Jankowice kontra Płonia. Do trzech razy sztuka!
Niedzielne spotkanie IV kolejki w II grupie klasy B pomiędzy LKS Jankowice a LKS Wicher Płonia było jednocześnie pierwszym spotkaniem tych drużyn w historii rozgrywek obydwu klubów. Do tej pory nie rozegrały ze sobą nawet meczu sparingowego.
Nadzwyczajny jak na połowę września skwar nie był sprzymierzeńcem piłkarzy w tej pierwszej ich potyczce o ligowe punkty. Od pierwszych minut meczu wizualną przewagę posiadali podopieczni trenera Michała Wilka. Gospodarze nacierali na bramkę Płoni bronioną przez Adama Bohonosa i w 8 minucie meczu po sprytnym zagraniu Tomasza Stroki i niefortunnej interwencji bramkarza Płoni goście po raz pierwszy wyciągali piłkę z własnej siatki. Ale na ich odpowiedź nie trzeba było zbyt długo czekać. Minutę później po golu Jakuba Węglarskiego to piłkarze Płoni padli sobie w objęcia. Gospodarze mimo częstszych i groźnych akcji przez długi czas nie potrafili pokonać Adama Bohonosa. Dopiero w 35 minucie po kolejnej ofensywnej akcji Tomasz Stroka po raz drugi pokonał bramkarza gości i takim jednobramkowym prowadzeniem zakończyła się pierwsza część meczu.
W drugiej odsłonie drużyną dominującą i częściej utrzymującą się przy piłce nadal byli gospodarze. Niestety nadal brakowało im skuteczności przy wykończeniu akcji. Co innego goście. Swoje akcje ofensywne wyprowadzali co prawda rzadziej, ale kiedy już znaleźli się w okolicach bramki Sylwestra Kalemby zawsze było groźnie. W końcu w 57 minucie po kolejnej kontrze Łukasz Niestrój pokonał golkipera z Jankowic i goście po raz drugi w tym meczu doprowadzili do remisu. Zacięta walka o komplet ligowych punktów ruszyła od nowa. Gospodarze nacierali, goście czyhali na możliwości do kontry. W 80 minucie spotkania po doskonałym podaniu bardzo bliski zdobycia trzeciej bramki dla drużyny Jankowic był Robert Maksoń, ale bramkarz Płoni wyczuł jego intencje i sobie tylko znanym sposobem uchronił gości przed utratą gola. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Dwie minuty później Robert Maksoń znów stanął przed szansą zdobycia gola na miarę trzech punktów dla drużyny Michała Wilka i tym razem nie dał już szans Bohonosowi. Podopieczni Ireneusza Bernata mimo rozpaczliwych prób ratowania przynajmniej jednego punktu nie dali rady po raz trzeci w tym spotkaniu doprowadzić do remisu. LKS Jankowice – LKS Wicher Płonia 3:2 (2:1). Arbiter główny Sebastian Stopa. Asystenci: Grzegorz Wojda i Tomasz Sobeczko. Żółte kartki: Damian Ciechanowicz (LKS Jankowice) i Dawid Myśliwiec (LKS Wicher Płonia).
h.mac
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany