A klasa: Mecz na szczycie dla Raszczyc
W niedzielne popołudnie na boisku w Raszczycach rozegrany został mecz na szczycie raciborskiej A klasy. LKS Raszczyce podejmował KS 1905 Krzanowice. Mimo zimna i padającego przelotnie śniegu kibice nie mogli narzekać na brak emocji. W całym spotkaniu padło dziewięć goli, a trzy punkty powędrowały na konto zespołu Romana Kowalczyka.
Jako że na boisku naprzeciw siebie stanęły zespoły lidera i ówczesnego wicelidera, wiadomym było, że oba zespoły będą robić wszystko, by jak najszybciej zdobyć gola, co pokazałoby oponentowi, że w meczu tym nie będzie żartów i odpuszczania. Sztuka ta udała się ekipie Józefa Teresiaka. Po dziesięciu minutach piłka trzepotała w siatce ekipy gospodarzy, a strzelcem gola był Tomasz Wittek, który wykorzystał idealne dogranie Macieja Kozickiego. Radość Krzanowic nie trwała zbyt długo. Raszczyce ruszyły do ataku, wyprowadzając atak za atakiem. Początkowo defensywa gości radziła sobie z nimi bez większego problemu. Aż do 19. minuty. Wtedy to piłka trafiła do Romana Kowalczyka, który oddał silny strzał. Próbujący zablokować strzał gracz Krzanowic zmienił kierunek lotu piłki, przez co ta znalazła się w bramce, a sędzia wskazał na środek boiska. 1:1. Wynik taki, mimo strań obu ekip, utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Druga część meczu to ataki gości. Zespół gospodarzy w większości przypadków ratował się faulami. Jeden z nich zakończył się odgwizdaniem rzutu wolnego w odległości około 20 metrów od bramki Raszczyc. Do piłki podszedł grający prezes Krzanowic Waldemar Hnida i bardzo ładnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Zdobyte prowadzenie spowodowało, że Krzanowice uwierzyły w swój końcowy sukces. Ekipa gości zaczęła popełniać proste błędy, które gracze gospodarzy wykorzystywali z pełną premedytacją. Już w 56. minucie doporowadzili do wyrównania po strzale Adama Bobera. To trafienie dodało Raszczycom skrzydeł, gdyż już cztery minuty później ekipa ta wyszła na prowadzenie. Strzelcem gola był Rafał Drożdż. Krzanowice, z ewidentnie podciętymi skrzydłami, nie poddawały się. Próbowały atakować, lecz straty piłek w środku boiska skutkowały jedynie groźnymi, a co najważniejsze, skutecznymi kontrami zespołu gospodarzy. Do końca meczu ekipa gospodarzy zdobyła jeszcze kilka bramek. Strzelili je: Adam Derkowski w 67. i 74. minucie oraz Wojciech Jakubczyk na cztery minuty przed końcowym gwizdkiem. Goście odpowiedzili jedynie trafieniem Macieja Kozickiego z rzutu karnego podyktowanego za faul bramkarza na graczu Krzanowic.
Niedzielna porażka gości spowodowała spadek tego zespołu na trzecie miejsce w tabeli. Raszczyce umocniły się na pierwszym miejscu w tabeli. Mają trzydzieści sześć punktów i wyprzedzają drugi obecnie Płomień z Kobyli o trzy oczka. W związku z tym w planowanej do rozegrania kolejce z rundy wiosennej emocji na pewno nie zabraknie.
LKS Raszczyce - KS 1905 Krzanowice 6:3 (1:1)
0:1 Tomasz Wittek 10'
1:1 Roman Kowalczyk 19'
1:2 Waldemar Hnida 47'
2:2 Adam Bober 56'
3:2 Rafał Drożdż 60'
4:2 Tomasz Derkowski 67'
5:2 Tomasz Derkowski 74'
6:2 Wojciech Jakubczyk 86'
6:3 Maciej Kozicki 90' (k)
Składy
LKS Raszczyce: Denis Gruszka - Michał Stajer, Marcin Tatara, Adam Bober, Mateusz Tomanek, Tomasz Sobeczko (kpt.), Rafał Drożdż, Roman Kowalczyk (82. Paweł Czogalla), Tomasz Derkowski (79. Wojciech Jakubczyk), Łukasz Sobeczko (77. Jakub Kowalczyk), Bartosz Trębacz
Pozostali rezerwowi: Szymon Trzeciakowski, Rafał Płaszczyński
Trener: Roman Kowalczyk
Kierownik drużyny: Jan Pielczyk
KS 1905 Krzanowice: Andrzej Matejasik - Sebastian Herber, Maciej Kozicki, Dawid Juraszek, Dariusz Stanke, Tomasz Wittek, Paweł Herber (77. Bartosz Hryckiewicz), Krystian Polednik (75. Denis Zięć), Arkadiusz Klimaszka, Tomasz Pieczarek (kpt.), Waldemar Hnida
Pozostali rezerwowi: Oskar Wochnik
Trener: Józef Teresiak
Kierownik drużyny: Patryk Kretek
Spotkanie sędziowali: Grzegorz Wojda (sędzia główny); Grzegorz Gajda, Grzegorz Porwoł (asystenci)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany