Bezradne Słowaczki - festiwal goli w Nędzy
Ostre strzelanie urządziły sobie zawodniczki RTP Unia wygrywając z ŠKF Žilina 8:0. Niestety tym razem zmarnowały drugie tyle sytuacji bramkowych.
W trzecim dniu obozu sportowego zawodniczki raciborskiej drużyny były za szybkie dla starających się ustawiać wysoko linię obrony zawodniczek czołowej drużyny słowackiej ligi piłki nożnej kobiet. Po prostopadłych zagraniach raz po raz na "czyste" pozycje wychodziły grające w ataku Patrycja Wiśniewska i Anna Sznyrowska, które pięć razy trafiły w ciągu pierwszych 30 minut gry.
- Jestem zadowolony z gry zespołu, chociaż za zachowanie przy pierwszych sytuacjach bramkowych obu napastniczkom należy się ostra reprymenda. W żadnym wypadku nie mogą sobie pozwalać na tak egoistyczne zachowanie i marnowanie stuprocentowych sytuacji. Jestem bardzo zadowolony z postawy bramkarek, które wyraźnie odzyskały pewność siebie, grały bardzo dobrze na przedpolu, a dodatkowo Daria wybroniła conajmniej dwie bardzo trudne bramkowe sytuacje - powiedział trener Remigiusz Trawiński.
W środowym spotkaniu w pierwszej połowie odpoczywała Agnieszka Winczo i w jej miejsce w środku pola kibice mogli oglądać Marlenę Hajduk. Okazało się, że zawodniczka pozyskana z Gola Częstochowa na pozycji defensywnego pomocnika zagrała poprawnie. Swoją wysoką klasę potwierdziła również rozgrywająca Anna Żelazko. Żela, bo taką ksywkę ma Ania, raz za razem grała świetne prostopadłe podania otwierające drogę do słowackiej bramki, a dodatkowo w drugiej połowie w ciągu dwóch minut zdobyła dwa gole. Ten drugi z 65 minuty był wyjątkowej urody. Żela w swoim stylu przymierzyła precyzyjnie i uderzyła mocno z odległości około 20 metrów nie dając żadnych szans Ivonie Vancovej.
Pierwsza bramka dla Unii padła już w czwartej minucie po dwójkowej akcji, w której Anna Sznyrowska dograła do Patrycji Wiśniewskiej, a ta bez problemu trafiła do pustej bramki. Dwie minuty później było odwrotnie Patrycja dogrywała a gola zdobyła Ania. Kolejny gol padł w 15 minucie i po raz drugi na listę strzelczyń wpisała się Patrycja Wiśniewska. Siedem minut później drugiego swojego gola zdobyła Anna Sznyrowska. Na koniec drugiego kwadransa gry wynik pierwszej połowy ustaliła Patrycja Wiśniewska.
Po przerwie i licznych zmianach szczególnie w drużynie Unii, w pierwszych piętnastu minutach mecz był raczej wyrównany i toczył się w środkowej strefie boiska. Zawodniczki raciborskiej drużyny cierpliwie rozgrywały atak pozycyjny szukając sposobności do wypracowania kolejnych sytuacji bramkowych. Bardzo aktywna jak zawsze była Agnieszka Winczo, z dobrej strony pokazała się grająca w ataku Natalia Surma. Po prawej stronie kilka razy dynamicznie wchodziła Patrycja Rżany. Po godzinie gry przyszedł czas na dwa gole Anny Żelazko, a ostateczny cios zadała Anna Sznyrowska zdobywając swojego trzeciego gola w 75 minucie. Warto jeszcze wspomnieć zespołową akcję zakończoną dośrodkowaniem i strzałem głową Anny Sznyrowskiej, po którym piłka trafiła w słupek. - Zamknęła oczy jak główkowała - żartowali kibice usatysfakcjonowani szybką i dokładną grą, a przede wszystkim dużą ilością goli zdobytych przez raciborską Unię.
- Żałuję, że z zaplanowanego na sobotę sparingu wycofała się drużyna AZS Wrocław, którą prześladuje plaga kontuzji i jak powiedział trener wrocławianek na sobotę miałby do gry osiem zawodniczek, to trochę komplikuje nasz plan treningowo - meczowy, staramy się zamówić innego przeciwnika, ale wiadomo, że nie będzie tak silny jak AZS - kończy Remigiusz Trawiński.
RTP Unia Racibórz: Daria Antończyk (od 46 min. Marlena Janeczek), Agnieszka Karcz (od 46 min. Agnieszka Różkowska), Daria Kasperska (od 46 min. Kamila Darda), Hanna Konsek, Agata Mańczyńska (od 46 min.Patrycja Rżany), Marlena Hajduk (od 46 min. Agnieszka Winczo), Paulina Rytwińska (od 75 min. Marlena Hajduk), Olga Syerova, Anna Żelazko, Anna Sznyrowska, Patrycja Wiśniewska (od 46 min. Natalia Surma). I trener Remigiusz Trawiński, II trener Andrzej Jasiński.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany