Koszykówka. Zabrakło łutu szczęścia i 1 punktu
Jednym punktem we własnej hali przegrali kolejny III-ligowy pojedynek koszykarze Ofensywy. Zespół MCKS Czeladź wygrał 10 grudnia 59:58 po wyrównanym boju i odrobinie szczęścia, którego w Arenie Rafako zabrakło podopiecznym Ksawerego Fojcika.
Pierwsza i druga stała na dobrym poziomie i przyniosła sporo emocji kibicom. Trzecia i czwarta odsłona spotkania już nie mogła zadowolić. Chaotyczna gra, absolutna niemoc rzutowa, nawet w najdogodniejszych pozycjach, spowodowała wielką nerwowość wśród koszykarzy Ofensywy. Dobrze funkcjonowała obrona, ale zbyt wolny i mało przemyślany atak i ta ... nieskuteczność mogła irytować. W pierwszej rundzie nasi zawodnicy pokonali team z Czeladzi we własnej hali 5 pkt. (83:77). Tym razem się nie udało. Ale dopóki piłka w grze, jak to mówił niezapomniany trener piłkarzy Kazimierz Górski, wszystko jest możliwe.
Za tydzień w niedzielę 18 grudnia o godz., 17.00 starcie z Gliwicami w hali Arena Rafako. Zapraszamy kibiców. Może przed świętami nasi zawodnicy przyniosą nam dobry prezent.
Ofensywa Racibórz - MCKS Czeladź 58:59 (17:20, 19:16, 10:16, 12:7)
Ofensywa: P. Szklarz 18 pkt., D. Dziwoki 14 pkt., E. Szwed 9 pkt., M. Szalc 5 pkt., D. Półtorak 4 pkt., K. Janko 3 pkt., Ł. Kamiński 3 pkt., D. Dereń 2 pkt., P. Zwierzyna, M. Brudziana, Z. Wranik, D. Atłachowicz (kpt.). Trener Ksawery Fojcik.
(nc)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany