Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport17 września 201620:42

Mistrzowskie starcie dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wygrana Jastrzębskiego Węgla

Mistrzowskie starcie dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wygrana Jastrzębskiego Węgla - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Drugi dzień zmagań w Międzynarodowym Turnieju w Piłce Siatkowej o Puchar Prezydenta Miasta Racibórz rozpoczął się niezwykle emocjonującym starciem dwóch mistrzowskich drużyn. Złoci medaliści ligi austriackiej postawili ciężkie warunki mistrzowi Polski, a ZAKSA triumfowała dopiero w tie-breaku. Po spotkaniu odbyła się też prezentacja miejscowego KS AZS Rafako Racibórz. Drugi mecz to zacięta walka pomiędzy Effector Kielce a Jastrzębskim Węglem.

Mistrzowskie starcie dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W pierwszych minutach spotkania, do momentu gdy w polu zagrywki stanął Mateusz Bieniek, austriacki team prowadził wyrównaną walkę z mistrzem Polski. Następnie stracił kilka punktów w jednym ustawieniu, a ZAKSA zbudowała czteropunktową nadwyżkę. Hypo Triol Innsbruck starał się odpowiadać skutecznymi zagraniami, jednak przewaga kędzierzyńskiej drużyny była coraz bardziej widoczna, a mistrzowie Polski grali mądrze, sprytnie i co najważniejsze - skutecznie. Choć przez moment zagraniczni przeciwnicy złapali wiatr w żagle i odrobili małą część strat, to w kolejnych akcjach wyższość ZAKSY nie podlegała dyskusji i podopieczni Ferdinando de Giorgiego wygrali łatwo seta premierowego.

Kolejny rozpoczął się od dobrych akcji Austriaków i błędu ZAKSY. Przy stanie 5:1 dla Hypo Tirol Innsbruck o czas poprosił szkoleniowiec kędzierzynian. Chwila rozmowy nie pomogła, ponieważ nadal dobrze spisywali się rywale i utrzymywali swoje prowadzenie (15:10, 17:12). W pewnym momencie problemy z przyjęciem austriackiej drużyny sprawiły, że sytuacja odwróciła i się i po agresywnym przebiciu piłki przechodzącej Kamila Semeniuka straty ZAKSY wynosiły już tylko dwa punkty (16:18). Kędzierzynianie nie potrzebowali dużo czasu, by zniwelować je zupełnie i przy dobrych zagrywkach Benjamina Toniuttiego na tablicy wyników pojawił się remis. To zmotywowało austriacki zespół, który kontrami wypracował dwa punkty prowadzenia, a po asie serwisowym miał piłkę setową (24:21). Partia zakończyła się w kolejnej akcji - po autowym zbiciu Konarskiego.

Kędzierzynianie wygrali dwie pierwsze akcje kolejnej odsłony, ale szybko oddali prowadzenie na rzecz siatkarzy z Innsbrucka. Gra mocno się wyrównała, a obie drużyny punktowały nie tylko po potężnych atakach, ale i po sprytnych zbiciach. Błąd przejścia linii ataku w ekipie ZAKSY dał austriackim teamowi drugi punkt prowadzenia (10:8), chwilę później dołożył do tego kolejny. Mistrzowie Polski powoli zaczęli jednak wracać do swojej gry i m.in. dobrymi akcjami w bloku wypracowali jednopunktową nadwyżkę (17:16). Gdy przychodziło jednak do zaciętych bojów na siatce lepiej radzili sobie nadal Austriacy. W dodatku Patryk Czarnowski uderzył w aut i Hypo Tirol prowadził 22:20. Ekipa ZAKSY dogoniła przeciwników, ale kolejny autowy atak środkowego oraz sprytne zagranie na siatce Juhkamiego dały im piłkę setową. Partię zakończył spektakularny blok na Witczaku.

Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla odbudowali się już w pierwszych akcjach kolejnej odsłony i przy ich prowadzeniu 5:2 o czas poprosił trener mistrzów Austrii. Zespół ZAKSY rozkręcał się z akcji na akcję i coraz pewniej dążył do gry w tie-breaku. Austriacy coraz częściej mieli problemy ze skończeniem swojej akcji, a Konarski i spółka przez dłuższy okres prowadzili czterema bądź pięcioma punktami (16:11). Moment słabszej dyspozycji w przyjęciu i w ataku Juhkamiego zwiększył ten dystans do siedmiu oczek - 18:11. Mistrzowie Polski nie oddali już tego seta i wygrali w nim pewnie do 18.

Pierwsze akcje tie-breaka to wymiana ciosów z obu stron siatki, a na tablicy wyników najczęściej widoczny był remis. Mały kroczek z przodu cały czas byli Austriacy, ale drużyny zmieniały strony już przy jednopunktowej nadwyżce ZAKSY, uzyskanej po autowym zbiciu Jana Króla. Powrót do gry okazał się szczęśliwy dla mistrzów Polski, którzy blokiem dołożyli do prowadzenia kolejny punkt. W końcówce Rafał Buszek popisał się jeszcze asem serwisowym i wydawało się, że kędzierzynianom łatwiej będzie dograć seta do końca. Waleczni rywali nie zwiesili głów, bronili się dzielnie i doprowadzili do remisu 12:12. Obie drużyny w ostatnich akcjach stworzyły bardzo ciekawe widowisko. Austriacy byli już bliscy przejęcia piłki meczowej, jednak wtedy ZAKSA zagrała skutecznie blokiem i obroniła minimalne prowadzenie, a po kontrze Dawida Konarskiego triumfowała w całym meczu.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Hypo Tirol Innsbruck 3:2 (25:18, 21:25, 22:25, 25:18, 19:17)

Składy zespołów:

ZAKSA: Konarski (24), Buszek (8), Wisniewski (3), Bieniek (21), Semeniuk (13), Toniutti (1), Zatorski (libero) oraz Witczak (3), Bociek (2), Pająk, Czarnowski (10) i Stolc

Hypo Tirol: Król (11), Juhkami (14), Frances (9), Duarte da Silva (12), Masiliew (19), Yenipazar (4), Provenzano (libero) oraz Ladner i Kronthaler (2)

Dominik Witczak (atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):

Różnie nam szło, graliśmy falami. Pierwszy set super nam wyszedł. Później zespół z Innsbrucka poprawił zagrywkę i ogólnie swoją grę. Szkoda tej trzeciej partii, ponieważ doprowadziliśmy do zaciętej końcówki i po swoich błędach ją przegraliśmy. Na pewno pod względem szkoleniowym spotkanie było dobre - rozegraliśmy pięć setów, ale jest jeszcze sporo do poprawy w naszej grze.

O Hypo Tirol Innsbruck:

Ich gra naprawdę wyglądała dobrze, choć nie wiem na jakim są etapie przygotowań do ligi. My na pewno jeszcze ciężko pracujemy, by budować formę na całą ligę i ciężki sezon. Przed nami regularne rozgrywki, Liga Mistrzów i Puchar Polski, więc ten tydzień do końca musimy chyba dość ciężko przepracować. Później, już tak naprawdę przed samym startem ligi zejdziemy już trochę z obciążeń. Wiemy, że nasza gra pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale myślę, że widać już krok do przodu, a nasza dyspozycja fizyczna powinna przypominać już to, co było w ubiegłym roku.

O turniejach towarzyskich:

Na pewno takie turnieje towarzyskie są ważne dla przygotowań. Trzeba rozgrywać sparingi, sprawdzać różne układy i swoja grę na boisku w bezpośredniej walce. Trening jest treningiem, my siebie znamy, a tutaj drużyna musi reagować na konkretnego przeciwnika - czyli tak samo jak jest w spotkaniu. Każdy mecz i każdy set jest ważny i nie można pozwolić sobie na jakieś straty, bo ciężko jest to odrobić. Ważne jest, by w takich meczach szukać swojej gry, ale również reagować na to, co robi przeciwnik. Nam już do początku ligi dużo takich sparingów nie zostało i nie gramy ich tak dużo, jak inne kluby, więc każdy mecz jest dla nas bardzo ważny i musimy czerpać z niego jak najwięcej.

Daniel Gavan (trener Hypo Tirol Innsbruck):

Oczywiście jestem zadowolony z gry swojego zespołu, bo spisuje się w turnieju dobrze i prezentuje solidną siatkówkę. W dodatku rozegraliśmy dziesięć cennych setów. W momencie, gdy mamy tylko siedmiu zawodników w drużynie, po jednym na każdą pozycję, gramy naprawdę dobrze. Jestem dumny, że w tej sytuacji mój zespół wyszedł bez zawahania na mecz z tak mocnymi rywalami jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - mistrzowie Polski. Powiedziałem swoim zawodnikom, że najważniejsze jest ulepszanie naszej formy i wzrost dyspozycji przed nowym sezonem, a wyniki nie są ważne. Tymczasem rezultaty są dla nas jak najbardziej pozytywne. ZAKSA pokazała swoją klasę w ważnych momentach i wygrała, bo jest na tę chwilę lepszą drużyną od nas. Mimo że przegraliśmy, to w mojej opinii lepszy w naszym wykonaniu był właśnie mecz z mistrzami Polski. Oni mają zestawienie naprawdę świetnych graczy i jednego z najlepszych rozgrywających na świecie.

Kolejny tie-break w Raciborzu dla Jastrzębskiego Węgla

Za nami trzecie spotkanie w III Międzynarodowego Turnieju w Piłce Siatkowej o Puchar Prezydenta Miasta Racibórz rozgrywane w Rafako Arenie. Podobnie jak mecze poprzednie skończyło się ono dopiero po walce w tie-breaku. Lepiej w piątym secie spisali się siatkarze Jastrzębskiego Węgla i to oni cieszyli się po meczu z wygranej.

Problemem Effectora w pierwszych akcjach starcia były błędy własne. Kielczanie nie potrafili wejść dobrze w mecz, w ekipie z Jastrzębia-Zdroju nie mylili się natomiast Strzeżek i De Rocco. Dzięki temu siatkarze ze Śląska szybko wypracowali znaczne prowadzenie i utrzymywali je przez dłuższy czas. Choć w połowie seta drużyna z Kielc zbliżyła się do rywali na dwa punkty strat, Jastrzębski Węgiel szybko uzyskał pięciopunktową nadwyżkę. Pomogli mu w tym rywale – popełniając kolejne błędy (19:14). Podopieczni Dariusza Daszkiewicza nie byli w stanie zagrozić rywalom w tej partii.

Gra kielczan w kolejnej odsłonie wyglądała już lepiej, co wyrównało grę na boisku. Z każdą akcją szło im w dodatku coraz lepiej i po zbiciu z przechodzącej Komendy Effector prowadził 9:6. Taka różnica między drużynami utrzymała się tylko przez jakiś czas, a jastrzębianie skuteczną akcją w bloku rozpoczęli odrabianie strat. W połowie seta był już remis (15:15), a obie drużyny rozpoczęły wymieniać się potężnymi uderzeniami. Trenerzy często korzystali z zawodników rezerwowych, szukając poprawy gry w ustawieniu zespołu, a także w zadaniowych zmianach. Końcówka należała jednak już tylko od Effectora, który punktującą zagrywką Konrada Formeli zakończył seta.

To blok tego przyjmującego na początku partii kolejnej dał kielczanom prowadzenie 4:2, a od razu podwyższył je błąd jastrzębskiej drużyny. Także Wachnik mocno dawał im się we znaki swoją zagrywką i Effector prowadził 6:2. Kiedy natomiast skutecznie uderzył Bućko, jego nadwyżka wynosiła pięć punktów (10:5). Jason De Rocco z pola zagrywki odrobił co prawda jeden punkt, ale kielczanie nadal mieli inicjatywę po swojej stronie i po skutecznym bloku prowadzili 15:10. Wystarczyło jednak kilka akcji i dobrych ataków Jastrzębskiego Węgla, by stan seta wyrównał się. Na chwilę nawet ekipa wyszła na prowadzenie, ale po kontrze Formeli Effector ponownie był na czele (22:20), z kolei po skutecznym bloku miał piłkę setową. Partię zakończył błąd w ataku Bachmatiuka.

Obie drużyny od początku kolejnego seta prezentowały się bardzo dobrze w ataku. Nie brakowało co prawda błędów, ale na boisku toczyło się bardzo ciekawe widowisko. W pierwszych akcjach Jastrzębski Węgiel wypracował sobie dwa punkty prowadzenia i w kolejnych uderzeniach utrzymywał ten dystans. Skuteczna zagrywka Touzinsky’ego oraz blok jego kolegów zwiększył dystans do 17:12, nie pozwalając rywalom na wiele. Próby kielczan nie przynosiły większego efektu, gdyż na ich dobre zagrania równie skutecznymi odpowiadali rywale. Choć Effector w końcowych momentach seta zbliżył się do przeciwników na dwa punkty straty, to uderzenie Jasona De Rocco zakończyło walkę w tej partii.

Dwie pierwsze akcje w tie-breaku wygrane przez Jastrzębski Węgiel pozwoliły graczom ze Śląska na spokojniejszą grę w kolejnych minutach – to Effector musiał gonić wynik. Długi czas toczyła się wyrównana walka, ale im bliżej finiszu tym coraz wyraźniejsza była przewaga jastrzębian, którzy dzięki skutecznym atakom budowali nadwyżkę. Partię jak i cały mecz zakończył uderzeniem z lewego skrzydła Patryk Strzeżek.
Jastrzębski Węgiel – Effector Kielce 3:2 (25:19, 20:25, 22:25, 25:22, 15:12)

Maciej Pawliński (przyjmujący Effectora Kielce):

Zwycięstwo było blisko. Znowu zagraliśmy pięć setów, to dobre pod względem szkoleniowym. Zwycięstwa oczywiście są ważne, ale ważniejsze są te odniesione w lidze. Teraz jest fajnie, że możemy pograć z dobrymi zespołami i potrenować pewne zagrania przed startem sezonu.

W takich turniejach właśnie szlifuje się formę, w nich są najlepsze warunki meczowe i są to najlepsze sprawdziany przed ligą. To jest dla nas mega ważne i cieszymy się, że możemy w Raciborzu z tak dobrymi zespołami posparować.

Myślę, że te dwa rozegrane przez nas mecze były w miarę podobne. W piątek myślę, że było chyba bardziej nierówno, ponieważ gdy przegrywaliśmy to dość znacząco, a jak wygrywaliśmy to też wysoko. W meczu z Jastrzębskim Węglem nasza gra była równiejsza, przeciwnik też podobnie zagrał jak wczoraj. Zabrakło niedużo, ale jak to w tie-breaku bywa – nie zachowaliśmy w nim zimnej krwi.

Maciej Muzaj (atakujący Jastrzębskiego Węgla):
Nie był to dla nas łatwy mecz, za pewnie poczuliśmy się po pierwszym secie, w którym zespół z Kielc nie postawił nam dużego oporu. W drugiej partii rywale zaczęli lepiej grać, rozkręcali się coraz bardziej i nie mogliśmy ich zatrzymać. Z jednej i z drugiej strony było mecz szarpany. Jeśli chodzi o nasz zespół to szkoda zepsutych zagrywek, nie wywieraliśmy w ogóle presji tym elementem i sporo też ich psuliśmy. Możemy mówić też o delikatnym szczęściu. Jeszcze dużo pracy przed nami i ten mecz to pokazał. Mimo że treningi są ciężkie, to nasza gra powinna lepiej wyglądać. Myślę, że w niedzielę będziemy mieć okazję by pokazać na co nas stać.

Autor: Materiał nadesłany, fot. Katarzyna Kubik,

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sport6 października 202417:32

Sportowe podsumowanie weekendu

Sportowe podsumowanie weekendu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Region:

AKTUALIZACJA. Runda jesienna sezonu 2024/2025 w pełni. W weekend rozegrano kolejne mecze. Emocji nie brakowało. Wiele spotkań zakończyło się naprawdę wysokimi rezultatami. Sprawdź, jak poradziła sobie drużyna, której kibicujesz. 

(greh)
Sport6 października 202422:07

Sparta Ziębice zdecydowanie lepsza od RKK AZS Racibórz [FOTO]

Sparta Ziębice zdecydowanie lepsza od RKK AZS Racibórz [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

W drugim meczu obecnego sezonu II ligi koszykówki kobiet, RKK AZS Racibórz podejmowało Spartę Ziębice na własnym parkiecie w hali OSiR przy ulicy Łąkowej. Po porażce w pierwszej kolejce, kibice drużyny z Raciborza liczyli na lepszy wynik. Niestety, spotkanie to nie przyniosło przełamania dla podopiecznych duetu trenerskiego Sitek-Witek.

opr. red., fot. Jan Ptak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Regionalny Informator Ekologiczny
Aktualności7 października 202413:37

Jesienna aura na drogach - bądźmy ostrożni!

Jesienna aura na drogach - bądźmy ostrożni! - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
KPP Racibórz
Reklama
Aktualności8 października 202411:41

Otwarcie mieszkania przy Rudzkiej. W środku nikogo nie było

Otwarcie mieszkania przy Rudzkiej. W środku nikogo nie było - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. poglądowe/arch. portalu - Katarzyna Kubik
Aktualności8 października 202410:16

Alarm z czujki czadu w mieszkaniu przy Katowickiej [FOTO]

Alarm z czujki czadu w mieszkaniu przy Katowickiej [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
opr. red., źródło: KP PSP Racibórz, fot. poglądowe
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 04.10.2024
3 października 202420:35

Nasz Racibórz 04.10.2024

Nasz Racibórz 27.09.2024
26 września 202418:43

Nasz Racibórz 27.09.2024

Nasz Racibórz 20.09.2024
20 września 202408:53

Nasz Racibórz 20.09.2024

Nasz Racibórz 13.09.2024
12 września 202423:10

Nasz Racibórz 13.09.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.