Rafako odprawiło Polonię z kwitkiem. Ładny gol Harasa, dwa trafienia Cerkowniaka
W sobotnim spotkaniu III grupy klasy okręgowej, na boisku przy Łąkowej zmierzyły się ekipy Rafako i Polonii Łaziska Rybnickie. Faworytem przed meczem wydawali się gospodarze, gdyż plasowali się wyżej w tabeli. Ich przewaga wynosiła jednak tylko trzy punkty. To wystarczyło jednak do całkowitego stłamszenia przeciwnika, który w pierwszej połowie miał ogromne problemy z odebraniem piłki zespołowi gospodarzy.
Atak pozycyjny, na który zdecydowali się gracze Rafako opłacił się. Skoro ono utrzymywali się dłużej przy piłce, to goście mieli mniej szans na atak. Ci próbowali jednak gry z kontry, lecz i to nie wychodziło im najlepiej. Choć gracze Grzegorza Jakosza stworzyli w pierwszej połowie kilka sytuacji, to gola nie zdobyli. Podobnie goście, przez co wynik do przerwy brzmiał 0:0. Druga część meczu, a przynajmniej jej pierwsze dwadzieścia minut, to dalsza przewaga raciborzan, którzy nadal stosowali atak pozycyjny długo utrzymując się przy piłce licząc na błąd przeciwnika w defensywie. Taki przytrafił się w 54. minucie. Piłka trafiła do Łukasza Harasa, który strzałem na dalszy słupek pokonał bramkarz gości, umieszczając piłkę tuż przy spojeniu słupka z poprzeczką.
Gracze Polonii, którzy prezentowali się raczej słabo, woleli mieć pretensje do siebie nawzajem, aniżeli skupić się na lepszej grze. Przez to na drugiego gola nie trzeba było czekać zbyt długo. Piłkę w siatce dwie minuty po pierwszy trafieniu dla gospdoarzy umieścił Piotr Cerkowniak, podwyższając wynik spotkania na 2:0. Strata drugiej bramki nieco przebudziła gości. Teraz to oni próbowali dłużej utrzymywać się przy piłce, by w decydującym momencie posłać ją w pole karne. Starali się to robić raz jedną, raz drugą flanką, lecz defensorzy Rafako, a w ostateczności bramkarz gospodarzy w sobotnim meczu byli naprawdę dobrze dysponowani.
Takie piłkarskie szachy trwały aż do 82. minuty. Miejscowi wyprowadzili atak, w czasie którego piłka trafiła do Piotra Cerkowniaka. Ten nie zdołał jednak oddać silnego strzału z powodu bliskiej obecności obrońcy gości. Uderzył piłkę lekko po ziemi, dodatkowo przewracając się. To jednak wystarczyło, by futbolówka wtoczyła się do bramki. Bramkarz gości jedynie odprowadził ją wzrokiem. W ostatnich ośmiu minutach zespół Polonii próbował swych sił, by zdobyć przynajmniej trafienie honorowe. Niestety bezskutecznie. Rafako okazało się lepsze od zespołu Janusza Należytego, a zdobyte w sobotę trzy punkty, pozwoliły ekipie z Łąkowej na utrzymanie szóstego miejsca w tabeli. Pozycja Łazisk także nie uległa zmianie.
KS Rafako Racibórz - LKS Polonia Łaziska Rybnickie 3:0 (0:0)
1:0 Łukasz Haras 54'
2:0 Piotr Cerkowniak 56'
3:0 Piotr Cerkowniak 82'
Żółte kartki: brak
Składy
KS Rafako Racibórz: Grzegorz Wytrzymały - Łukasz Pikuła (kpt.), Paweł Urbisz (3. Szymon Niedziela), Grzegorz Jakosz, Denis Abramczyk (46. Michał Zieliński), Łukasz Haras (71. Szymon Dancewicz), Łukasz Zajda, Damian Mazurek, Piotr Cerkowniak, Patryk Moneta, Damian Gawryluk (46. Bartosz Żagiel)
Pozostali rezerwowi: Konrad Fedyn, Kamil Kalinowski
Trener: Grzegorz Jakosz
Kierownik drużyny: Rafał Nowak
LKS Polonia Łaziska: Adam Hojka (46. Sebastian Grygier) - Dawid Kuźdub, Ariel Poterała, Kamil Szkatuła, Jarosław Pietrzak, Seweryn Grodzki (kpt.), Artur Grabiec, Kamil Nowakowski (75.Mateusz Mężyk), Kamil Kotkowski, Bartosz Piprek (65. Karol Szkatuła), Mariusz Pietrzak (65. Łukasz Nitka)
Trener: Janusz Należyty
Kierownik drużyny: Henryk Świętek
Spotkanie sędziowali: Daniel Wiejowski (sędzia główny); Robert Biela, Mateusz Płowiec (asystenci)
Widzów: ok. 40
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany