Długo oczekiwane zwycięstwo Ocic przy Tuwima
W sobotnim meczu VI kolejki B klasy ekipa LKS Ocice podejmowała zespół Rudy Kozielskiej. Przed tym meczem oba zespoły miały na swym koncie tyle samo punktów - po cztery. Spotkanie lepiej ułozyło się dla gospdoarzy, którzy już w szóstej minucie po zamieszaniu w polu karnym gości, umieścili piłkę w siatce. Strzelcem gola był Dawid Myśliwiec. Ten sam zawodnik dokładnie dziesięć minut później po raz kolejny pokonał bramkarza Rudy Kozielskiej, dając tym samym sygnał, że w spotkaniu tym Ocice mają zamiar zdobyć komplet punktów.
Mimo starań obu ekip wynik nie ulegał zmianie. Szczególnie sporo okazji mieli goście, lecz dobra postawa bramkarza Ocic skutecznie niweczyła ich próby strzeleckie. Na kolejne trafienie kibice musieli czekać aż do 58 minuty. Wtedy to sędzia wskazał na "wapno" za zagranie ręką przez jednego z graczy gospodarzy w polu karnym. Choć Denis Mikołajec wyczuł intencje strzelca, to piłka znalazła się w siatce, a trafienie powędrowało na konto Marcina Dyrszki. W drugiej części meczu, choć oba zespoły robiły co mogły, żadnemu z nich gra się nie kleiła. Działo się tak za sprawą sporej nerwowości, która pojawiła się w szeregach obu ekip. Sytuację udało się jednak opanować na tyle, by gospodarze mogli zdobyć kolejnego gola. Uczynił to w 72 minucie Grzegorz Borys, który wykorzystał złe zagranie defensywy gości umieszczając piłkę pod poprzeczką. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się wygraną Ocic, goście wywalczyli rzut wolny. Bardzo ładny strzał na bramkę zamienił Łucjan Węglorz, po raz kolejny zmniejszając dystans pomiędzy zespołami. Odpowiedź gospodarzy była praktycznie natychmiastowa. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry podyktowany został rzut wolny. Do piłki podszedł Grzegorz Borys, który chyba sam nie wiedział, co zrobić z tą piłką. Zdecydował się na uderzenie na dalszy słupek, co ku zaskoczeniu zespołu Rudy Kozielskiej zakończyło się zdobyciem gola. Niedługo potem sędzia zakończył to ciekawe, aczkolwiek nieco nerwowe spotkanie. Na pochwały, prócz bramkarza gospodarzy, który kilkukrotnie uratował swój zespół przed stratą gola, oraz duetu strzelców Myśliwiec-Borys zasłużyli także młodzi kibice LKS Ocice, którzy głośnym dopingiem i żywiołowymi reakcjami wydatnie pomogli zespołowi Marka Pikuły w odniesieniu pierwszego, od dość długiego czasu, zwycięstwa na własnym terenie. Na zachowanie i odzywki niektórych zawodników najlepiej spuścić zasłonę milczenia.
LKS Ocice - LKS Ruda Kozielska 4:2 (2:0)
1:0 Dawid Myśliwiec 6'
2:0 Dawid Myśliwiec 16'
2:1 Marcin Dyrszka 68'
3:1 Grzegorz Borys 72'
3:2 Łucjan Węglorz 89'
4:2 Grzegorz Borys 90+1'
Żołte kartki: Krzysztof Hermacki, Łukasz Niestrój, Daniel Skupnik, Paweł Kołpiński (LKS Ocice); Dawid Ganczorz x2, Dawid Gieron (LKS Ruda Kozielska)
Czerwone kartki: Dawid Ganczorz - podwójne napomnienie w tych samych zawodach; Adam Krawiec - krytykowanie decyzji sędziego oraz używanie wulgaryzmów w stosunku do przeciwnika (obaj LKS Ruda Kozielska)
Składy
LKS Ocice: Denis Mikołajec - Paweł Kołpiński, Krzysztof Hermacki, Mirosław Szurgacz (kpt.), Artur Wolnik, Marcin Handziuk, Jarosław Król (60. Artur Wróblewski), Daniel Skupnik, Łukasz Niestrój (65. Grzegorz Borys), Dawid Myśliwiec, Marcin Swnadula (80. Karol Mainusch)
Pozostali rezerwowi: Rafał Tarnowski, Adam Urbiński, Wojciech Jędrusiak
Trener: Marek Pikuła
Kierownik drużyny: Sebastian Kasparek
LKS Ruda Kozielska: Brian Miera - Marcin Adamiak (kpt.), Dawid Ganczorz, Piotr Ficek (20. Mateusz Kłoda), Marian Bachrej, Daniel Krawiec (25. Sebastian Sadło), Zygmunt Kręcichwost (60. Sebastian Belkius), Łucjan Węglorz, Adam Michalak, Marcin Dyrszka, Dawid Gieron (67. Rafał Musioł)
Pozostali rezerwowi: Adam Krawiec, Wojciech Węglorz
Opiekun: Łucjan Węglorz
Kierownik drużyny: Wojciech Węglorz
Spotkanie sędziowali: Kamil Jureczko (sędzia główny); Paweł Front, Czesław Sroka (asystenci)
Widzów: ok. 50
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany