UKS Krzanowice ma kolejne dwa punkty w II lidze
Po pięciu setach nierównej gry z obu stron ostatecznie UKS Krzanowice pokonał drużynę SMS PZPS II Sosnowiec 3:2 (18:25, 25:19, 26:24, 9:25, 15:12). Tak bywa, gdy na przeciw siebie staną dwa młode zespoły, przed którymi jeszcze sporo nauki siatkarskiego rzemiosła.
Po meczu trenerzy obu drużyn zgodnie stwierdzili, że wynik tego spotkania od początku do końca był nie do przewidzenia, ponieważ po obu stronach naprzemian zdarzały się momenty bardzo dobrej gry i przestoje z wieloma błędami własnymi. Od września do sosnowieckiej szkoły chodzi wychowanka UKS Krzanowice Magda Kuziak, która w tej wysokiej drużynie gra zwykle na pozycji libero.
- Przed meczem ustaliliśmy z Magdą, że przeciwko swoim koleżankom klubowym nie zagra na pozycji libero. W każdym meczu staramy się o zwycięstwo więc, gdy drużyna z Krzanowic zaczęła wygrywać w drugim secie wstawiałem Magdę w drugiej linii za Koletę Łyszkiewicz. Taka zmiana zdecydowanie poprawiała nasze przyjęcie i grę w obronie. Moje dziewczęta po raz pierwszy grały przy takiej publiczności i momentami naprawdę ogłuszającym dopingu, więc mają za sobą kolejne doświadczenie. Myślę, że w rewanżu w Sosnowcu to my będziemy górą - powiedział trener Sosnowca Andrzej Peć.
- To był trudny mecz, ale moje zawodniczki też są temu winne. Kolejny raz rozpoczęły mecz bardzo spięte i łatwo dały sobie narzucić styl gry przeciwnika polegający na mocnej zagrywce i skutecznym wykorzystywaniu kontrataku. Sosnowiec przeważa warunkami fizycznymi, ich atakujące często biły ponad naszym blokiem. My żeby wygrać w ataku musieliśmy grać szybko i kombinacyjnie, co w pierwszym secie było niemożliwe ze względu na słabe przyjęcie. Widać dużą pracę, którą w ciągu dwóch miesięcy wykonały zawodniczki SMS-u Sosnowiec. Na wiosnę będzie się z nimi grało jeszcze trudniej, bo czas zdecydowanie pracuje na ich korzyść, a my nadal musimy pracować nad eliminowaniem błędów i nad umiejętnością koncentracji przy wszystkich piłkach - powiedział trener UKS Krzanowice Tomasz Kuziak.
Rzeczywiście w pierwszym secie widowisko było jednostronne i cały czas utrzymywała się przewaga drużyny z Sosnowca, która wygrała pewnie 25:18. Ciężar ataku w drużynie z Sosnowca spoczywał na szesnastoletniej Kolecie Łyszkiewicz, która kiedy łapała na pełnym zasięgu to spokojnie biła ponad blokiem. Ta dziewczyna już ma świetne warunki fizyczne, teraz czeka ją duża praca nad techniką, wydaje się jednak, że ma wielki potencjał na "duże" granie w przyszłości.
- My zaczęliśmy grać dopiero w drugiej partii i walka rozgorzała na dobre. Zawodniczki obu drużyn zaprezentowały wiele akcji naprawdę na wysokim poziomie, co z pewnością podobało się naszej publiczności i wiernie nam kibicującemu staroście raciborskiemu Adamowi Hajdukowi. Do stanu 9:9 była walka "punkt za punkt", następnie po kilku wyśmienitych akcjach wyszliśmy na trzy, czteropunktowe prowadzenie, które utrzymaliśmy do końca wygrywając 25:19. Trzeci set to dalej walka o każdą piłkę, były długie i efektowne wymiany. Nam w końcówce udało się odskoczyć na 24:18 i kiedy wszyscy czekali na tę ostatnią akcję Sosnowiec zaczął odrabiać punkty,przeciwniczki blokowały dosłownie wszystko i zrobiło się 24:24. Na szczęście dwie kolejne akcje wygraliśmy szczęśliwie i prowadziliśmy w meczu 2:1. Moje zawodniczki chyba za szybko uwierzyły w wygraną, no i się zaczęło - mówi Tomasz Kuziak.
Tak się złożyło, że "czarna" seria z końcówki trzeciego seta przedłużyła się na set czwarty, który był jednostronnym popisem gry zespołu z Sosnowca. Drużyna SMS PZPS II wygrała bardzo wysoko 25:9. Wśród kibiców były poważne obawy czy drużyna z Krzanowic potrafi wrócić w tym meczu do dobrej walki. Piąty set to zwykle loteria, a gdy spotykają się ze sobą tak młode drużyny to naprawdę wszystko jest możliwe.
- Po przegranym czwartym secie czekał nas pierwszy tie-break w II lidze. Tym razem dziewczęta zaczęły wyśmienicie i przy zmianie stron prowadziły już pięcioma punktami 8:3. Później gra się wyrównała ale ostatecznie atak Oli Baron, która była tego dnia najlepsza w naszym zespole skończył mecz. Wygraliśmy do 12, ale Sosnowiec znowu ambitnie gonił. Cieszę się również, że po raz pierwszy nasz klub stał się obiektem zainteresowania ze strony ewentualnego sponsora, który mam nadzieję dołączy do grona już nas wspierającego. Sklepy Turystyczno - Sportowe MONSUN com. pl mające siedzibę w Wodzisławiu na razie ufundowały drobne upominki dla zawodniczek i kibiców, ale firma chce nam pomagać w bieżącej działalności. Nasz klub jest w takiej sytuacji, że potrzebuje każdego wsparcia, zobaczymy więc jak się rozwinie nasza współpraca - kończy wypowiedź trener Tomasz Kuziak.
GS UKS Krzanowice: Klaudia Nagler, Aleksandra Baron, Barbara Otlik, Agnieszka Breitschedel, Magdalena Bahryj, Julia Siedlok, Karolina Daniszewska - libero, a także Weronika Sławik, Justyna Hońca, Małgorzata Polnik, Małgorzata Łyczko, Magdalena Sławik. Trener Tomasz Kuziak.
SMS PZPS II Sosnowiec: Iga Chojnacka, Koleta Łyszkiewicz, Karolina Szymańska, Aleksandra Wójcik, Aleksandra Mikołajewska, Ewelina Janicka, Monika Tchórzewska - libero, a także Patrycja Falkus, Julita Kurdziuk, Aleksandra Lipiec, Magdalena Kuziak, Ewelina Tobiasz. I trener Andrzej Peć i asystent trenera Grzegorz Kostka.
PiK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany