymi się znamy i często ta znajomość pomaga w dalszej współpracy - dodaje.
- Choć nasza firma od samego początku uczestniczy w narciarskich zawodach federacji, w tym roku jestem na nich po raz pierwszy. Tego typu wydarzenia konsolidują branżę, budują przyjacielskie relacje między zawodnikami. Organizacja jest bardzo dobra. Zawodnicy emocjonalnie podchodzą do rywalizacji, każdy chce wygrać i aż miło patrzeć na te zmagania. Występ naszej drużyny oceniam bardzo dobrze. Wszyscy bezpiecznie dojechali na metę i to jest najważniejsze - komentuje Andrzej Patrycy, prezes ENERGOPROJEKT-WARSZAWA SA.
- Mam nadzieję, że udział w tych zawodach stanie się w naszej firmie tradycją - mówi Artur Freda z firmy SAG Elbud Gdańsk SA, który po raz drugi uczestniczył w zawodach wspólnie z jeszcze trzema kolegami.
- Trasa była trudna, ale przyjemna. Doping kibiców bardzo mnie motywował. Nie ma tu presji na wynik, ale był dreszczyk emocji. Fajni ludzie, klimat, dobra zabawa i samopoczucie - to w tym wszystkim jest najważniejsze - mówi Marcin Leszczyński z UESA Polska Sp. z o.o. - Ciekawa, wymagająca, szybka - tak z kolei tegoroczną trasę zjazdu określa Anna Durak z Tauron DYSTRYBUCJA SA, oddział Kraków. - Biorę udział w zawodach szósty raz z rzędu. Za każdym razem jest bardzo miło i sympatycznie. Fajnie jest się spotkać ze znajomymi z różnych stron Polski - dodaje Joanna Tekely z RAFAKO SA.
Sportową atmosferę, doborowe towarzystwo i wspaniałą rywalizację od 16 lat niezmiennie zapewnia Federacja Sportowa "Energetyk", na czele której stoi Marek Gralec. - Od lat można zaobserwować tych samych ludzi, którzy już dobrze się znają i doskonale razem bawią. Jesteśmy jedną wielką energetyczną rodziną. Ale wiąże się to również z pewnym kadrowym zastojem. Zawodnikom przybywa lat, więc mamy coraz mniej osób w młodszych kategoriach wiekowych, a coraz więcej w starszych. Mam jednak nadzieję, że nowa, młoda kadra, zachęcona przez starszych kolegów, dołączy do naszego grona - mówi Marek Gralec, Prezes Zarządu Federacji Sportowej "Energetyk". Szczególnie chwali przy tym występy ekipy RAFAKO, które było jednym z założycieli federacji i jest jej jednym z najaktywniejszych członków. - Jesteście potęgą w narciarstwie, rowerach. Pamiętam, że waszą mocną stroną były też siatkówka i koszykówka. Jestem bardzo usatysfakcjonowany współpracą z taką firmą i takimi ludźmi - podsumowuje Marek Gralec.
jk
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany