RTP Unia Racibórz mistrzem jesieni
W wyjazdowym meczu drużyna Remigiusza Trawińskiego pokonała trzecią w tabeli drużynę AZS-u Wrocław 3:1. Dwa gole strzeliła Anna Żelazko i jednego Agnieszka Winczo. RTP Unia ma 5 pkt przewagi nad drugim w tabeli Medykiem Konin.
Przed przerwą zimową raciborską drużynę czeka jeszcze jeden mecz. Na 14 listopada wyznaczono termin kolejki rozegranej awansem. RTP Unia Racibórz pojedzie do stolicy na mecz z ostatnią w tabeli drużyną MUKS Praga Warszawa.
W niedzielnym meczu do przerwy od 27 minuty meczu Unia prowadziła 1:0 po golu Anny Żelazko. Blok defensywny wrocławskiej drużyny popełnił błąd w rozegraniu piłki. W to wszystko wmieszała się Żela i dobrym strzałem z lini pola karnego trafiła po poprzeczkę bramki Dominiki Wylężek.
Chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie gola zdobyła Agnieszka Winczo, a po 60 minutach raciborska Unia prowadziła już 3:0 po drugim trafieniu Anny Żelazko. Honorowego gola dla wrocławianek w końcówce strzeliła Ewa Żyła zmniejszając tylko rozmiary porażki.
- Jestem zadowowlony z postawy zespołu w tym meczu. Uważam, że zagraliśmy jesienią najlepsze spotkanie, a AZS był najsilniejszym naszym przeciwnikiem. Dziewczęta potrafiły się dobrze skoncentrować i zrealizowały wszystkie zadania taktyczne postawione przed meczem. Drużyna AZS -u grała zdecydowanie lepiej niż poprzednio w Raciborzu. Wrocławianki chyba najgorsze mają już za sobą i wiosną znów będą bardzo groźne. W naszym zespole od pierwszej minuty zagrały: Agnieszka Różkowska, która miała wyłączyć z gry Alicję Pawlak i Paulina Rytwińska, która dodatkowo indywidualnie kryła Patrycję Pożerską. To było dobre posunięcie ponieważ włączająca się z obrony w akcjach ofensywnych Alicja Pawlak nie stwarzała przewagi liczebnej. Oba zespoły starały się dokładnie rozgrywać piłkę i pierwsze pół godziny było wyrównane. Później szczęście uśmiechnęło się do nas i Anka zdobyła gola. Trochę szkoda sytuacji z końcówki pierwszej połowy, kiedy za mało było precyzji w strzale Agnieszki Winczo i piłkę złapała Dominika Wylężek. Winia odrobiła dwie minuty po przerwie. Tym razem świetnie strzeliła z wolnego i było 2:0, wcześniej faulowana była Marta Stobba. Od tego momentu nasza przewaga powoli rosła, a po godzinie gry prowadziliśmy już 3:0. Po dobrze rozegranej akcji Marty Stobby z Patrycją Wiśniewską piłka została wycofana na strzał do Ani Żelazko, która uderzyła technicznie tuż przy słupku i praktycznie było po meczu. Gol dla wrocławianek to nasz prezent. Przywieźliśmy z Wrocławia komplet punktów i to cieszy. Drużyna fizycznie dobrze wytrzymała całą rundę, nie ma poważniejszych kontuzji, został jeszcze mecz grany awansem z wiosny w Warszawie, który postaramy się również wygrać. Myślę, że wpadka w Koninie była częściowo spowodowana naszym niepowodzeniem w dwumeczu pucharowym ligi mistrzyń i wiosną nic takiego nam się już nie przydarzy. Powalczymy o Mistrzostwo Polski i kolejną szansę gry w Champions Leaque. Po ostatnim meczu nie chcę nikogo szczególnie wyróżniać uważam, że wszystkie dziewczęta, które były na boisku zasługują na pochwałę i słowa uznania za zaangażowanie i mądrą walkę i za to im dziękuję - powiedział trener Remigiusz Trawiński.
O to jak się gra indywidualnie kryjąc Alicję Pawlak zapytaliśmy Agnieszkę Różkowską.
- No łatwo nie było, to w końcu podstawowa zawodniczka reprezentacji Polski, trochę się nabiegałam, w pierwszej połowie raz mi się urwała i oddała strzał nad poprzeczką, ale później myślę, że było całkiem dobrze. Niestety w 80 minucie musiałam opuścić boisko ze względu na skurcze mięśni, ale wtedy sprawa była jasna prowadziłyśmy 3:0. Uważam, że cały mecz w sumie dobrze się dla nas ułożył chociaż przy stanie 0:0 Patrycja Pożerska miała sytuację sam na sam; dobrze, że zmarnowała. My wykorzystałyśmy swoje szanse. Fajnie, że Żela zdobyła tego pierwszego gola, bo grało nam się dużo spokojniej - Agnieszka Różkowska.
AZS Wrocław: Dominika Wylężek, Magdalena Basiuk, Justyna Karolina Gradecka, Alicja Pawlak, Joanna Płonowska, Natasza Górnicka (od 59 min. Ewa Żyła), Dagmara Grad, Sofia Gonzalez, Patrycja Pożerska, Karolina Bochra (od 59 min. Anna Tymińska). Trener Mariusz Kowalski.
RTP Unia Racibórz: Daria Antończyk, Agnieszka Karcz, Daria Kasperska, Marlena Hajduk, Marta Stobba (od 87 min. Agata Mańczyńska), Agnieszka Winczo, Paulina Rytwińska, Agnieszka Różkowska (od 79 min. Kamila Darda), Anna Żelazko, Patrycja Wiśniewska, Anna Sznyrowska (od 79 min. Olga Syerova).Pozostałe rezerwowe: Dorota Wilk, Marta Sęga. I trener Remigiusz Trawiński, II trener Andrzej Jasiński.
PiK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany