Jankowice z trzema punktami, Bernard Faber z tysiącem spotkań na koncie!
Dość nietypowo rozpoczęło się wczorajsze spotkanie LKS Jankowice ze Zrywem Rudnik o punkty ligowe II grupy klasy B. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra Dariusza Podlaska doszło do krótkiej uroczystości z udziałem jednego z bocznych arbitrów spotkania.
Jak się okazało mecz Jankowic z Rudnikiem był tysięcznym spotkaniem w karierze arbitra Bernarda Fabera. Z tej okazji z rąk delegata Zarządu Podokręgu Racibórz Grzegorza Piwowarczyka i Prezesa LKS Jankowice Gerarda Hanuska otrzymał kwiaty i okolicznościowy dyplom. Były też życzenia i brawa. Pan Bernard swój pierwszy mecz pamięta jakby to było wczoraj.
- To był przedmecz juniorów w Wojnowicach w sierpniu 1992 roku. Była piękna pogoda i wiele emocji – wspomina jubilat. Tymczasem jego tysięczne spotkanie również zapowiadało się bardzo emocjonująco. Gospodarze prowadzeni przez Michała Wilka po dwóch ostatnich minimalnych porażkach z Gaszowicami i Adamowicami czuli wyraźny niedosyt i zapowiadali ostrą walkę o trzy punkty. Tego samego chcieli rozochoceni ubiegłotygodniowym wysokim zwycięstwem z Górkami piłkarze Rudnika. Zacięta gra od pierwszych minut tylko te zapowiedzi potwierdziła. Raz gorąco było pod bramką Sylwestra Kalemby a chwilę później w tarapatach znajdował się golkiper Rudnika, Paweł Kałuża. Niestety przez pierwszych 30 minut nic z tych sytuacji prócz jęków zawodu przeplatanych westchnieniami ulgi nie wynikało. W 31 minucie na polu karnym Rudnika sfaulowany został ofensywny gracz gospodarzy Łukasz Szendzielorz. Dariusz Podlasek nie miał najmniejszych wątpliwości i wskazał jedenasty metr przed linią bramkową Pawła Kałuży. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Tomasz Stroka. Na 2:0 dla Jankowic w 53 minucie podwyższył Robert Halama. I kiedy wydawało się, że gospodarze w pełni kontrolują już sytuację, w 59 minucie arbiter po raz drugi w tym spotkaniu odgwizdał rzut karny. Tym razem przeciwko gospodarzom. Chwilę później egzekutor jedenastki, Marek Fojcik tonął w objęciach szczęśliwych kolegów, którzy od tego momentu wzięli się ostro za próbę odrobienia minimalnej straty. Ostatnie 30 minut było więc próbą nerwów dla kibiców i działaczy obydwu drużyn. Wartkie akcje, zmarnowane sytuacje i decyzje arbitrów wzbudzały wiele emocji. Zwłaszcza wśród kibiców drużyny przyjezdnej. Niestety zdarzały się im wypowiedzi i okrzyki, które podczas zawodów sportowych ludziom okrzesanym zdarzyć się nie powinny. Niezdrowe emocje przeniosły się również na boisko. W 89 minucie plac gry opuścić musiał zawodnik Rudnika Patryk Twaróg ukarany czerwoną kartką po drugim w tym spotkaniu żółtym kartoniku. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem podopiecznych Michała Wilka 2:1 (1:0). Bramki: 31 min. Tomasz Stroka (Jankowice), 53 min. Robert Halama (Jankowice) i 59 min. Marek Fojcik (Rudnik).
h.mac
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany