Dobra seria Tworkowa trwa. Rafako pokonane, choć kontrowersji nie brakowało
Początek spotkania był dość niemrawy. Oba zespoły starały się wybadać swe możliwości. Choć to Rafako było zdecydowanie wyżej w tabeli przed tym meczem, to od początku meczu pozwoliło ekipie gości na rozwinięcie skrzydeł. Mimo to większość akcji toczyła się w środkowej części boiska, a akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. Sytuacja taka trwała do 20 minuty. Właśnie wtedyPiotr Złoty wykorzystał błąd obrony i to, że bramkarz Rafako był na jedenastym metrze, podciął piłkę po idealnym zagraniu z drugiej linii, dzięki czemu przelobował golkipera gospodarzy wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Strata bramki nieco zmobilizowała graczy Grzegorza Jakosza, lecz dobra postawa obrony Tworkowa skutecznie rozbijała dość nieliczne ataki gospodarzy. Gra na powrót utknęła w środkowej strefie boiska, co skutkowało skromnym prowadzeniem gości na zakończenie pierwszej połowy.
Początek drugiej części meczu to nieco bardziej odważniejsze ataki gości. W końcu to oni byli wyżej w tabeli, co musieli udowodnić. Wiele kontrowersji wśród zawodników i kibiców gospodarzy przyniosła sytuacja z początku drugiej części meczu. Jeden z graczy Rafako przewrócił się w polu karnym, głośno domagając się jedenastki. Choć arbiter liniowy sygnalizował przewinienie, to sędzia główny nakazał dalszą grę. Tworków grał swoje, ostrożnie z tyłu ale odważnie z przodu. Ale do czasu. Sytuacja z 51. minuty mogła być decydująca dla losów meczu. Adrian Studniczek dopuścił się przewinienia polegającego na uderzeniu rywala. Za to zachowanie został ukarany czerwoną kartką. Tworków, grając w osłabieniu wcale się tym nie przejął, co mimo rosnącej przewagi gospodarzy pokazał w 66. minucie. Kolejny błąd defensywy Rafako i bramkarza tej drużyny został wykorzystany przez Łukasza Musioła, który w takich sytuacjach nie zwykł się mylić. Umieścił piłkę w siatce z bardzo bliskiej odległości, powiększając prowadzenie swego zespołu.
Strata drugiego gola podziałała na Rafako jak czerwona płachta na byka. Ekipa gospodarzy ruszyła jeszcze śmielej do ataku, praktycznie nie schodząc z połowy gości. Ci grali w obronie na tyle przytomnie, że nie tylko wybijali piłkę do przodu, ale... próbowali kontrować. Co prawda niezbyt skutecznie, ale dopóki piłka była daleko od ich pola karnego dopóty byli bezpieczni. Zmasowane ataki Rafako opłaciły się w 76. minucie. W polu karnym gości wywiązało się prawdziwe zamieszanie, a najprzytomniej w całej sytuacji zachował się Łukasza Haras, który posłał piłke obok bezradnie interweniującego bramkarza, zdobywając gola kontaktowego. Bramka ta dodała wiary w siebie graczą gospodarzy, którzy dodatkowo grali z przewagą jednego zawodnika.
Miejscowi jeszcze bardziej próbowali przycisnąć Tworków. Wyprowadzali atak za atakiem, ale grająca w dziesiątkę drużyna gości radziła sobie z ich atakami. Rafako jednak nie ustępowało. Napierało do samego końca. W końcówce doliczonego czasu gry Rafako miało idealną okazję do wyrównania. Strzał zawodnika z Łąkowej trafił jednak w słupek, po czym piłka, jak po sznurku znalazła się w rękach Marka Świrzewskiego, bramkarza Tworkowa. Po tej sytuacji sędzia zakończył spotkanie. Tworków odniósł kolejne zwycięstwo, z kolei Rafako doznało czwartej porażki w tej rundzie. Rezultat ten spowodował, że zespół z gminy Krzyżanowice awansował na trzynaste miejsce w tabeli. Pozycja gospodarzy nie uległa zmianie. Rafakowcy nadal zajmują najniższy stopień podium.
KS Rafako Racibórz - LKS 05 Tworków 1:2 (0:1)
0:1 Piotr Złoty 20'
0:2 Łukasz Musioł 66'
1:2 Łukasz Haras 76'
Żółte kartki: Łukasz Haras, Denis Abramczyk (Rafako); Podolak Wojciech (Tworków)
Czerwona kartka: Adrian Studniczek (Tworków)
Składy
KS Rafako Racibórz: Grzegorz Wytrzymały - Konrad Fedyn (72. Bartosz Żagiel), Szymon Niedziela (46. Andrzej Raszczyk), Grzegorz Jakosz, Damian Mazurek (65. Łukasz Zajda), Denis Abramczyk, Damian Gawryluk, Łukasz Haras, Łukasz Pikuła (kpt.), Grzegorz Wojda (46. Piotr Cerkowniak), Patryk Moneta
Pozostali rezerwowi: Szymon Dancewicz, Paweł Urbisz
Trener: Grzegorz Jakosz
Kierownik drużyny: Dariusz Czerner
LKS 05 Tworków: Marek Świrzewski - Andrzej Miensopust (kpt.), Adam Jachimowicz, Szymon Grud (65. Paweł Skowyra), Łukasz Dąbek, Piotr Jęczmionka, Edward Kowalczyk, Łukasz Musioł, Adrian Studniczek, Piotr Złoty, Wojciech Podolak (90. Artur Krzyżok)
Pozostali rezerwowi: Tomasz Wardęga, Jakub Klimaszka
Trener: Adam Jachimowicz
Kierownik drużyny: Dawid Gawlina
Spotkanie sędziowali: Maciej Jankowski (sędzia główny); Sławomir Sobiesiak, Damian Chomiuk (asystenci) - KS Bytom
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany