Ważna wygrana siatkarek UKS Krzanowice
W sobotnim spotkaniu rozegranym w Pietrowicach Wielkich drużyna GS UKS Krzanowice pokonała faworyzowany zespół MOSiR II Mysłowice 3:1 (25:22, 13:25, 25:23, 25:21). Po meczu rozmawialiśmy z trenerem Tomaszem Kuziakiem.
NR: - Po pięciu kolejkach zespół zajmuje ósme miejsce w stawce jedenastu zespołów, ma sześć punktów za dwa zwycięstwa. To zadawala czy jest niedosyt z dotychczasowej postawy drużyny w drugoligowych rozgrywkach ?
Tomasz Kuziak: - Jak na początek to w sumie nie jest źle. Ja czuję jednak niedosyt szczególnie po przegranych meczach z drużynami z Częstochowy. W pierwszym meczu zjadła nas trema, a o drugim z Częstochowianką to lepiej nie mówić. Tyle błędów własnych to nam się nie zdarzyło przez cały poprzedni sezon - tragedia. Nie mogę mieć pretensji za porażkę w Sosnowcu, to była drużyna wyraźnie lepsza jak się tylko zbliżaliśmy to one momentalnie pełna koncentracja i punktowy odjazd. Na nie pozostaje nic innego jak spokojnie walczyć o kolejne punkty. Mam nadzieję, że z meczu na mecz dziewczęta będą sonbie lepiej radzić z emocjami i wszystko zwróci się w sportową złość i chęć wygrywania - Tomasz Kuziak.
NR: - Ostatni mecz dobra gra i zwycięstwo z faworyzowaną ekipą z Mysłowic - co zdecydowało o sukcesie?
TK.- Myślę, że przede wszystkim skuteczna gra w ataku ze skrzydeł dziewczęta nie wstrzymywały ręki Basia, Klaudia i Ola ładnie punktowały i ciągnęły grę. W zasadzie z wyjątkiem drugiego seta mieliśmy poprawne przyjęcie. Martwi mnie trochę gra na środku. Po odejściu Magdy Julia Siedlok jeszcze nie gra na pamięć ze środkowymi i nasze akcje tracą właściwe pierwsze tempo. W sobotę trochę się obawiałem w drugim secie kiedy seriami traciliśmy punkty na szczęście w trzecim secie wszystko wróciło do normy. Myślę, że nie bez znaczenia był fakt, że nasz zespół grał mecz kontrolny z drużyną z Mysłowic i dziewczęta wiedziały, że jak dobrze pograją to jest szansa na zwycięstwo. Wszystko poszło dobrze przełamaliśmy serię dwóch porażek, teraz mamy dwa tygodnie na dalszą pracę, bo akurat wypada nam pauza i póżniej jedziemy na mecz do Opola, na razie najsłabszej drużyny w naszej grupie, są realne szanse na kolejne trzy punkty.
NR: - Czyli po ostatnich dwóch porażkach i raczej słabej grze zespół wrócił do swojej dobrej dyspozycji co o tym zadecydowało ?
TK.- We wszystkich rozmowach z zawodniczkami podkreślam, że mamy szansę na dobrą grę jedynie jak tremę i strach przed przeciwnikiem zostawimy obok siebie. Dziewczęta naprwdę dużo potrafią mogą z powodzeniem pograć z każdym, jeśli utrzymają właściwą koncentrację i będą unikać błędów własnych. W ataku muszą grać ostro, bez wstrzymywania ręki i decydować odważnie o tym jak zaatakować w danej chwili. Cały czas pracujemy nad poprawą naszej gry w poszczególnych elemetach, a po przetarciu w pierwszej rundzie liczę na lepsze występy w rewanżach rundy zasadniczej. Na następną sobotę staramy się załatwić mecz kontrolny z Tychami, aby podtyrzymać rytm meczowy. Julka będzie miała kolejną sznsę, aby w warunkach meczowych zgrywać się ze środkowymi. Atak ze środka w pierwszym tempie powinien znacząco poprawić siłę rażenia naszej drużyny - powiedział Tomasz Kuziak.
GS UKS Krzanowice: Julia Siedlok (3 pkt.), Barbara Otlik (19 pkt.), Magdalena Bahryj (6 pkt.), Aleksandra Baron (11 pkt.), Klaudia Nagler (13 pkt.), Agnieszka Breitschedel (6 pkt.), Justyna Hońca - libero oraz Karolina Daniszewska, Weronika Sławik (1 pkt.), Małgorzata Polnik. Trener Tomasz Kuziak.
W pozostałych meczach piątej kolejki zanotowano następujące wyniki:Olimpia Jawor przegrała z AZS Politechnika Częstochowska 1:3 (21:25, 25:14, 26:28, 23:25), AZS Politechniki Śląskiej pokonał BKS Aluprof II Bielsko-Biała 3:0 (25:20, 25:17, 25:22), SMS PZPS II Sosnowiec pokonał Częstochowiankę Częstochowa 3:1, a SMS LO II Opole uległ Płomieniowi Sosnowiec 0:3 (16:25, 17:25, 23:25).
PiK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany