Wypoczynek pokonał lidera
LKS Wypoczynek Buków - LKS 07 Markowice: To był mecz kolejki i spełnił oczekiwania kibiców. Zobaczyli szybką grę, wiele sytuacji podbramkowych no i przede wszystkim bramki.
Początek jedenastki przeznaczyły na wzajemne poznanie swych możliwości. Nie trwało to długo, bo już w 4. minucie gospodarze zagrozili bramce Markowic. Po faulu w odległości około 20 metrów od bramki Ryszarda Jasnego, sędzia Zdzisław Matysiak podyktował rzut wolny. Strzał zawodnika miejscowych przeleciał ponad bramką gości. Mimo takiego zakończenia stałego fragmentu gry, kibice Bukowa nagrodzili decyzję strzelca brawami oraz poprosili swych zawodnik słowami: - Tak trzymać Buków!
Zawodnicy Wypoczynku wzięli sobie słowa swych sympatyków do serca, bo już po chwili przeprowadzili tak szybką akcję, iż nikt ze sporej liczy kibiców nie wiedział, w którym momencie padła bramka. Zaskoczeni byli także zawodnicy Markowic. Ich bramkarz stał zdezorientowany w swej bramce i jedyne co mógł zrobić, to bezradnie rozłożyć ręce. Strzelcem gola okazał się Tomasz Szymiczek. Gracze gości nie byli w stanie zagrozić bramce Bukowa, praktycznie nie istnieli.
Dopiero od 19. minuty zaczęli uzyskiwać lekką przewagę, lecz zbyt małą by wyrównać. Chociaż to Wypoczynek prowadził od 6. minuty, zniecierpliwieni kibice zaczęli skandować: - Naprzód Buków, naprzód. Chwilę po tym gospodarze po raz kolejny wypracowali dogodną sytuację, lecz tym razem w zdobyciu ich drugiej bramki przeszkodził Marcin Bednarz.
28. minuta spotkania. Markowicom do tej pory udało się zagrozić bramce Bukowa jedynie dwukrotnie. Większość czasu oba zespoły spędzały w środkowe strefie boiska, bądź pod bramką Markowic. Niektórzy kibice miejscowych przecierali oczy ze zdumienia, że ich zespół mimo tak dużej przewagi, prowadził jedynie 1:0. Od 34. minuty gra obu jedenastek zaczęła się wyrównywać, lecz nadal to gospodarze częściej zagrażali bramce Ryszarda Jasnego. Chwilę później gracz gości postanowił wrzucić piłkę z autu daleko w pole karne, na tzw. aferę. Niestety, dla przyjezdnych świetnie dysponowany golkiper Bukowa pewnie wygrał pojedynek powietrzny z Sewerynem Strachotą.
W 41. minucie, mimo iż dotychczasowa gra zespołu Markowic tego nie zwiastowała, doszło do wyrównania. Bramkarza miejscowych w sytuacji sam na sam pokonał Mateusz Fojcik. Cztery minuty później, tuż przed samym końcem pierwszej połowy zawodnik gospodarzy został sfaulowany na samym skraju pola karnego. Sędzia bez zawahania wskazał na wapno. Piłkę na punkcie jedenastu metrów ustawił Stanisław Dziadosz. Golkiper gości w stu procentach wyczuł intencje strzelca, wybijając piłkę na rzut rożny. Korner ten nie przyniósł zagrożenia dla bramki Markowic. Niedługo potem sędzia zakończył tę obfitującą w sytuacje podbramkowe pierwszą połowę spotkania.
Drugie 45. minut rozpoczęło się po myśli zespołu Markowic, który uzyskał lekką przewagę. Teraz to gospodarze nieustannie próbowali pokonać bramkarza Bukowa, Szymona Sobola. Ten jednak bronił jak w transie, wyłapując piłki wręcz niemożliwe do obrony. Nawet strzał Marcina Bednarza z rzutu wolnego, mimo iż zmierzał wprost w okienko bramki miejscowych, znalazł się w rękach bramkarza. W 49. minucie było już 2:1. Doskonałe podanie z lewej flanki na gola strzałem pod poprzeczkę zamienił Jacek Mężyk.
W 55. minucie gracze Bukowa zdobyli trzecią bramkę, lecz tym razem nie została ona uznana. Powód - pozycja spalona. Chwilę później miejscowi na powrót odzyskali inicjatywę. Markowice znów przestały istnieć. Wypoczynek oddawał strzał za strzałem, większość w światło bramki, lecz bramkarz Markowic także był dobrze dysponowany.
67. minuta. Pierwsza od kilkunastu minut okazja dla gości. Strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Marcina Bednarza został pewnie obroniony przez golkipera Wypoczynku. Niedługo potem przyjezdni wywalczyli rzut rożny. Piłka trafiła wprost na głowę Jarosława Lewery, a stamtąd do rąk bramkarza Bukowa. 75. minuta meczu. Idealna sytuacja do wyrównania. Zawodnik Markowic nie opanowuje zagranej do niego piłki, przez co ta opuściła boisko. W tej samej minucie stare porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach znalazło potwierdzenie. Po kolejnej szybkiej zespołowej akcji zawodnicy Bukowa zdobyli swą trzecią bramkę. Strzelcem Tomasz Szymiczek. 3:1 - po meczu. Chwilę później zawodnik ten huknął potężnie z poza pola karnego, lecz trafił jedynie w poprzeczkę.
Markowice mimo dwubramkowej straty nie poddały się, i próbowały gonić wynik. Jednak ich próby na nic się nie zdały. LKS Markowice zmuszony był do przełknięcia gorzkiej pigułki porażki po raz kolejny w tym sezonie. Po meczu jeden z działaczy markowickiego klubu stwierdził: - No trudno. Nie można zawsze wygrywać. Nie można też być ciągle najlepszym. Dziś wygrała drużyna zdecydowanie lepsza.
Protokół pomeczowy:
LKS Wypoczynek Buków - LKS 07 Markowice 3:1 (1:1)
1:0 - Tomasz Szymiczek
1:1 - Mateusz Fojcik
2:1 - Jacek Mężyk
3:1 - Tomasz Szymiczek
Składy:
LKS Wypoczynek Buków:
Szymon Sobol - Sylwiusz Wojtczak, Adam Lucyga (k), Tomasz Szymiczek, Jacek Mężyk, Seweryn Elsner, Jacek Janiczek, Łukasz Pawlica, Stanisław Dziadosz, Kamil Kubica, Kamil Jeziorski
REZERWA: Marek Tomanek, Aleksander Kucza, Michał Jurków, Mieczysław Koźlik, Adam Kubica
TRENER: Adam Kubica
Kierownik drużyny: Lucjan Karaszkiewicz
LKS 07 Markowice:
Ryszard Jasny (k) - Jarosław Rerich, Marcin Bednarz, Tomasz Kalusek, Marcin Bakaj, Piotr Henek, Sylwester Bobrzik, Mateusz Fojcik, Seweryn Strachota, Ariel Franica, Mikołaj Tapper,
REZERWA: Piotr Skaliński, Jarosław Lewera, Adam Jasita, Remigiusz Fojcik, Marek Bakaj, Andrzej Strachota, Wojciech Depta,
TRENER: Hubert Gatzka
Kierownik drużyny: Gerard Greger
Grzegorz Piszczan
Autorem zdjęcia drużynowego LKS Markowice jest Marek Galiński.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany