Zapasy jak sumo w ferie w Nędzy
Trwają ferie po japońsku w Nędzy. Dzieci nie siedzą przez komputerem, ale spędzają kreatywnie czas w centrum kultury i bibliotece. Dziś o zapasach opowiadali goście z raciborskiego klubu. - Japońskie sumo to też rodzaj zapasów - opowiadała trenerka Sylwia Bileńska.
Trenerka z klubu MKZ Unia Racibórz przyjechała do Nędzy ze swoimi młodymi podopiecznymi. Był pokaz na matach - młodzi zapaśnicy demonstrowali style oraz zapaśnicze chwyty. - Rodzice mogą pozbyć się uprzedzeń. Zapasy to fantastyczny sport, który wszechstronnie rozwija dzieci - przekonuje Sylwia Bileńska, dziś trenerka, a wcześniej utytułowana zawodniczka.
Wspomina swoje początki i to ile zapasom zawdzięcza. - Przychodząc na zajęcia w wieku 13 lat nie potrafiłam nawet wykonać przewrotu - przyznaje. - Uważam, że nie ma lepszego ogólnorozwojowego sportu - dodaje. I jak się okazuje zapasy też się wpisały w japoński motyw tegorocznej Akcji Zima w Nędzy. - Sumo to też taki rodzaj zapasów. Nawet wielu zapaśników próbuje swoich sił również w tym japońskim sporcie - mówiła trenerka. Dzieci z Nędzy też mogły na macie spróbować swoich sił. Jednym z ćwiczeń było umiejętne przerzucenie przez ramię 15-kilogramowego treningowego manekina!
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany